Hotele dla owadów
djęcia hoteli dla owadów oglądałam już wcześniej, jednak tematem się nie zainteresowałam. Zaszufladkowałam je od razu jako element architektury ogrodowej, fanaberia ich właścicieli. Jednak ostatnio to się zmieniło, niejako byłam zmuszona aby zapoznać się z ideą budowania tych hoteli.
Otóż, opracowywałam treść tablicy edukacyjnej, która właśnie została zaplanowana przy takim hotelu. Projektant ścieżki edukacyjnej (w otoczeniu jednego z nadleśnictw) zasugerował, że można tu opowiedzieć o „złożoności gniazd owadów”. Okazało się, że można tu opowiedzieć zupełnie inną historię. Przeczytałam wszystko, co na ten temat jest w internecie, no i się wkręciłam… Postanowiłam taki hotel zrobić sama na ścieżce, na której najczęściej prowadzę zajęcia z uczniami. Może nie będzie taki piękny jak te oferowane w centrach ogrodniczy, jednak będzie mój (!). Na szczęście „moja” ścieżka jest na terenie zamkniętym, więc hotel będzie bezpieczny. Zbieram więc naturalne materiały – kamienie, cegły, drewno, gałęzie, słomę. Wczoraj wybrałam się nad staw po pędy trzcin, planuję wyprawę po glinę.
Ale o co chodzi z tymi hotelami dla owadów? Są pewnie ogrody, gdzie są ich ozdobą. Budowane są z naturalnych materiałów; ich celem jest zapewnienie różnym gatunkom schronienia (np. podczas hibernacji biedronkom i motylom) i możliwość założenia gniazd (np. pszczołom samotnicom i osom samotnicom). W zależności od tego, jakie owady mają zostać zwabione, używana jest różna wielkość, kształt oraz stosowane są różne materiały. Celem budowy hoteli jest wykorzystanie owadów do zapylania kwiatów oraz zwalczania owadów wyrządzających szkody. Ważna jest różnorodność zastosowanych materiałów oraz różne rozmiary otworów, co zachęca różne gatunki owadów. Kiedyś znajdowały one miejsce w słomianych dachach, glinianych lub ceglanych ścianach wiejskich chałup, spróchniałym drewnie.
Mój hotel wyobrażam sobie jak ten na zdjęciu. Źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Hotel_dla_owad%C3%B3w
Hanka
edukator@erys.pl
