Muzy leśnych fotografów
W miniony czwartek miałem okazję uczestniczyć w uroczystości jubileuszu 15-lecia Leśnego Kompleksu Promocyjnego „Puszcze Szczecińskie” i podsumowaniu obchodów Międzynarodowego Roku Lasów na terenie RDLP Szczecin. Pojechałem do Szczecina wspólnie z moim szefem i nadleśniczymi z sąsiednich nadleśnictw: Międzyrzecz i Bolewice. Bus prowadzony wprawną ręką wytrawnego kierowcy Darka mknął gładką nawierzchnią niedawno oddanej trasy S-3 i po 2 godzinach staliśmy przed pięknym Zamkiem Książąt Pomorskich w Szczecinie:
Moje uczestnictwo w tej uroczystości spowodowane było głównie ogłoszeniem wyników i podsumowaniem wyników konkursu fotograficznego, w którym brałem skuteczny udział, no i pewnie też ( nieskromnie dodam) ze względu na dziennikarskie pióro… W komnatach Zamku, w Sali Księcia Bogusława pojawiło się wielu mundurowych z dużą ilością gałązek i gwiazdek, a skromnych leśniczych było niewielu. Ale to zwykle właśnie leśniczowie są leśnymi fotografami, choć oczywiście nie tylko… Widać było także mundury innych formacji, a szczególnie wyróżniał się strażak z dużą gamą baretek i Złotym Znakiem Związku na szyi. Tak jak większość leśników darzę wielką sympatią druhów z Ochotniczej Straży Pożarnej. Przemawiał Dyrektor Regionalnej Dyrekcji LP w Szczecinie Witold Koss:
oraz bardzo sympatyczny nadleśniczy Nadleśnictwa Gryfino Robert Wójcik. Opowiadał o przepięknym Ogrodzie Dendrologicznym w Glinnej. Zajrzyjcie tam choć wirtualnie: www.glinna.pl, ale pewnie lepiej będzie wiosną w naturze podziwiać magnolie, różaneczniki i to wszystko co tam rośnie pielęgnowane przez gryfińskich leśników pod okiem prof. Tumiłowicza. Robert wręczył podziękowania ludziom kultury, edukacji, a wielkie brawa powitały na scenie druha strażaka.
Dyrektor Koss podsumował 2 edycję konkursu fotograficznego „Leśne Zakątki”, gdzie leśnicy nadesłali 133 prace. Znalazłem się również w gronie laureatów-http://www.szczecin.lasy.gov.pl/web/rdlp_szczecin/264
Wysłałem trochę przekornie na konkurs w kategorii „Ludzie lasu” fotografię wykonaną podczas sesji ślubnej mojej córki Olgi. Bo czy ludzie lasu to tylko drwale i zrywkarze? Zaplanowałem plener ślubny w krajobrazach polno- leśnych jak przystało na córkę leśniczego. Fajnie wyszedł tryptyk: w chabrach, makach i w bajecznie zielonych paprociach akacjowego lasu.
W czasie sesji ślubnej służyłem jako kierowca, przysłaniasz słońca, leżak, na którym leżała panna młoda, statyw, gdy unosiłem ją na rękach nad poziom maków itp. W nielicznych wolnych chwilach pstrykałem sobie fotki no i złapałem Weronikę jak ustawia Olgę i Sebastiana:
a było to w paprociach na tle krzywych akacjowych pni, które ułożyły się w literę M ( oczywiście M- jak Miłość!). Fotka w wykonaniu duetu Żaklina i Weronika jest jak dla mnie hiper-super:
Dalsza część szczecińskiej uroczystości to przedziwny splot inspiracji. Zbyszek Pajewski:
juror konkursu fotograficznego, leśniczy Leśnictwa Glinna w Puszczy Bukowej zainteresował się poezją Basi Stępniak - Wilk. Nawiązali ze sobą kontakt i Basia, a raczej (chyba?) jej poezja stała się Muzą i natchnieniem dla znakomitego fotografika leśniczego Zbyszka. Powstał tomik poetycki „Tyle nieba”, gdzie utwory wspaniale śpiewającej krakowskiej poetki i kompozytorki ilustrowane są fotografiami Zbyszka. To wyjątkowe przedsięwzięcie artystyczne zostało zaprezentowane podczas uroczystości w Zamku, gdzie śpiewała ( i kilkakrotnie bisowała) poetka Basia:
uwieczniona po koncercie z autorem fotografii (fotografia pochodzi od Zbyszka). Później w podziemiach oglądaliśmy fotografie Zbyszka Pajewskiego opatrzone strofami poetki. Byliśmy zachwyceni. Tyle nieba przybliżyła nam ta para poprzez czar poezji i wdzięk leśnych obrazów...
Mnie najbardziej spodobała się ta:
zainspirowana słowami: „zielony gdzieś z wysoka szept…”
Była to wspaniała uczta dla ucha i oka. Słucham teraz namiętnie płyt Basi Stępniak-Wilk, które nabyłem zaraz po tym wyjątkowym koncercie i zastanawiam się: Jakie to Muzy mają leśni fotografowie? Co powoduje, że właśnie ten krajobraz, kwiat, owad czy pajęczynka zostaje uwieczniona w kadrze? Każdy inaczej rozumie, czuje i podziwia Naturę… Zastanawialiśmy się nad tym w gronie laureatów konkursu, także z przemiłą Kasią z Bierzwnika:
oglądając nawzajem nasze skromne prace:
Wiadomo, że nie każdy z nas, fotografujących przyrodę, ma taką poetycką Muzę jak Zbyszek… Szczęściarz!
Uczestnicy tej wyjątkowej uroczystości w obiektywie Zbyszka Pajewskiego:
Wspaniałych fotografii przyrodniczych jest naprawdę wiele, o czym doskonale wiedzą wszyscy czytelnicy tego blogu i autorzy oraz bywalcy zaprzyjaźnionych blogów przyrodniczych. Każdy ma jednak inną Muzę... Bądźmy dla siebie nawzajem Muzą Pomyślności, o której śpiewał Marek Grechuta- radzido, orillo, danasoch, pogodnarudbekio i wszyscy inni, którzy ukochali Naturę…
Leśniczy Jarek- lesniczy@erys.pl