Widłaki

Chodzę po leśnictwie i wyszukuję stanowisk roślin chronionych. Wyszukuję je z własnej ciekawości, ale także tworzę dokumentuję z potrzeby urzędu. Miejsca gdzie rosną rośliny chronione powinny być zinwentaryzowane, łatwiej wtedy planować prace w taki sposób żeby omijać te miejsca. Wiadomo również że te informacje przydadzą się w trakcie terenowej części audytu związanego z certyfikacją. Ponieważ na przyszłe lata mam zaplanowanych do uruchomienia dużo zrębów, postanowiłem wykonać część roboty już teraz i zająć się fotozielnikami na tych działkach.
28.11.2008

Chodzę po leśnictwie i wyszukuję stanowisk roślin chronionych. Wyszukuję je z własnej ciekawości, ale także tworzę dokumentuję z potrzeby urzędu. Miejsca gdzie rosną rośliny chronione powinny być zinwentaryzowane, łatwiej wtedy planować prace w taki sposób żeby omijać te miejsca. Wiadomo również że te informacje przydadzą się w trakcie terenowej części audytu związanego z certyfikacją. Ponieważ na przyszłe lata mam zaplanowanych do uruchomienia dużo zrębów, postanowiłem wykonać część roboty już teraz i zająć się fotozielnikami na tych działkach.

Moje leśnictwo to przede wszystkim siedliska borowe z bardzo kwaśną glebą gdzie w drzewostanie jest duży udział świerka dającego odpowiednie ocienienie - są to warunki idealne do występowania widłaków.

Najczęściej spotykam widłak jałowcowaty i widłak spłaszczony. Jest również widłak goździsty. Żaden z nich nie jest jeszcze gatunkiem zagrożonym wyginięciem, ale wszystkie trzy są roślinami znajdującymi się pod ochroną. Bezpośrednim zagrożeniem dla tych roślin są melioracje i innego rodzaju przekształcenia obecnych siedlisk, a także gospodarcze użytkowanie lasu. Jednak dzięki inwentaryzacji ich stanowisk można temu przeciwdziałać a jednocześnie próbować prowadzić normalną gospodarkę leśną. (Widłaki pozyskuje się do celów dekoracyjnych (nielegalnie) oraz leczniczych (za zgodą konserwatora przyrody)).

Widłaki najłatwiej inwentaryzować właśnie o tej porze roku, kiedy borówki nie mają już liści a na dnie lasu pozostaje jedynie warstwa mszysta. O innej porze trochę trudno się ich doszukać pomiędzy mnóstwem innych roślin. Dopiero teraz widać, że miejscami występują one niemal łanowo, a niektóre stanowiska mają powierzchnię około pół hektara.