Zdradziła go... karta do bankomatu

Faktury, urzędowe pisma, nawet wyciągi z kont - dzięki nim leśnikom udaje się ustalać tożsamość osób, które wyrzucają śmieci do lasu. Przypadek z Nadleśnictwa Lidzbark jest jednak szczególny. Tam bowiem „śmieciarza” zdradziła… karta bankowa. I to ważna!
13.08.2013 | Adam Pietrzak, rzecznik RDLP w Olsztynie

Faktury, urzędowe pisma, nawet wyciągi z kont - dzięki nim leśnikom udaje się ustalać tożsamość osób, które wyrzucają śmieci do lasu. Przypadek z Nadleśnictwa Lidzbark jest jednak szczególny. Tam bowiem „śmieciarza” zdradziła… karta bankowa. I to ważna!

Worek wypełniony śmieciami znalazł kilka dni temu podleśniczy leśnictwa Olszewo w Nadleśnictwie Lidzbark. Jak zwykle w takich przypadkach konieczne było dokładne sprawdzenie niemiłego znaleziska. Wszystko po to, aby zwiększyć szanse na ustalenie tożsamości sprawcy. Udało się i tym razem. W worku ze śmieciami podleśniczy znalazł kartę bankową, na której widniał podpis właściciela.

- Sprawą zajęli się Strażnicy Leśni Nadleśnictwa Lidzbark. Skontaktowali się z właścicielem karty, która zresztą była ważna, a ten przyznał się do wyrzucenia śmieci w lesie - opowiada Adam Siemakowicz, inspektor Straży Leśnej z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie. Właściciel karty został zobowiązany do posprzątania lasu. Dostał też 500 zł mandatu.