Wielu z nas śledzi trwającą już od dawna dyskusję dotyczącą Puszczy Białowieskiej. Mowa o tym w każdym wydaniu wiadomości, mnożą się wypowiedzi wszelkich ekspertów medialnych, którzy nie zawsze są ekspertami... Ludzie są skołowani i nie bardzo wiedzą komu wierzyć i jak to wreszcie jest z tą puszczą. Stanem Puszczy Białowieskiej zainteresowała się nawet Unia Europejska, która zaniepokojona o jej przyszłość przysłała pytania do polskiego ministerstwa środowiska. No cóż, przecież Puszcza Białowieska to nie tylko bogactwo naszego kraju, Europy ale obiekt z Listy Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Mam nadzieję, że nie zapomnieliście o Dniu Babci i Dniu Dziadka? Choć wielu z nas z ironią spogląda na wszelkie święta czy „dni czegośtam”, to jednak babciom i dziadkom z pewnością należy oddać cześć. Babcie- jak na kobiety przystało - jako pierwsze zaczęły świętować w naszym kraju.
Biała zima za oknem i długie wieczory sprzyjają lekturze i oglądaniu telewizji. Bo przyroda jest mądrzejsza od nas i po to są pory roku, aby rytm naszego życia był im podporządkowany. Po czasie intensywnej pracy i długich dniach lata oraz wczesnej jesieni przychodzi czas odpoczynku. Choć ludzie wymyślili sztuczne światło i zdarzają się nie zważać na to, co dyktuje im przyroda, to siłą rzeczy zimą inaczej funkcjonujemy.
Zima, która w pszczewskich lasach rozpanoszyła się w pierwszą noc nowego, 2016 roku trwa na dobre. Choć jest zmienną, nieodgadnioną i zaskakującą, jak na kobietę przystało. Raz mrozi suchym mrozem, potem zasypuje białym puchem, który za chwilę topi się i na powrót marznie w śliskie tafle. Bo chyba zima, szczególnie obserwowana w lesie jest kobietą?
Dziś kolejny wolny od pracy dzień i na grubym, ściennym kalendarzu widnieje czerwona cyferka- 6 styczeń 2016 roku. W świąteczny dzień mamy zwykle więcej czasu dla siebie i na różne przemyślenia. Za oknem dziś zrobiło się bardzo biało i część moich przemyśleń powstała w czasie szuflowania i odmiatania śniegu, który sypie cały dzień. No ale w końcu to zima, a zatem nic dziwnego, że pada śnieg i jest minus 10 kresek na termometrze. No i jest zimowo, dostojnie, pięknie: