Dzień dobry! Z samego rana mam dla Was bardzo miłą wiadomość. Minął tydzień od ogłoszenia naszego ptasiego konkursu na wyjątkowy kalendarz. Zatem pora na rozwiązanie.
Witajcie! Nadeszła długo oczekiwana przez Was chwila - noworoczny konkurs z ptasim kalendarzem. Kalednarz otrzymaliśmy dzięki uprzejmości Zespołu Parków Krajobrazowych Województwa Wielkopolskiego, za co bardzo dziękujemy.
To już ostatni odcinek naszego cyklu o najbardziej znanych gatunkach, związanych z człowiekiem, uzależnionych od jego działalności, produktów czy od niego samego. Ostatni, lecz za to najliczniejszy, wzbudzający najwięcej kontrowersji, od skrajnej nienawiści po uwielbienie. Mowa o gatunku, który spędza sen z powiek wielu radnym miast i pobudza umysły światłych ludzi do wyszukiwania coraz to nowszych i skutecznych metod walki wręcz.
„W powietrzu roziskrzonym siedzą na drzewie wrony, trzyma je gałąź gruba. Śnieg właśnie zaczął padać, wronom się nie chce latać, śnieżek wrony zasnuwa.”. W ten oto zabawny sposób kontynuujemy nasz cykl o ptakach z miasta. Dziś przyszła kolej na bohaterkę wiersza Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, czyli tytułową wronę.
Zima w tym roku z pewnością jest dla nas łaskawa. Zbliża się połowa stycznia a śniegu w Wielkopolsce brak. Dodatnie temperatury spowodowały, że w lasach pojawiły się kurki. Mowa oczywiście o grzybach, które masowo przebudziły się o tej nietypowej porze roku. Również w świecie ptaków małe zamieszanie. Na niebie klucze migrujących gęsi, latających w tą i z powrotem. W miejskich parkach ptaki zaczęły już wiosenną pieśń. Uwierzycie? Czy są to już zwiastuny końca zimy? Z pewnością nie i jestem przekonany, że mroźna królowa da nam o sobie jeszcze znać. A wówczas będzie nam dane oglądać taki widok jak na zdjęciu obok, zrobionym o tej porze w zeszłym roku.