Zdecydowana większość obszaru leśnictwa Pszczew pokrywa się z granicami parku krajobrazowego. Czyli staje się oczywiste, że lasy i park krajobrazowy to jedno. Krajobrazy są tu bardzo różne, ale wszystkie przepiękne… Czy zastanawialiście się kiedyś co oznacza słowo krajobraz?
Pędrak- tak mówimy na bardzo nielubianą przez leśników, działkowców, rolników ale także wszystkich posiadaczy ogródków i trawników larwę niektórych chrząszczy. Najbardziej znanym i też chyba najbardziej nielubianym pędrakiem jest larwa chrabąszcza. W niektórych miejscach łatwo je spotkać w ziemi w sporych ilościach
W piątek zakończyła się w Pszczewie konferencja naukowa związana z obchodami 30-lecia istnienia Pszczewskiego Parku Krajobrazowego. Miałem tam okazję wystąpić z referatem i pisałem jeden z rozdziałów pięknej monografii wydanej przez Zespół Parków Krajobrazowych Województwa Lubuskiego. O szczegółach tego miłego wydarzenia opowiem może innym razem. Jednak chwila refleksji nad krajobrazem okolic Pszczewa i kolejna wizyta córki i zięcia z Julianem, zakochanych w pszczewskich lasach i jeziorach nasunęła mi taką oto myśl: „Czy może być coś piękniejszego nad Polski krajobraz?”
To już, niestety kolejny, w moich stronach rok, który nie jest łaskawy dla grzybiarzy. Okoliczne, piękne lasy nie darzą bogactwem borowików i podgrzybków jak to bywało wcześniej. Naturalnie zdarzają się 2-3 dni, gdzie można nazbierać garstkę kurek czy nieco podgrzybków ale są to „ilości kolekcjonerskie” a nie solidny wysyp jak to drzewiej bywało…
Jesień zbliża się nieuchronnie, choć dziś, tak jak i w ostatnie dni jest słonecznie i ciepło. Jednak poranne mgiełki, jaskółki sejmikujące sporymi grupami na drutach i tęsknie nawołujące się żurawie zwiastują zbliżającą się jesień. Nieśmiało zaczynają się już odzywać jelenie- byki, bo zbliża się pora rykowiska. Zaczęły porykiwać w chłodne poranki, ale fala ocieplenia nieco je wyhamowała. Jesień to pora wspomnień i nostalgii, to spowolnienie po wielkim pędzie czasu wiosny i pełni lata, to wytchnienie i czas na zatrzymanie się… Pęd życia, o którym wszyscy mówimy, na który czasem narzekamy ale nie potrafimy w zasadzie żyć inaczej niż w pośpiechu, sprawia, że z ulgą witamy jesień.