Złodzieje drewna zatrzymani, wpadli dzięki kamerom

Ile zajmuje załadowanie volkswagena passata drewnianymi wałkami? Dwie i pół minuty. Przynajmniej tyle czasu potrzebowali trzej młodzi mężczyźni, których nagrała kamera zamontowana przez Straż Leśną Nadleśnictwa Dobrocin. Bohaterowie nagrania za kradzież odpowiedzą przed sądem.
08.03.2013 | Adam Pietrzak, rzecznik RDLP w Olsztynie

Ile zajmuje załadowanie volkswagena passata drewnianymi wałkami? Dwie i pół minuty. Przynajmniej tyle czasu potrzebowali trzej młodzi mężczyźni, których nagrała kamera zamontowana przez Straż Leśną Nadleśnictwa Dobrocin. Bohaterowie nagrania za kradzież odpowiedzą przed sądem.

Strażnicy Leśni z Nadleśnictwa Dobrocin zauważyli, że z lasu w okolicach Małdyt ktoś kradnie drewno. W ujęciu sprawców kolejny raz nieoceniona okazała się nowoczesna technologia. – W miejscu, w którym odnotowano kradzieże strażnicy zamontowali kamerę wchodzącą w skład przenośnego systemu monitoringu – informuje Adam Siemakowicz, inspektor Straży Leśnej z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie. – Na efekty nie trzeba było długo czekać.

Kamera dwukrotnie zarejestrowała, jak nocą trzech mężczyzn podjeżdża samochodem pod stos drewna. Na filmie widać też, że zapełnienie bukowymi wałkami bagażnika volkswagena passata zajmuje złodziejom dwie i pół minuty. – Ustalenie tożsamości sprawców nie było proste, ale na szczęście się udało. 19-letni mężczyźni właśnie przyznali się do kradzieży. Sprawę skierujemy do sądu.

Olsztyńscy leśnicy stosują monitoring od 2010 roku. Ze znakomitymi efektami. - Zależało nam przede wszystkim na prewencji. I to się udało. Dzięki kamerom w 2012 roku odnotowaliśmy ponad 40-procentowy spadek liczby kradzieży drewna ze stosów – kończy inspektor Siemakowicz.