Strata dla polskiej populacji bielika
W ciągu kilku ostatnich dni leśnicy z dwóch nadleśnictw znaleźli aż cztery martwe bieliki. Polska populacja, tego będącego pod ochroną ptaka, liczy około 1400 par.
Na początku marca w pobliżu Srokowa Straż Leśna znalazła trzy martwe bieliki. Informację o padłych ptakach leśnicy z Nadleśnictwa Srokowo (RDLP w Olsztynie) otrzymali od mieszkańca rejonu. Prawdopodobnie ptaki zostały otrute. Strażnicy leśni, w pobliżu padłych bielików, znaleźli także martwego lisa oraz kruka. Leśnicy przypuszczają, że ktoś wyłożył padlinę z trutką na lisy, niestety musiały ją zjeść także bieliki.
O zdarzeniu zostały już poinformowane służby weterynaryjne, policja oraz RDOŚ w Olsztynie. Wstępne badania weterynaryjne, jako przyczynę śmierci wykluczyły choroby zakaźne.
Śmierć aż trzech osobników tego chronionego gatunku oznacza dużą stratę dla lokalnej populacji. Na terenie Nadleśnictwa Srokowo znajduje się sześć stref ochronnych wokół gniazd bielików. Łącznie w lasach tamtego nadleśnictwa wyznaczono 34 strefy ochronne dla orlika krzykliwego, bociana czarnego i kani rudej, które zajmują ponad tysiąc ha lasu.
Informację o martwym bieliku otrzymali także leśnicy z Nadleśnictwa Pisz (RDLP w Białymstoku). Ptak leżał przy trasie Pisz – Ruciane-Nida. Podczas przeprowadzonych oględzin, pracownicy nadleśnictwa stwierdzili wiele złamań kości młodego ptaka. Przypuszczalnie bielik zderzył się z jadącym samochodem.
Mimo że bielików z każdym rokiem jest coraz więcej, to utrata aż czterech ptaków w ciągu kilku dni jest dużą stratą dla populacji. Przypomnijmy, że już w 1952 r. minister leśnictwa wydał rozporządzenie, na mocy którego bielika uznano w Polsce za gatunek prawnie chroniony. Wtedy w naszym kraju gniazdowało zaledwie 50 par tych ptaków. Obecnie, jak podaje Komitet Ochrony Orłów, w Polsce gniazduje ok. 1400 par bielików.
