Co by tu zbadać?
Grudzień w lesie ... Czym przyciągnąć uwagę uczniów? Pędami bezlistnymi? Gatunkami iglastymi? Śladami zwierząt? Proponuję zwrócić uwagę na mchy. Teraz jest ich czas!
Na warsztat wzięłam mech porastający fundament płotu otaczającego mój ogród. Materiał idealny, ponieważ po oderwaniu od betonu, wśród chwytników nie ma gleby.
Tu należy się wyjaśnienie:
Chwytniki utrzymują roślinę w podłożu.
Natomiast łodyżki i listki mają zdolność wchłaniania wody.
Pobraną próbkę mchów można poddać badaniu:
Bo tak właściwie, ile mchy mogą wchłonąć wody?
Wokół tego tematu zbudowałam zajęcia:
-
Uczniowie zważyli próbkę mchu.
-
Na 10 minut zanurzyli ją w wodzie.
-
Odsączyli.
-
I ponownie zważyli.
Co się okazało? Mech działa jak gąbka! Wchłonął bardzo dużo wody. Jego masa zwiększyła się 10 razy!
Mchy, w odróżnieniu od pozostałych roślin lądowych,
pobierają wodę całą powierzchnią ciała.
A jakie to ma znaczenie? Bardzo duże! Na przykład podczas intensywnych opadów deszczu woda jest gromadzona w mchu; nie spływa po glebie na niżej położone tereny. Zdarza się, że chroni je przed powodzią.
Ta zgromadzona w mchu woda jest wyparowywana podczas ciepłych/upalnych dni. Dlatego latem w lesie jest takie orzeźwiające powietrze - jest to charakterystyczny, leśny mikroklimat. Na łąkach, polach, w miastach jest suche, gorące powietrze. Natomiast w lesie jest chłodniej i odczuwa się większą wilgotność powietrza.
Hanka
