Brenzberg: IPN szukał śladów zbrodni

Zakończył się pierwszy etap prac na Brenzbergu koło Mucznego (Nadleśnictwo Stuposiany) prowadzonych przez Zespół Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN. W sierpniu 1944 r. ukraińscy nacjonaliści z OUN/UPA dokonali tu zbrodni na 74 Polakach, którzy schronili się w zabudowaniach leśniczówki. W tym roku mija 78 rocznica mordu.
17.08.2022 | Edward Marszałek, rzecznik prasowy RDLP w Krośnie

Zakończył się pierwszy etap prac na Brenzbergu koło Mucznego (Nadleśnictwo Stuposiany) prowadzonych przez Zespół Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN. W sierpniu 1944 r. ukraińscy nacjonaliści z OUN/UPA dokonali tu zbrodni na 74 Polakach, którzy schronili się w zabudowaniach leśniczówki. W tym roku mija 78 rocznica mordu.

Leśniczym był tu Franciszek Król z Tarnawy Niżnej, absolwent szkoły leśnej w Bolechowie, legionista w stopniu starszego sierżanta. W sierpniu 1944 roku szukało tu schronienia przed terrorem UPA kilkanaście rodzin polskich kolejarzy i leśników z okolic Turki. Wydawało się bowiem, że w leśniczówce, położonej z dala od uczęszczanych dróg, może być bezpiecznie. Wkrótce jednak wydarzyła się tragedia -15 sierpnia siepacze spod znaku UPA zamordowali tu 74 osoby, w tym kobiety, starców i dzieci. Zostały one zgładzone w bestialski sposób w tzw. cichej egzekucji, czyli bez użycia broni palnej. Znalezione później zmasakrowane ciała nigdy nie zostały pochowane, a miejsce to straszyło przez całe lata. Do dziś nie wyjaśniono, gdzie leżą członkowie rodziny leśniczego, ponoć pochowani gdzieś między Mucznem a potokiem Sucha. Z całej rodziny Królów ocalał tylko jeden syn leśniczego, który akurat wracał z przymusowych robót w Niemczech. Przez długie lata nawet on nie miał wstępu na Brenzberg.

Więcej informacji na stronie IPN

Na podstawie akt archiwalnych IPN ustalono, że za zbrodnię odpowiedzialna była sotnia Służby Bezpieczeństwa OUN dowodzona przez Mykołę Dudkę „Osypa”, swego rodzaju „policję polityczną” ukraińskiego nacjonalistycznego podziemia. W okresie Rzezi Wołyńskiej bojówki SB OUN wykazywały się szczególnym okrucieństwem w mordowaniu Polaków. Poszukiwania w miejscu dawnej leśniczówki były pierwszymi pracami w tym miejscu prowadzonymi na tak szeroką skalę. W ciągu pięciu dni (9-13 sierpnia) przebadano około 700 metrów kwadratowych terenu. Odkryto zarysy zabudowy zarówno leśniczówki, jak i obiektów gospodarczych.

Odnaleziono liczne przedmioty kultury materialnej, metalowe elementy pochodzące z budowli oraz elementy oprzyrządowania wojskowego z czasów I wojny światowej.

- Mimo, iż badania nie doprowadziły do odnalezienia szczątków pomordowanych Polaków, stanowią one bardzo ważny etap dla dalszych prac poszukiwawczych – napisano w komunikacie IPN w tej sprawie.