#zostańwdomu, oglądaj sokoły

To najlepszy moment, aby oglądać życie dzikich zwierząt. Właśnie teraz zwierzęta rozpoczynają sezon lęgowy. W gniazdach sokoła wędrownego pojawiły się pierwsze jaja!
30.03.2020 | Anna Krasoń, CKPŚ

To najlepszy moment, aby oglądać życie dzikich zwierząt. Właśnie teraz zwierzęta rozpoczynają sezon lęgowy. W gniazdach sokoła wędrownego pojawiły się pierwsze jaja!

Transmisja prowadzona jest przez Stowarzyszenie Na Rzecz Dzikich Zwierząt „Sokół”, które od lat współpracuje z Lasami Państwowymi.

Dzięki transmisji można zajrzeć do gniazda sokołów, aby się przekonać, że już pojawiły się jaja. Okres inkubacji u sokołów wędrownych trwa mniej więcej 32 dni, więc pierwsze pisklęta zobaczycie pewnie około Wielkanocy.

Transmisje na żywo odbywają się z kilkunastu miejsc w całej Polsce, głównie z gniazd znajdujących się w dużych miastach, ale podglądać można też sokoły gniazdujące w lesie – w LKP Dolina Baryczy i Nadleśnictwie Trzebież.

Jedne i drugie są wyjątkowe, ponieważ sokoły wędrowne na miejsca lęgów wybierały skalne półki położone wysoko w górach. Jednak wraz z rozwojem cywilizacyjnym zaadaptowały się też do warunków miejskich, zakładając lęgi na szczytach najwyższych budynków. |
W naszym kraju (i w kilku sąsiednich) wykształcił się też ciekawy ekotyp, który chętnie zajmuje gniazda innych dużych ptaków, np. kruków, ponieważ sokoły wędrowne nie budują własnych gniazd

Sokołów w Polsce nie było 40 lat, zniknęły głównie wskutek stosowania DDT – środka ochrony roślin zaburzającego u ptaków gospodarkę wapniową. Składane jaja miały tak cienkie skorupki, że ulegały zgnieceniu pod ciężarem wysiadującego je rodzica. Kiedy DDT wycofano, poprawiły się warunki do odnowienia populacji.

Reintrodukcja, czyli wsiedlanie sokoła wędrownego, rozpoczęła się w latach 90. ubiegłego stulecia. Do 2015 r. na wolność wypuszczono prawie 900 sokołów. Od kilku lat stowarzyszenie wsiedla kilkadziesiąt nowych sokołów rocznie – jest to możliwe dzięki finansowemu wsparciu z funduszy UE oraz lokalnych WFOŚiGW.

Jednak sukces odbudowy populacji mierzy się nie liczbą nowych osobników, a liczbą par, które w kolejnych latach przystępują do lęgów. – W zeszłym roku doliczyliśmy się około 40 par lęgowych, ale to tylko te, które mieliśmy szczęście odnaleźć – mówi Sławomir Sielicki, prezes Stowarzyszenia „Sokół” – Szacujemy, że faktycznie w Polsce gniazdować może około 60-70 par.

Pary, które wyprowadzają młode, są dowodem na to, że w przyszłości populacja ma szansę rozwijać się bez udziału człowieka.

Organizacja zajmuje się reintrodukcją gatunku od prawie 20 lat, przy czym jej priorytetem jest odbudowa ekotypu leśnego, nadrzewnego. Dlatego stowarzyszenie ściśle współpracuje z Lasami Państwowymi. Ptaki wsiedlane były m.in. w Nadleśnictwie Włocławek (województwo kujawsko-pomorskie), Nadleśnictwie Żmigród (województwo dolnośląskie), Nadleśnictwie Barlinek (województwo zachodniopomorskie) i Nadleśnictwie Nowe Ramuki (województwo warmińsko- mazurskie).

Wprowadzenie młodych osobników odbywa się na dwa sposoby. Pierwszy nazywany jest metodą oblotu ze sztucznego gniazda, umieszczonego w koronie drzewa. Do gniazda wkłada się młode, 5-tygodniowe sokoły i zamyka na 10 dni. Po tym czasie gniazda są otwierane. Przez kilka kolejnych tygodni sokoły dokarmia się, ptaki dorastają i uczą się latać.

Druga, lepsza metoda – adopcja własna – polega na podkładaniu młodych sokołów do gniazd dzikich par, pod warunkiem że para straciła wcześniej lęg lub jest on mały i można go uzupełnić do 4-5 młodych. Ten sposób jest znacznie bardziej naturalny, ale trudniejszy, ponieważ wymaga nie tylko znalezienia młodych w odpowiednim wieku, ale także par, które mogą przyjąć pisklęta „do adopcji”.

Poza tym stowarzyszenie prowadzi wiele innych działań, takich jak badania monitoringowe – obserwacje na miejscu i satelitarne, badania genetyczne czy obrączkowanie. Żeby ułatwić poszukiwanie nowych stanowisk lęgowych, zwłaszcza leśnych, prowadzi szkolenia w nadleśnictwach, parkach narodowych i innych instytucjach z rozpoznawania sokoła wędrownego w terenie. Celom edukacyjnym i propagowaniu idei ochrony tych ptaków służą natomiast transmisje na żywo z gniazd dzikich sokołów.