Wakacje z książką. O zagrożonych gatunkach.

Witajcie Kochani Bardzo się cieszę, że konkurs na ptasie odgłosy przypadł Wam do gustu. Zainteresowanie jest naprawdę ogromne. Niestety nie mogę Wam uchylić rąbka tajemnicy aż do daty rozstrzygnięcia. Zatem musicie się uzbroić w cierpliwość.
17.07.2013

Witajcie Kochani Bardzo się cieszę, że konkurs na ptasie odgłosy przypadł Wam do gustu. Zainteresowanie jest naprawdę ogromne. Niestety nie mogę Wam uchylić rąbka tajemnicy aż do daty rozstrzygnięcia. Zatem musicie się uzbroić w cierpliwość.

Wakacje sprzyjają czytaniu książek, zwłaszcza jeśli za oknem pogoda pochmurna i deszczowa. Proponuję Wam zatem kilka postów o ptasiej literaturze. Będą nowości oraz pozycje, które od dłuższego czasu utrzymują się w światowej czołówce. Pod erysiową lupę literata powracają bowiem książki anglojęzyczne.

Jedyna taka książka…

Kilka tygodni temu, przeglądając nowości w angielskiej, internetowej księgarni NHBS moją uwagę zwróciła błękitna okładka z żurawiem mandżurskim zatytułowana „The World’s Rarest Birds”. Długo się nie zastanawiałem, książka oparta o wszelkie statystyki i informacje z Bird Life International, uaktualnione do daty wydania, kusiła ogromną wartością merytoryczną.

Jak sam tytuł mówi, publikacja traktuje o najbardziej zagrożonych gatunkach ptaków na naszej Planecie. Na ponad 300 stronach w pięknym, dużym formacie zaprezentowanych zostało blisko 590 gatunków ptaków sklasyfikowanych przez Bird Life International jako gatunki bardzo wysokiego ryzyka silnie zagrożone wyginięciem (Endangered) oraz gatunki skrajne zagrożone (Critically Endangered). Wskaźniki te znane są Wam z pewnością ze skali IUCN (Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody) i wydawanych przez nią Czerwonych Ksiąg.

Nawigacja po książce jest niezwykle łatwa i oparta na przyporządkowaniu rozdziałów do kontynentów. Wspaniała oprawa graficzna z wieloma przykuwającymi uwagę detalami sprawia, że książkę chce się oglądać i czytać wciąż na nowo. Co więcej, blisko 515 fotografii gatunków pochodzi ze specjalnie zorganizowanego przez wydawcę prestiżowego międzynarodowego konkursu fotograficznego. Wiele z nich jest publikowanych po raz pierwszy na świecie. Zilustrowania gatunków, których fotografii nigdy nie odnaleziono podjął się znakomity Tomasz Cofta, co jest dla nas niezwykle miłym akcentem. Przepiękne ilustracje Pana Tomka zdobią aż 75 gatunków, w tym zjawiskowego dzięcioła wielkodziobego.

Każdy gatunek oprócz podanych informacji o występowaniu, liczebności i trendach populacyjnych posiada opis zagrożeń oraz zadań ochronnych, podejmowanych przez różne kraje w celach ochrony czynnej. Towarzyszy mu również mała mapka rozmieszczenia. Jednak największą uwagę przykuwają ogromne mapy kontynentów, umiesczone na początku każdego z rozdziałów. Wykonane z niezwykłą starannością ryciny opatrzone są dodatkowo kolorami, których intensywność świadczy o zagęszczeniu i liczbie gatunków zagrożonych wyginięciem w poszczególnych krajach. Ich szczegółowość zachwyca.

W każdej z siedmiu sekcji – Europa i Bliski Wschód, Afryka i Madagaskar, Asia, Australia, Północna Ameryka, Środkowa Ameryka i Karaiby, Południowa Ameryka, Wyspy Oceaniczne - zawarto wzbogacony ilustracjami opis wyzwań i potrzeb związanych z ochroną priorytetowych gatunków ptaków i ich siedlisk. Wyzwań, przed którym stoi człowiek, z jednej strony odpowiedzialny za ich wymieranie, z drugiej strony odpowiedzialny za ich dalszy los i przetrwanie w tak dynamicznie zmieniającym się świecie.

Aż trudno w to uwierzyć ale nie mamy żadnych informacji o losie 60 gatunków na naszej Planecie. Autorzy opisali główne przyczyny wymierania gatunków w podziale na 15 działów tematycznych. W pierwszej trójce znalazły się rolnictwo i gospodarka wodna, przemysł drzewny, w tym wycinanie lasów tropikalnych pod plantacje oraz negatywny wpływ gatunków obców i inwazyjnych, zawleczonych przez człowieka.

W książce widać wspaniałe podejście autorów konfrontujących współczesny świat ludzi ze światem ptaków, wykazując ich pozytywny wpływ na każdy element naszego życia, od sztuki, języków, muzyki po spędzane wolnego czasu na coraz popularniejszym „birdwatchingu”.  To nie tylko potrzeba ochrony ale i nauki. Bogactwo gatunków ptaków jest bowiem wskaźnikiem bioróżnorodności i zmian klimatycznych. We wstępie liczącym blisko 60 stron zawarto również niezwykłe analizy i statystyki, zilustrowane wysokiej jakości wykresami i mapami. Od globalnego rozmieszczenia obszarów ważnych dla ochrony ptaków (tzw. IBA) i obszarów endemicznych (EBA) po liczbę gatunków w poszczególnych krajach, listę gatunków wymarłych, listę krajów z gatunkami najbardziej zagrożonymi etc…

Może się Wam również przydać przejrzyście opisany i zilustrowany schemat klasyfikacji kategorii zagrożeń wg IUCN Red List. Dowiecie się z niego, że za gatunki skrajnie zagrożone uważa się np. te z ubytkiem ponad 90% populacji, zasiedlające obszar mniejszy niż 100 km2. Wskazano na mapach i opisano kluczowe obszary wymagające ochrony, tzw. Threatened Bird Hotspot. Niezwykłym pomysłem autorów było dodanie również do każdego gatunku kodu QR, który po przeskanowaniu za pomocą smartfona przenosi nas od razu na kartę informacyjną  w zasobach www Bird Life International.

Nasze miejsce w świecie

Gdy chwyciłem po raz pierwszy tą książkę do ręki pomyślałem od razu o tak wielu gatunkach zagrożonych w naszym kraju, aż później przecierałem oczy ze zdumienia. Oczywiście popełniłem jeden podstawowy błąd. Należy myśleć globalnie a działać lokalnie. Przecież to, że walczymy o przetrwanie głuszcza czy rybołowa nie znaczy, że gatunki te są zagrożone w skali Europy czy Świata. Z blisko 730 gatunków odnotowanych na naszym kontynencie 40 z nich jest zagrożonych w skali globalnej. Lecz tylko 13 posiada kategorię EN i CR. Są wśród nich takie gatunki jak raróg, ścierwnik, żuraw biały, trzciniak perski czy kulik cienkodzioby. Wśród tych 13 gatunków w odniesieniu do naszego kraju dopatrzyłem się jedynie uhli zwyczajnej, zimującej u wybrzeży Bałtyku.

Dla porównania na w Południowej Ameryce sklasyfikowano 3 250 gatunków, to prawie jedna trzecia wszystkich gatunków ptaków na Ziemi.  Wśród nich 384 są uznane za zagrożone a prawie 5%, czyli 168 posiada kategorię CR i EN.

Bardzo ciekawą wiadomością są umieszczone przy każdym kontynencie tabele z instytucjami, organizacjami partnerskimi BirdLife International. Przy naszym kraju widnieje oczywiście Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków.

Podsumowanie

Na zakończenie kilka słów o autorach. Za to wspaniałe dzieło, wydane zaledwie kilka miesięcy temu odpowiadają przyrodnicy: Erik Hirschfeld, pisarz, przewodnik i konsultant książek ornitologicznych, Andy Swash, dyrektor wydawnictwa „Wild Guides”, profesjonalny fotograf przyrody a także Robert Still, ekolog i ilustrator książek przyrodniczych.

Książka została wyceniona na 45 dolarów. Można ją kupić m.in. w kilku polskich sklepach internetowych, zajmujących się sprowadzaniem publikacji zza granicy: przyrodnicze.pl, lanius-books.

Moim zdaniem to bardzo dobra propozycja, która uczy nas spojrzenia globalnego na ochronę przyrody. Często bowiem zapominamy, że prawdziwe problemy związane z zachowaniem bioróżnorodności lasów na świecie a więc i bogactwa awifauny nie dotyczą naszego kontynentu. A nasze lokalne działania, choć bardzo ważne i niezwykle potrzebne są jedynie kroplą w morzu w porównaniu z potrzebami i wyzwaniami ochronnymi na innych kontynentach. Z całą pewnością możemy być dumni, że Polska na mapie Świata ma kolor czysto zielony, wolny od gatunków ptaków zagrożonych wyginięciem w skali kontynentu. Oczywiście przed nami wiele wyzwań lokalnych, by utrzymać populacje niektórych z nich, kraski, głuszcza, cietrzewia, rybołowa… Myśl globalnie, działaj lokalnie i jak słusznie autorzy zaakcentowali na wstępie: Let the birds speak for themselves

Rafał
rafal@erys.pl