Dziś Boże Ciało i dzień wolny od pracy. Wielu z nas w jutrzejszy dzień także nie pracuje, a zatem jest świetna okazja na długą wyprawę do lasu. Przyroda jest w pełni rozkwitu i wokół nas kwiaty, ptaki, motyle… Nasze lasy już w pełni zielone i z kompletem ptasich wędrowców wyglądają bardzo tajemniczo:
Dziś jest Dzień Matki, toteż nisko kłaniam się wszystkim Mamom zaglądającym do blogu leśniczego, traktującego o tym, co w lesie piszczy… Wiem, że wiele szanownych mam interesuje się lasem, wynika to z listów i komentarzy, ale szczególnie serdecznie pozdrawiam mamy leśników. Wczoraj odwiedziłem moją mamę na cmentarzu, ale miałem kłopot ze złożeniem kwiatów, bo okazało się, że jakiś żałosny „ktoś” ukradł granitowy wazon z nagrobka moich rodziców. Mówi się o takich „ktosiach” - hieny cmentarne, ale to bardzo obraźliwe dla pożytecznych zwierząt…
W lesie jak przez cały rok trwają intensywne prace. Warczą wykaszarki na uprawach, gdzie odsłaniamy z morza chwastów sadzonki pokryte młodziutkim listowiem. W innych miejscach prowadzone są czyszczenia wczesne, gdzie przerzedza się kilkuletnie sosny, usuwa zbędne naloty brzozy i formuje kępy naturalnych odnowień dębowych. W starszych młodnikach, kilkunastoletnich, wykonuje się czyszczenia późne, gdzie oprócz przerzedzenia i usuwania nadmiernie wyrośniętych „rozpieraczy”, reguluje się skład gatunkowy i usuwa drzewka porażone przez grzyby.
Wiosna gwałtownie wypełniła las życiem i wydaje się niemożliwe, że jeszcze 10 kwietnia żurawie stały po kolana w śniegu. Dziś wokół wszystko zieleni się i kwitnie, odnowienia zakończone, sosny, jak zauważyliście na tytułowej fotografii bardzo szybko przyrastają i nawet późno rozwijające się liście morwy i orzecha są już w pełni rozwinięte. Ale nie tylko drzewa, które budują las, rozwijają się w bardzo szybkim tempie. W liściastych lasach, szczególnie pod dębami pojawiły się piękne łany konwalii majowej:
W niedzielny, majowy poranek można wreszcie nieco zażyć życia domowego. Bardzo lubię takie dni, kiedy jest trochę spokoju, nie dzwonią telefony i nie trzeba nigdzie pędzić… Rano wychodzę na taras, aby posłuchać odgłosów maja- nawołują się kopciuszki, łka słowik, gwiżdżą szpaki, słychać „hupkanie” dudka za jeziorem, czasem w trzcinach huczy bąk. Pachnie kwitnący na czerwono pigwowiec, a trawnik jest żółty od kwitnących mniszków. Żona krząta się w kuchni, przygotowując śniadanie, a na parapecie stoi bateria przygotowanych przez nią słoiczków z „ miodkiem” właśnie z kwiatów mniszka. Teraz będzie pora na ”produkcję” syropu z pędów sosny, z kwiatów czarnego bzu, suszenie kwiatków lipy.
Świąteczny początek maja minął w lesie niepostrzeżenie i niestety, mało świątecznie. Trzeba przecież wykonać wszystkie wiosenne prace, które mocno skumulowała krótka wiosna. Najważniejsze wiosną w lesie są zalesienia i odnowienia. Zalesienia- czyli sadzenie lasu tam, gdzie go do tej pory nie było (np. na gruntach dotychczas uprawianych przez rolników) mnie ominęły, ale odnowień było sporo. Odnawiałem wcześniej wycięte zręby. Były to zręby zupełne, gdzie wycina się cały drzewostan, pozostawiając biogrupy dla istnienia życia biologicznego oraz zręby złożone, gdzie np. wycina się gniazda, obsadzane potem dębem z domieszką buka, jaworu, lipy i drzew owocowych.
Ciepłe i słoneczne dni pełni wiosny sprawiają, że chętnie wygrzewamy się w słońcu, spragnieni ciepła i ożywczej energii. Podobnie robią węże, które teraz łatwo spotkać na leśnych ścieżkach, szczególnie w podmokłych rejonach. Większość z nas z odrazą i strachem myśli o spotkaniu z wężem. Nie lubimy gadów i mamy w świadomości zakorzeniony lęk przed pełzającymi stworzeniami. Nie ma racjonalnych powodów, aby traktować je inaczej niż ptaki czy zwierzęta. Warto też pamiętać, że wszystkie nasze węże są pod ochroną gatunkową i nie wolno robić im krzywdy. Jednak spacerując pośród wysokich traw czy ścieżką wzdłuż jeziora wzdrygamy się na szelest suchych liści lub traw…
Rozpoczyna się kolejna wielka majówka, która nieodparcie kojarzy się z polskim filmem z 1981 roku „Wielka majówka” i świetną muzyką grupy Maanam. W mediach plączą się informacje o tragediach na drogach, którymi jedziemy na wypoczynek, pogodzie i pomysłach na spędzenie wolnego czasu. Oczywiście też słyszymy, czytamy i oglądamy mnóstwo przestróg, które mają nas zniechęcić lub zachęcić…