W zeszłym tygodniu nad Mazurami przeszła burza. Ta, której ofiar wciąż szukają nurkowie na dnach niektórych jezior. Nie potrafię powiedzieć, jak wyglądała ta burza nad wodą. U mnie w lesie kotłowało się już od samego rana – czuć było, że będzie jakaś większa sprawa. Ale wiatr i deszcz nie przyszły nagle. Najpierw niebo ciemniało stopniowo. Potem zrobiło się już tak ciemno jak późnym wieczorem – normalnie w południe trzeba było zapalić światło, żeby widzieć, co się ma na talerzu. Potem drzewa zaczęły się chwiać prawie do ziemi – przyszedł wielki wiatr, a zaraz za nim ściana deszczu i gradu.
W ogrodzie przy leśniczówce rośnie dzika leszczyna. W zeszłym roku – i w poprzednich latach zresztą też – prawie nie owocowała, więc w tym roku nawet nie sprawdzałem czy w ogóle ma jakieś orzechy. A ponieważ krzak rozrósł się znacznie, w zeszłym roku przyciąłem go dość radykalnie, co jak się okazało niedawno, dało efekt pozytywny.
Niedawno odkryłem na strychu nad stajnią gniazdo szerszeni. Zobaczyłem je właściwie przypadkiem w trakcie układania siana. Podniosłem głowę do góry i... zamarłem. Wysoko, tam gdzie zbiegają się obie połacie dachu, wisiała spora półkula. Wyglądała jak szary, papierowy abażur. Od spodu widać było plastry z komórkami. Chciałem zrobić zdjęcie, ale było po pierwsze za ciemno, a po drugie - trochę strach.
W dniach 17-18 sierpnia, już po raz siódmy, w miejscowości Wojnowo na Mazurach (w pobliżu Rucianego – Nidy) zorganizowane zostało Święto Konika Polskiego. Pojechałem tam już po raz drugi. Pierwszy raz byłem w zeszłym roku, zachęcony przez organizatorów imprezy od których zeszłej wiosny kupiłem szarego konika.
Samochody na leśnych drogach to jedno utrapienie. Drugie to śmieci. Zbieracze jagód traktują pobyt w lesie jako zarobek – zerwane jagody z reguły sprzedają w punkach skupu. Najczęściej przyjeżdżają rowerami, a śmieci jakie po nich zostają to najczęściej folie po kanapkach.
W naszym lesie i okolicach jagód już coraz mniej. Coraz mniej również ludzi z wiadrami do których zbiera się jagody. Ponieważ deszcz pada już trzeci tydzień, zaczyna się sezon grzybowy.