Sezon na szczupaka. Na wędkę… sęp!

Witajcie Kochani Mam dla Was absolutnie niewiarygodną informację. Kilka dni temu na obszarze jednego z naszych nadleśnictw pojawił się sęp plamisty (Gyps rueppellii). Odbierając telefon z nadleśnictwa za żadne skarby nie spodziewałem się takiej sensacji.
18.09.2012

Witajcie Kochani Mam dla Was absolutnie niewiarygodną informację. Kilka dni temu na obszarze jednego z naszych nadleśnictw pojawił się sęp plamisty (Gyps rueppellii). Odbierając telefon z nadleśnictwa za żadne skarby nie spodziewałem się takiej sensacji.

A wszystko działo się tak, w telegraficznym skrócie oczywiście. Sępa znalazł rolnik na swoim polu. Ponieważ ptak był ranny w nogę, a przy tym wyglądał co najmniej nietypowo, nie jak rodowity mieszkaniec powiatu gostyńskiego, znalazca natychmiast powiadomił miejscowe nadleśnictwo. Na miejscu po kilku chwilach zjawili się pracownicy Służby Leśnej. Szok był ogromny, gdyż spodziewali się np. bielika, ale nie sępa, zresztą bardzo łagodnego i pozytywnie nastawionego do ratujących go ludzi. Po wstępnych oględzinach sęp został zamknięty w klatce i przetransportowany do specjalistów pracujących w Stacji Badawczej Polskiego Związku Łowieckiego w Czempiniu. Tam zidentyfikowano gatunek. Ku zdumieniu wszystkich okazał się nim właśnie sęp plamisty.

5691.jpg 
Z należytą ostrożnością sępa przetransportowano do Stacji PZŁ w Czempiniu, która od lat zajmuje się rannymi ptakami szponiastymi.

W najbliższym czasie, po wizycie w Czempiniu nasz niezwykły skrzydlaty podróżnik zostanie przetransportowany do Ogrodu Zoologicznego w Poznaniu, gdzie przejdzie dalszą rehabilitację.

Ta niezwykła historia skłoniła mnie od razu do podjęcia poszukiwań, a kierowała mną oczywiście ogromna ciekawość. Pojawiły się bowiem pogłoski, że to pierwsza historyczna obserwacja sępa plamistego w Polsce. Książką, która wpadła mi natychmiast w ręce był najnowszy „Przewodnik Collinsa”. Sęp plamisty figuruje w niej jako gatunek nie stwierdzony w Polsce. Nie zastanawiając się długo zalogowałem się na stronie Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków, w tzw. AwiBazie.

AwiBaza jest częścią międzynarodowego systemu monitoringu gatunków. Każdy z nas może dodać tam własną obserwację, która następnie przejdzie weryfikację przez specjalistów. Z takiej bazy można wygenerować raport czy sprawdzić listę gatunków stwierdzonych na terytorium Polski. Zachęcam Was bardzo serdecznie do zerknięcia na stronę OTOPu i AwiBazy. Znajdziecie tam naprawdę wiele interesujących obserwacji. Natomiast ja, ku niejako własnej radości, sępa plamistego tam nie znalazłem :D

 5688.jpg
AwiBaza - baza gatunków obserwowanych w Polsce. Naprawdę cenne źródło informacji. Każdy z nas może być ich autorem.

Do tej pory w bazie widniały takie gatunki jak sęp płowy (zalatujący do naszego kraju prawie corocznie) oraz sęp kasztanowaty, odnotowany 23.06.2011 roku w ostoi IBA Babia Góra. Zresztą fruwał tam razem ze sępem płowym. Pamiętna obserwacja sępa kasztanowatego dwa lata temu była dopiero trzecią taką obserwacją w Polsce po II wojnie światowej i pierwszą od 28 lat. Muszę się Wam przyznać, że ja również widziałem kilkanaście sępów płowych krążących nad jedną z bieszczadzkich połonin. To był dawny, aczkolwiek niezapomniany widok.

W podobnym duchu do AwiBazy skonstruowana jest strona Komisji Faunistycznej Sekcji Ornitologicznej Polskiego Towarzystwa Zoologicznego. Właściwie jest to jedyna prawdziwa wyrocznia, która składa się z największych krajowych ekspertów w dziedzinie ornitologii. Ich zadaniem jest weryfikacja doniesień o gatunkach uznanych za ważne. Pozytywne rozpatrzenie naszej obserwacji przez Komisję, uznawane jest za fakt naukowy, tym samym nabiera rangi międzynarodowej.

 5689.jpg
Baza gatunków stwierdzonych w Polsce. Ich weryfikacją zajmuje się specjalnie do tego celu powałana Komisja Faunistyczna.

Część obserwacji uznanych przez Komisję oraz raporty można odnaleźć kwartalniku „Notatki Ornitologiczne”. Wracając jednak do naszego sępa. Pierwsze co kliknąłem wchodząc na stronę Komisji to lista gatunków stwierdzonych w Polsce do 30.06.2012 roku. Mój wzrok szybko wędrował od orłosępa, ścierwnika, poprzez sępa płowego do kasztanowatego. Nie ma! Sępa plamistego nie było!Zatem moi Kochani, po wykonaniu jeszcze kilku telefonów mogę prawie z całą pewnością stwierdzić, że jest to pierwsza obserwacja sępa plamistego w Polsce.

 

 5693.jpg
Pierwszy sęp pamisty w Polsce!

Zatem przybliżmy sobie sylwetkę tego niezwykłego ptaka. Sęp plamisty do największych nie należy, w skali oczywiście sępów. Z rozpiętością skrzydeł 226-255 cm, sklasyfikowany jest raczej pośrodku. Troszkę mu brakuje do największych ptaków świata, czy sępów świata: sępa kasztanowatego (do 295 cm), orłosępa (do 283 cm), sępa himalajskiego (do 289 cm), sępa uszatego (do 290 cm). Nie wspominając o ich krewnych, sępach „nowego świata”, występujących w Ameryce Środkowej, Południowej oraz w południowej części Ameryki Północnej.  To oczywiście kondory, z największym Vultur gryphus, osiągającym rozpiętość skrzydeł do 310 cm. Prawdziwy olbrzym!

Do sępów „starego świata”, widywanych i gniazdujących na naszym kontynencie zalicza się ogólnie 6 gatunków. Najbardziej powszechnym jest oczywiście sęp płowy. Prawie 90% populacji tego gatunku gniazduje w Hiszpanii. Najbardziej niezwykłym, w moim odczuciu jest z kolei orłosęp. Występuje bardzo wysoko w górach, w najbardziej odległych i niedostępnych miejscach. Jego głównym pożywieniem prócz padliny jest szpik kostny. Z tym, że kości połyka w całości. Większe kawałki zrzuca z olbrzymiej wysokości, by pokruszyły się o skały. Niestety podobnie czyni z żółwiami.

A jaki jest areał występowania naszego bohatera? Otóż sęp plamisty występuje tylko w rejonie tropikalnej części Afryki. Co więcej, jest uważany za gatunek nie migrujący! Najdalsze jego wędrówki były oddalone od 150 do 200 km od miejsc lęgowych. Głównie na sawannę zachodniej Afryki, co jest związane z nastaniem pór deszczowych i suchych. Zatem jakim sposobem znalazł się w Polsce? Gdyby był ptakiem-uciekinierem, np. z ZOO, z pewnością miałby obrączkę. Tymczasem nasz osobnik był jej pozbawiony. Jest co prawda możliwe, że osobniki młodociane, które nie przystąpiły jeszcze do lęgów migrują na dalsze odległości, nawet na nasz kontynent, ale czy doleciałyby aż do Polski? Do tej pory sęp plamisty był stwierdzany w Egipcie, Hiszpanii oraz północno-wschodniej części Afryki Południowej. Jednak obserwacje te były bardzo rzadkie.

 5690.jpg
Trudno będzie wyjaśnić jego obecność w naszym kraju.

Prześledźmy zatem możliwości i szanse na przeżycie w tak obcym dla niego środowisku jak nasze. Natywnym krajobrazem sępa plamistego są suche, otwarte przestrzenie, urozmaicone skalistymi, wysokimi klifami, na których zakłada gniazda. Ponadto gatunek ten wybitnie unika obecności człowieka. Jak wszystkie sępy nasz bohater ma zbyt słabe mięśnie skrzydeł, by efektywnie polować, za pomocą techniki lotu aktywnego. Wykorzystuje natomiast kominy termiczny i tworzące się w nich prądy wstępujące. To właśnie dzięki tym prądom, powstającym  2-3 godziny po wschodzie słońca, gdy powietrze dostatecznie się nagrzeje, nasz sęp może szybować wysoko nad ziemią, wypatrując swojej ulubionej zdobyczy, czyli padliny. Sęp plamisty jest typowym padlinożercą, żywiącym się głównie jelitami i miękką tkanką dużych ssaków. Potrafi zjeść nawet 1,5 kg mięsa, co jest nie lada wyczynem. Zatem jak widzicie, jego szansę na przeżycie w naszym klimacie byłyby znikome.

Jest to ptak dość towarzyski, gniazduje kolonijnie, wyłącznie na półkach skalnych, nawet w setkach par. Gniazdo jest stosunkowo małe, jak na takiego olbrzyma, i ma średnicę tylko 60 cm, przy głębokości 20 cm. Zatem ptak siadając na swoim gnieździe całkowicie je zakrywa. Zdarzają się oczywiście większe gniazda, gdy są rozbudowywane z roku na rok, tak jak ma to miejsce w przypadku naszego bielika.

A swoją nazwę – plamisty, zawdzięcza jak widzicie na zdjęciach, niezwykłemu, plamkowanemu upierzeniu.

To już wszystkie informacje, jakie dla Was dzisiaj przygotowałem. Kto wie, co jeszcze przyniesie nam w tym roku jesienna migracja. Zachęcam Was do dzielenia się na forum swoimi obserwacjami!

Rafał
rafal@erys.pl

Autorem zdjeć sępa jest Artur Poświatowski. Bardzo dziękujemy!