W lubelskich lasach gradacja przybrała na sile

Przeszło 200 tys. metrów sześciennych drewna zasiedlonego przez kornika ostrozębnego pozyskali w ubiegłym roku leśnicy z terenu RDLP w Lublinie. To stanowi w skali dyrekcji ponad 14 proc. pozyskanej w minionym roku grubizny sosnowej.
15.02.2019 | Paweł Kurzyna, RDLP w Lublinie

Przeszło 200 tys. metrów sześciennych drewna zasiedlonego przez kornika ostrozębnego pozyskali w ubiegłym roku leśnicy z terenu RDLP w Lublinie. To stanowi w skali dyrekcji ponad 14 proc. pozyskanej w minionym roku grubizny sosnowej.

Ubiegłoroczna susza miała katastrofalny wpływ na stan lasów także w RDLP w Zielonej Górze. Z powodu gradacji korników trzeba było wyciąć ponad 90 ha drzewostanów. - Stale rejestrujemy nowe miejsca masowego pojawienia się szkodników. Jedynym lekarstwem jest szybkie podjęcie decyzji o wycięciu zaatakowanych przez owady drzew, a nawet czasami całych drzewostanów. Niezwykle istotne jest niezwłoczne wywiezienie drewna z lasu. Koniecznością jest również spalenie pozostałych na powierzchni gałęzi - mówi Krzysztof Poczekaj, zastępca dyrektora ds. gospodarki leśnej RDLP w Zielonej Górze.

O aktualnym stanie zagrożenia drzewostanów ze strony tego szkodnika oraz podejmowanych działaniach ochronnych dyskutowano w biurze lubelskiej dyrekcji LP podczas spotkania zespołu zajmującego się monitorowaniem gradacji kornika ostrozębnego.

Poza pracownikami biura RDLP w Lublinie, na czele z dyrektorem Markiem Kamolą i zastępcą dyrektora ds. gospodarki leśnej Mirosławem Waniewskim, w spotkaniu uczestniczyli nadleśniczowie nadleśnictw, w których występują największe szkody powodowane przez kornika ostrozębnego, a także pracownicy Zespołu Ochrony Lasu w Radomiu odpowiedzialni za obserwację i analizę postępującej gradacji tego chrząszcza na terenie regionalnych dyrekcji LP w Lublinie i Radomiu.

Zeszłoroczny monitoring był prowadzony, z wykorzystaniem pułapek feromonowych i klasycznych, w terenowych stacjach ochrony lasu zlokalizowanych na obszarze sześciu nadleśnictw. – W porównaniu z danymi z 2017 roku odnotowano znaczący wzrost rozmiaru zabiegów z zakresu sanitarnego porządkowania drzewostanów opanowanych przez kornika. W minionym roku pozyskano przeszło 200 tys. metrów sześciennych drewna zasiedlonego przez tego szkodnika, podczas gdy w 2017 roku było to nieco ponad 87 tys. metrów sześciennych posuszu. Niezmiennie największe szkody spowodowane działalnością kornika obserwujemy w nadleśnictwach położonych we wschodniej części naszej dyrekcji – wyjaśnia naczelnik Wydziału Ochrony Lasu RDLP w Lublinie Dariusz Piasecki.

Czytaj także o gradacji kornika ostrozębnego w lasach RDLP w Radomiu.

W celu dalszego monitorowania i ograniczania szkód zaproponowano podjęcie działań, które w bieżącym roku powinny realizować nadleśnictwa zmagające się z tym problemem. Leśnicy mają w dalszym ciągu prowadzić systematyczną lustrację i porządkowanie drzewostanów sosnowych, usuwać i wywozić poza strefę zagrożenia pozyskane drewno oraz wypalać, zrębkować lub rozdrabniać pozostałości po cięciach rębnych takie jakie gałęzie czy wierzchołki.

To najskuteczniejsze sposoby umożliwiające powstrzymanie gradacji. Nadleśnictwa powinny także podjąć natychmiastowe działania w przypadku stwierdzenia nowych ognisk gradacyjnych kornika ostrozębnego. Kontynuowana będzie także współpraca z jednostkami samorządu terytorialnego w ramach działań ograniczających zagrożenia ze strony tego szkodnika w lasach niepaństwowych.

Przypomnijmy, że lubelscy leśnicy zmagają się z problemem kornika ostrozębnego od 2015 roku. W ciągu trzech lat jego gradacja objęła swoim zasięgiem obszar całej dyrekcji, co świadczy o dużej intensywności procesu zasiedlania drzew i wydzielania się posuszu. Głównym powodem tak szybko postępującej ekspansji tego szkodnika były ekstremalne susze jakie mogliśmy zaobserwować w ostatnich latach.
Wysokie temperatury i niedobory wody stwarzały kornikowi znakomite warunki do rozwoju wpływając znacząco na osłabienie kondycji zdrowotnej drzewostanów sosnowych. Sprzymierzeńcem leśników w walce z kornikiem ostrozębnym może być pogoda.  Większa wilgotność i częstsze opady deszczu pomogą sośnie wzmocnić się i uaktywnić naturalne mechanizmy obronne. Jednak o tym jaki będzie pod tym względem dla lubelskich lasów bieżący rok będziemy mogli przekonać się najwcześniej w sierpniu.