W krośnieńskich lasach zostaje więcej wody

Prawie pół miliona metrów sześciennych wody zostanie zatrzymane w lasach krośnieńskiej dyrekcji Lasów Państwowych. To wszystko dzięki najnowszej odsłonie programu małej retencji, a ostatnie deszczowe dni sprawiły, że wykonane jesienią zbiorniki napełniają się wodą.
06.05.2020 | Edward Marszałek, rzecznik prasowy RDLP w Krośnie

Prawie pół miliona metrów sześciennych wody zostanie zatrzymane w lasach krośnieńskiej dyrekcji Lasów Państwowych. To wszystko dzięki najnowszej odsłonie programu małej retencji, a ostatnie deszczowe dni sprawiły, że wykonane jesienią zbiorniki napełniają się wodą.

- Miło patrzeć, jak podnosi się jej poziom w oddanym niedawno do użytku zbiorniku retencyjnym numer trzy w leśnictwie Nowa Wieś – mówi Bartłomiej Peret, nadleśniczy Nadleśnictwa Kolbuszowa. - Zbiornik ten zasilany jest odpływem ze śródleśnych cieków. Całkowita powierzchnia obiektu to prawie dwa hektary, powierzchnia lustra wody przy maksymalnym piętrzeniu prawie półtora hektara, a objętość sięga 18 tysięcy metrów sześciennych wody. Średnia głębokość wynosi około metra, ale są przegłębienia sięgające trzech metrów. 

Obecnie trwa również proces zadarniania się skarp brzegowych, które przyciągają już różne gatunki płazów i ptaków.

Zasadniczym celem programu małej retencji jest wzmocnienie odporności lasu na zagrożenia związane ze zmianami klimatu, ale spowolnienie spływu ma też pozytywne skutki ekologiczne. Program zaczęto w 2007 r. i w ciągu następnych 6 lat na niżu podkarpackim zbudowano 35 obiektów, w tym 13 zbiorników wodnych o pojemności 336 tys. m3 wody.

W tym samym czasie w górach zrealizowano 500 obiektów, w tym między innymi: zbiorniki retencyjne magazynujące prawie 600 tys. m3 wody, mosty, przepusty, brody, zabezpieczenia brzegów rzek i potoków, zabezpieczenia osuwisk.

Projekt miał na celu przede wszystkim spowolnienie odpływu wód, zwiększenie możliwości retencyjnych zlewni górskich oraz renaturyzację cieków stałych oraz obszarów podmokłych, jak i przywracanie w nich ciągłości biologicznej.

- W 2016 roku rozpoczęliśmy realizację kolejnych dwóch projektów małej retencji, mając przede wszystkim na względzie wzmocnienie odporności lasów na zagrożenia związane ze zmianami klimatu oraz zwiększenie ich zdolności retencyjnych – mówi Bogusław Krzanowski, naczelnik  Wydziału Infrastruktury Leśnej RDLP w Krośnie. – Mamy też na względzie zapobieganie powstawaniu lub minimalizację skutków zjawisk naturalnych takich jak: powodzie i podtopienia, susza i pożary. W tej odsłonie programu uczestniczy  dziesięć nadleśnictw górskich i siedem nizinnych.

W górskiej części regionu powstaje łącznie 247 obiektów, a ilość zgromadzonej wody sięgnie 104 tys. m3. Natomiast w nizinnej części w 48 obiektach będzie można zatrzymać około 322  tys. m3 wody.

W pracach preferowane są metody naturalne lub techniczne spełniające wymagania środowiskowe, a zastosowane rozwiązania muszą być trwałe, bezawaryjne i w miarę możliwości bezobsługowe.

- Najczęściej wykorzystujemy proste konstrukcje z naturalnych miejscowych materiałów takich jak: drewno, faszyna, kamień, piasek czy grunty spoiste, w wyniku czego ograniczamy  transport, zmniejszamy koszty inwestycji oraz minimalizujemy ujemne skutki przyrodnicze podczas budowy – wyjaśnia Grażyna Zagrobelna, dyrektor RDLP w Krośnie. – Kubatura obiektów jest ważna, ale dla nas równie istotny, choć trudny do wyliczenia jest efekt zatrzymanej wody w podłożu leśnym, bo on dopiero pozwoli poprawić kondycję drzewostanów i zwiększyć różnorodność biologiczną lasów.

Na wielu  oddanych niedawno zbiornikach retencyjnych obserwuje się już liczne gatunki ptaków, w tym dość rzadkie, jak bielik czy czapla biała.

Zakończenie prac i oddanie do użytku ostatnich obiektów małej retencji planowane jest do połowy 2021 r. Łączny koszt prac to prawie 55 mln zł, finansowany ze środków Unii Europejskiej i ze środków własnych nadleśnictw.

96295961_173943350535020_2499571941506023424_n.png