Łoś Włamywacz

01.10.2013

Miały być słodkie gałązki, a był strach jakiego najadł się łoś, który -- zamiast, jak przystało na tą porę roku, uganiać się za klępami -- wolał dokonać włamania do jednej z upraw leśnych w leśnictwie Jelenia Góra (Nadleśnictwo Giżycko).
Tym razem podczas forsowania ogrodzenia uprawy łosiowi noga się poślizgnęła i zahaczył porożem o druty siatki, które zatrzymały zuchwałego śmiałka w miejscu jego występku. O całym zdarzeniu od grzybiarzy dowiedział się miejscowy leśniczy Grzegorz Piniaha, który zorganizował akcję mającą na celu zwrócenie łosiowi wolności.
Uwolnić ponad 300 kilowego kolosa nie było łatwo. Na łosiowe szczęście przybyły na miejsce lekarz weterynarii stwierdził, że zwierzę znajduje się w dobrej kondycji psycho-fizycznej. Aby oszczędzić uwięzionemu niepotrzebnych emocji, postanowiono podać mu tzw. „głupiego Jasia" -- medykament umożliwiający chwilowe uśpienie zwierzęcia.
Cała akcja się udała. Łosia wyplątano z pułapki i jest już na wolności, a całe to zdarzenie wydawać mu się może tylko złym snem.