Pół tysiąca kilometrów kajakiem z biegiem Wisły!

Sukcesem zakończyła się wyprawa kajakowa Jarosława Kemusia, leśniczego w Nadleśnictwie Lutówko, który wraz z przyjacielem przepłynął ponad poł tysiąca kilometrów.
16.06.2020 | Paweł Kosin, Nadleśnictwo Daleszyce

Sukcesem zakończyła się wyprawa kajakowa Jarosława Kemusia, leśniczego w Nadleśnictwie Lutówko, który wraz z przyjacielem przepłynął ponad poł tysiąca kilometrów.

Leśniczy wyruszył z Warszawy, a dokładnie spod Mostu Poniatowskiego, do ujścia rzeki do Bałtyku. Ponad pół tysiąca kilometrów wiosłowania zajęło śmiałkom równo tydzień. Była to kontynuacja przygody sprzed kilku lat, gdy panowie przepłynęli podobny dystans z Tyńca do Warszawy.

- Popłynęliśmy po przygodę, którą daje nam natura i mamy na wyciągnięcie ręki. Wystarczy chcieć przeżyć coś swojego. Wisła, mimo że płynie przez centralną Polskę jest bardzo „dzika", można obserwować czystą naturę bez większego wpływu człowieka- relacjonuje szkółkarz z Lutówka i dodaje- przygodę,

Spływ odbywał się w formule „self supported’’, panowie cały ekwipunek zabrali ze sobą, w dzień płynęli, nocowali zwykle w namiocie na wyspach i łachach rzecznych. Pewnym utrudnieniem był wysoki stan królowej polskich rzek, który większość wysp skrył pod wodą.

- Zwykle wstawaliśmy o 5 rano i płynęliśmy aż do 18, z jedną przerwą na kawę. Każdy dzień wyglądał w zasadzie podobnie, zmieniały się jedynie okoliczności przyrody i sama Wisła, która z każdym kilometrem stawała się szersza - relacjonuje Jarek.

Wspomina także miły akcent, na zakończenie wyprawy, 15 kilometrów przed ujściem rzeki do morza, kajakarzami zainteresowały się dwie foki, które przez pewien czas towarzyszyły im płynąc obok.

Wyczyn szkółkarza z Lutówka to tylko jeden z jego rozlicznych sukcesów sportowych. Jarosław to wszechstronny i niezwykle aktywny sportowiec - biega, pływa, jeździ na rowerze, powozi zaprzęgami psimi oraz pływa kajakiem. Jest kilkukrotnym mistrzem kraju leśników w maratonie i półmaratonie, finiszerem triatlonu na dystansie Iron Man’a ( 3,8 km pływania+ 180 km jazdy na rowerze i 42 km biegu) oraz wielu imprez biegowych oraz kolarskich. Od lat należy również do Klubu Biegających Leśników.