Historia o ludziach, bieliku i kłębku sznurka

Ta historia dzięki szybkiej interwencji leśników i przedstawicieli Komitetu Ochrony Orłów skończyła się happy endem. Gdyby jednak nie pomoc przyrodników młode bieliki pewnie by zginęły w męczarniach.
27.05.2020 | Roman Tomczak, Karolina Kapałka, RDLP Poznań

Ta historia dzięki szybkiej interwencji leśników i przedstawicieli Komitetu Ochrony Orłów skończyła się happy endem. Gdyby jednak nie pomoc przyrodników młode bieliki pewnie by zginęły w męczarniach.

Jak przebiega obrączkowanie ptaków?
Do wykonania obrączkowania, oprócz samych obrączek i oczywiście niezbędnych licencji oraz zezwoleń, konieczna jest osoba posiadająca uprawnienia i umiejętność pracy na wysokości. Wymagana jest również dobra kondycja fizyczna, gdyż wspinając się po drzewie, trzeba dostać się do gniazda. Kolejnym etapem jest transport młodego ptaka w dół, gdzie oprócz założenia obrączki zostaje on dokładnie zmierzony, zważony i opisany. Młodym ptakom nadaje się również imiona, najczęściej po miejscowych leśnikach. Następnie zaobrączkowane pisklęta umieszcza się ponownie w gnieździe.

Dziś nikt już nie ma wątpliwości, że obrączkowanie ptaków jest potrzebne. Zakładanie obrączki umożliwia gromadzenie cennych danych o gatunku, co ma niebagatelne znaczenie dla jego przyszłości. A zdarza się, że akcja obrączkowania ma jeszcze jedną funkcję: ratowanie życia. Czego przykładem jest historia o bielikach z Nadleśnictwa Sieraków.


Podczas tegorocznego obrączkowania w bielikowym gnieździe natrafiono na… sznurek. Zwykły, biały, z zaplecionych włókien nylonowych, powszechnie stosowany w rolnictwie. Niewykorzystane skrawki często są odrzucane, a później roznoszone przez wiatr. Często nikt nie zastanawia się, jakie to może mieć konsekwencje. Splątany, pokaźnych rozmiarów pęczek takiego właśnie sznurka znaleziono w jednym z gniazd bielika. Nogi piskląt były tak mocno splątane sznurkiem, że ptaki nie mogły się poruszać. 

Bieliki oswobodzono, a podstępną pułapkę usunięto z gniazda. Gdyby nie zbieg okoliczności - zabieg obrączkowania dokonany przez leśników i przedstawicieli Komitetu Ochrony Orłów - sytuacja mogłaby dla młodych ptaków zakończyć się tragicznie.


Bielik (Haliaeetus albicilla) to duży ptak z rzędu szponiastych, który w ostatnim dziesięcioleciu, dzięki wspólnym wysiłkom ornitologów i leśników, jest w rozkwicie liczebności. Wcześniej był gatunkiem bardzo nielicznym.

Do polepszenia sytuacji bielika przyczyniła się ochrona strefowa. Bielik zakłada gniazdo najczęściej na starych, ponad 100-letnich, sosnach. Jest gatunkiem silnie związanym ze środowiskiem leśnym. Drzewo z gniazdem zabezpieczone jest w pierwszej kolejności strefą ochrony całorocznej - w promieniu do 200 m od gniazda - w której bez specjalnego zezwolenia zabronione jest wykonywanie jakichkolwiek prac w okresie całego roku. 

Na terenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Poznaniu gniazdują 53 pary bielików, w 88 strefach. To ponad 3 tysiące hektarów lasów pod ścisłym ochronnym nadzorem, gwarantującym bielikom bezpieczeństwo.