Zmiana klimatu

No, zima przyszła na całego. Mróz rano i wieczorem dochodzi do minus szesnastu stopni, w dzień spada do jakichś dziesięciu. Dzisiaj jeszcze sakramencko wiało, więc wrażenia były jakby było dużo zimniej. Mnie to nie zaskoczyło, zima jak zima – ma prawo być chłodno. Mam nadzieję, że przy okazji wymrozi wszystkie grypy.
17.12.2009

No, zima przyszła na całego. Mróz rano i wieczorem dochodzi do minus szesnastu stopni, w dzień spada do jakichś dziesięciu. Dzisiaj jeszcze sakramencko wiało, więc wrażenia były jakby było dużo zimniej. Mnie to nie zaskoczyło, zima jak zima – ma prawo być chłodno. Mam nadzieję, że przy okazji wymrozi wszystkie grypy.

Przewoźnicy nie mają teraz łatwo – w borze trudne warunki, a na wszystko potrzeba więcej czasu niż normalnie. Wczoraj kilka samochodów nocowało w lesie – kierowcy czekali na dodatkowe przyczepy które spóźniały się z powodu zimowej aury. Ponieważ ładować się mieli u mnie, powiedziałem że spać mogą w leśniczówce, ale uznali, że są twardzi – wiadomo, górale. Tylko ich szef stwierdził, że woli spać w normalnych warunkach i przyjął zaproszenie. Patrząc rano na termometr za oknem wiedzieliśmy, że chłopaki w samochodach mieli raczej ciężką nockę. No ale cóż – wybór był.

Pomimo tego, że z pieca centralnego ogrzewania bucha żar, w domu raczej rześko. W ramach zimowego wyposażenia mieszkanka w jednym pokoju zakleiłem grubą folią „bąbelkową” okna. Jakież było zdziwienie, gdy po przyklejeniu folii do futryny folia wydęła się jak żagiel …i poodrywało się „mocowanie” na plastry (trochę widać na zdjęciu.) Mam nadzieję, że patent po modyfikacji okaże się skuteczny. Ma pewne estetyczne braki, ale cóż, w tej temperaturze nawet żona przestała się upierać.

Za tydzień wigilia Bożego Narodzenia. Dzisiaj w Nadleśnictwie było z tej okazji uroczyste spotkanie wszystkich pracowników. Pewnie było fajnie. Mnie się nie udało dotrzeć, ale tak to już jest jak się pozyskuje tysiąc metrów surowca w ciągu miesiąca i wywóz idzie pełną parą.

Za kilka dni, jeżeli mróz będzie trzymał, już go nie będziemy tak intensywnie odczuwać – po prostu się przyzwyczaimy. Najgorsze pierwsze dni. Ale dobrze, że wreszcie jest normalna zima. Tak jak powinno być.