Nadeszła pora jesieni – że zacznę romantycznie. Dla mnie oznacza to remont płotów ogradzających leśne uprawy. Późna jesień to ostatni gwizdek na takie prace – jak spadnie śnieg i ziemia zamarznie nie da się nawet wbić łopaty. Tak więc robię inspekcję wszystkich płotów w całym leśnictwie i tam gdzie trzeba organizuję akcję naprawczą.
Można by przypuszczać, że w dobie nowoczesnych technologii nawet rajd konny powinien posługiwać się GPS-em, ale wcale tak nie było...
Może nie wszyscy są fanami jachtingu w ekstremalnym wydaniu regat dookoła świata, ale skoro Polak startuje - no i jak na razie prowadzi, ku zaskoczeniu wszystkich łącznie z organizatorami regat- to warto o tym pisać, przynajmniej od czasu do czasu... Na zdjęciu od lewej stoją: Brad Van Liew, Christophe Bullens, Derek Hatfield, Zbigniew Gutkowski, Chris Stanmore-Major.
Ponieważ żona leśniczego wciąż za granicą, prezentujemy historię jednego z najpiękniejszych francuskich żaglowców który zacumował właśnie w porcie w La Rochelle i swoją obecnością uświetnia tutaj przygotowania do startu jednych z najtrudniejszych regat na świecie - samotnego wyścigu dookoła świata czyli VELUX 5 OCEANS.
Zakończyłem prace przy odnawianiu zrębu. Posadziłem sadzonki brzozy bez przygotowania gleby (tzn. nie była usuwana wierzchnia warstwa darni, zwykle robi się to mechanicznie specjalnym pługiem ciągniętym oczywista przez traktor). Działanie nie było dla mnie standardowe ponieważ wcześniej zawsze procedura obejmowała mechaniczne lub ręczne przygotowanie gleby. Miejsce jest specyficzne a podjęte działania wcale nie gwarantują sukcesu.
Sprawa wynikła dość niespodziewanie. Mianowicie żona dostała międzynarodowy angaż i musiała pilnie wyjechać do La Rochelle gdzie pracuje teraz w biurze prasowym rozpoczynających się niebawem wielkich regat dookoła świata – VELUX 5 OCEANS.