Zjazd Związku Leśników Polskich

Kilka dni minionego tygodnia spędziłem w Spale, w pięknym Centralnym Ośrodku Sportu. Ale nie dla mnie były boiska, hale, siłownie i baseny. Odbywał się tam bowiem V Zjazd Sprawozdawczo-Wyborczy Związku Leśników Polskich (przemawia Jerzy Przybylski):
26.11.2012

Kilka dni minionego tygodnia spędziłem w Spale, w pięknym Centralnym Ośrodku Sportu. Ale nie dla mnie były boiska, hale, siłownie i baseny. Odbywał się tam bowiem V Zjazd Sprawozdawczo-Wyborczy Związku Leśników Polskich (przemawia Jerzy Przybylski):

5926.jpg

 a ja byłem tam delegatem z regionu zachodniego i miałem mandat nr 100. Razem ze mną do Spały przybyło 140 delegatów z całej Polski, reprezentujących ponad 10 tysięcy leśników zrzeszonych w związku:

5930.jpg

Delegaci byli rozmaici: z różnych stanowisk, regionów, w różnym wieku. Przecież związek składa się z  379 organizacji zakładowych zgrupowanych w 17 regionach i w organizacji Związku Leśników Polskich Parków Narodowych. Na sali obrad pojawiły się też uśmiechnięte delegatki, szczególnie zadowolone,  gdy tak jak Ewa Dembiczak zostały odznaczone Złotym Znakiem Związku:

 5931.jpg

Credo ideowe naszego związku powstało w okresie międzywojennym, bo ZLP będzie w przyszłym roku świętował 95 rocznicę istnienia. Celem związku jest wyrażanie wspólnego stanowiska wobec organów władzy, administracji państwowej i samorządowej oraz obrona praw, godności zawodowej i interesów członków Związku i ich rodzin. Zadaniem związku jest także podnoszenie poziomu kulturalnego i kwalifikacji zawodowych leśników oraz obrona interesów polskiego leśnictwa, w tym stała troska o jego rozwój. To szczytne cele, może bardzo nieprzystające do obecnych, bardzo komercyjnych czasów. Nie jest łatwo społecznie występować w obronie idei i ideałów, samemu będąc pracownikiem. Jednak leśnicy to naród twardy i… hardy, mający poczucie własnej wartości, wierny ideałom wywodzącym się z tradycji patriotycznych. Na zjeździe krajowym można spotkać znakomitych leśników z całego kraju i z przyjemnością witałem się z góralami, bieszczadnikami, wielkopolanami czy kolegami z Puszczy Białowieskiej. Zjazd to był szczególny, bo wyborczy, co można było zauważyć już przy wejściu po objawach kampanii wyborczej:

5929.jpg

Obradowano nad sprawami płacowymi, mieszkaniowymi i nad szczególnie nurtującym leśników problemem kosztów utrzymania samochodów prywatnych używanych do celów służbowych. Obradom przewodniczył bieszczadzki leśniczy Jerzy Miliszewski( na fot. z prawej, a z lewej B. Sasin):

5932.jpg

Wywiązywał się z tej roli znakomicie, a nie było łatwo utrzymać w ryzach 140 indywidualności! Podjęto szereg uchwał i zgłoszono wiele wniosków, które będzie realizowała Rada Krajowa ZLP przez najbliższy rok. Gośćmi zjazdu byli: podsekretarz stanu w ministerstwie środowiska Janusz Zaleski, doradca dyrektora generalnego LP Zofia Chrempińska i dyrektor łódzkiej RDLP Edward Janusz. Zjazd Krajowy ZLP spośród trzech zgłoszonych kandydatów zdecydowanie wybrał nowego przewodniczącego związku, którym został Bronisław Sasin ze Szczecina.  Jego kandydaturę zarekomendował dotychczasowy przewodniczący Jerzy Przybylski, który kierował związkiem od 1993 roku, a niebawem wybiera się na emeryturę. Obaj przewodniczący współpracowali ze sobą wiele lat:

5927.jpg

Nic dziwnego, że po ogłoszeniu wyników wyborów zrobili sympatycznego „misia”:

5928.jpg

Od lat współpracuję z Bronisławem Sasinem, bo jestem jego zastępcą w regionie zachodnim.  Bogate doświadczenie zawodowe Marka ( bo tak go nazywają bliscy), ogromne zaangażowanie w sprawy związkowe i dobre relacje społeczne są gwarancją mądrego kierowania tak licznym związkiem oraz dobrej współpracy z kierownictwem LP. Zjazd, podejmując  stosowną uchwałę, nadał Jerzemu Przybylskiemu godność Honorowego Przewodniczącego Związku. Obaj przewodniczący- Bronisław Sasin oraz Jerzy Przybylski w imieniu uczestników zjazdu złożyli wiązankę kwiatów pod spalskim pomnikiem poległych i zamęczonych w trakcie II wojny światowej leśników oraz drzewiarzy polskich. Towarzyszyliśmy im razem z Janiną Sobczak, która ze znakomitym wynikiem została wybrana do krajowej komisji rewizyjnej. Oto ta chwila po pomnikiem:

5933.jpg

 A ja, oprócz normalnych obowiązków delegata jak zwykle- formułowałem wnioski zjazdowe, robiłem zdjęcia, rozmawiałem z leśnikami i zapisywałem ciekawostki… Ileż nasłuchałem się opowieści! Jurek Miliszewski opowiadał mi o niedźwiedziu co połamał mu jabłonkę koło jego leśniczówki w nadleśnictwie Rymanów i użyczył mi wspaniałego przepisu na kiełbasę z dziczyzny. Zdobyłem też kilka ciekawych przepisów na nalewki. Leśnicy to ciekawi ludzie, a członkowie związku szczególnie.

 

Leśniczy Jarek- lesniczy@erys.pl