Duże zainteresowanie akcją #sadziMy

Już po raz drugi we wszystkich nadleśnictwach odbyła się akcja #sadziMY. Tak jak w poprzednim roku leśnicy rozdawali chętnym sadzonki. Inicjatorem ogólnopolskiej akcji był prezydent Andrzej Duda, który wraz z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą, sadził młode drzewka w gdańskim Nadleśnictwie Lipusz, terenie zniszczonym przez huragan w 2017 r.
18.09.2020 | Tomasz Esman, CILP

Już po raz drugi we wszystkich nadleśnictwach odbyła się akcja #sadziMY. Tak jak w poprzednim roku leśnicy rozdawali chętnym sadzonki. Inicjatorem ogólnopolskiej akcji był prezydent Andrzej Duda, który wraz z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą, sadził młode drzewka w gdańskim Nadleśnictwie Lipusz, terenie zniszczonym przez huragan w 2017 r.

- Od samego początku liczyliśmy, że ta akcja zjednoczy nasze społeczeństwo we wszystkich zakątkach kraju. Apelujemy do Polaków, do wszystkich którzy kochają drzewa, by poszli do swojego nadleśnictwa, wzięli sadzonkę i posadzili drzewo. To bardzo ważne, to nie jest działanie tylko na dzisiaj i tylko dla nas, ale także dla przyszłości. Las to oczyszczanie powietrza, produkcja tlenu i pochłanianie dwutlenku węgla, to ogromnie istotne także z konieczności, jaką jest ochrona klimatu - apelował prezydent. 

Andrzej Duda podczas piątkowego sadzenia nawiązał do akcji #SprzątaMY, której inauguracja również odbyła się w ubiegłym roku. - Zachęcamy, aby idąc do lasu zabrać ze sobą worek i pozbierać śmieci. Tak, by las w przyszłym roku był piękny i czysty dla innych.

Do wspólnego dbania o lasy, jako wspólne dobro, nawiązał minister środowiska Michał Woś. - To bardzo ważne, że lasy jako nasze wspólne dobro, wspólne dziedzictwo jest objęte taką troską. Każda z osób, która dzisiaj tutaj jest dokłada swoją cegiełkę, aby odnowić to miejsce tragedii sprzed trzech lat - podkreślił minister. 

Razem z prezydentem pracowali pracownicy administracji publicznej oraz Lasów Państwowych, harcerze, żołnierze, strażacy z Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej, a także studenci i uczniowie. Łącznie do akcji #sadziMY przyłączyło się kilkaset osób. Niestety, w tym roku ze względów epidemiologicznych, wprowadzono ograniczenie liczby uczestników.

O lesie, jako doskonałym leku na współczesne bolączki mówiła pierwsza dama. - Las to nasze wspólne dobro, to niezbędny czynnik równowagi ekologicznej, to czyste powietrze, to jakże ważna dzisiaj retencja wody, a także miejsce, w którym możemy odpocząć od miejskiego zgiełku. O czym wielu z nas przekonało się podczas pandemii. Właśnie dlatego musimy wszyscy dbać o lasy. Chcielibyśmy, żeby ta troska o las była czymś powszechnym. By jak najwięcej osób włączało się w akcje sadzenia i sprzątania lasu - podkreśliła Agata Kornhauser-Duda.

Przypomnijmy, że Nadleśnictwo Lipusz, gdzie w tym roku odbyła się akcja #sadziMy, było jednym z najbardziej dotkniętych przez nawałnicę w 2017 r. Tylko tam silny wiatr powalił aż 2,3 mln m3 drzew. Łącznie w gdańskiej dyrekcji LP huragan zniszczył ponad 10 tys. ha lasu, w całych lasach ponad 100 tys. ha.

Dyrektor generalny LP Andrzej Konieczny podczas konferencji podsumował prace odnowieniowe w zniszczonych nadleśnictwach. - Czeka nas posadzenie 220 milionów sadzonek, a całkowity koszt usuwania skutków klęski to koszt około 1 miliarda złotych. Do tej pory odnowiliśmy 1/3 uszkodzonej powierzchni. Zakładamy odnowienie całej powierzchni do 2023 roku - powiedział dyrektor generalny. 

Warto dodać, że w Nadleśnictwie Lipusz w 2018 r. leśnicy, harcerze i wolontariusze posadzili las w kształcie orła. Ten leśny orzeł zajmuje niemal 5 ha. Do stworzenia wizerunku godła użyto niemal 400 sadzonek modrzewia, które stanowią pazury i koronę, ponad 23 tys. brzóz oraz 67 tys. sosen, które są tłem. Rozpiętość skrzydeł posadzonego orła to 300 metrów.    

Podczas pierwszej edycji #sadziMY prezydent wraz z małżonką odnawiali las w toruńskim Nadleśnictwie Rytel (także zniszczonym przez huragan w 2017 r.). Wtedy z udziałem pary prezydenckiej ok. 1300 osób odnawiało powierzchnię 100 ha – jedną z wielu zniszczonych przez huragan stulecia. W leśnictwie Jakubowo niedaleko koło Rytla posadzono dęby na specjalnie przygotowanych powierzchniach. Na każdej placówce posadzono 14 sadzonek, łącznie ponad 300 tys. drzewek.

Akcja #sadziMY odbyła się nie tylko w Nadleśnictwie Lipusz. W tym roku, tak jak w ubiegłym objęła wszystkie nadleśnictwa. 18 września sadzonki były rozdawane w siedzibach nadleśnictw, a także w 17 regionalnych dyrekcjach Lasów Państwowych oraz przed siedzibą Dyrekcji Generalnej LP.

Leśnicy przygotowali aż milion sadzonek. Pierwsi chętni przychodzili chwilę po rozpoczęciu pracy przez leśników. „Pierwszy tysiąc rozszedł się w ciągu godziny. Bardzo nas cieszy wielkie zainteresowanie sadzeniem drzew. Niech nam szumią. Dowieźliśmy 340 świerków i jodeł. Poszły. Jeszcze będzie za chwilę 200 jodełek” napisał na profilu Edward Marszałek, rzecznik prasowy krośnieńskiej dyrekcji Lasów Państwach.

Natomiast leśnicy z nadleśnictw radomskiej dyrekcji LP donosili, że od rana był duży ruch. W biurze tamtejszej dyrekcji i 23 nadleśnictwach rozdano ponad 50 tys. sadzonek

Leśnicy wszystkich nadleśnictw RDLP w Katowicach rozdali niemal 80 tys. sadzonek drzew. Tylko w siedzibie katowickiej dyrekcji LP setki mieszkańców stolicy województwa odebrało sadzonki. 

W tym roku w ramach akcji można było otrzymać dęby, jodły i świerki, modrzewie, lipy, sosny w zależności od regionu. Leśnicy rozdawali także sadzonki drzew owocowych, np. śliw.