Leśne oczka i stawy lekiem na suszę

Wilgotność ściółki leśnej bardzo szybko się zmienia. Mimo że ubiegłe tygodnie były deszczowe i w wielu miejscach doszło do podtopień, to po dwóch dniach wyższych temperatur, na coraz większym obszarze, widać zagrożenie pożarami. Jednym ze sposobów na zatrzymanie wody w lesie są programy retencji.
23.07.2018 | Sławomir Mazur, Nadleśnictwo Lębork

Wilgotność ściółki leśnej bardzo szybko się zmienia. Mimo że ubiegłe tygodnie były deszczowe i w wielu miejscach doszło do podtopień, to po dwóch dniach wyższych temperatur, na coraz większym obszarze, widać zagrożenie pożarami. Jednym ze sposobów na zatrzymanie wody w lesie są programy retencji.

Jednym ze 177 nadleśnictw, które włączyło się w projekt małej retencji jest Nadleśnictwo Lębork (RDLP w Gdańsku). Tam, niedaleko Leśniczówki Strzeszewo utworzono zbiornik retencyjny. Dzięki sztucznie zgromadzonej wodzie, w najbliższej zbiornika okolicy wstąpiło „więcej życia”. Nie upłynęło dużo czasu od momentu zakończenia jego budowy i już można było podziwiać łabędzie zaloty, obserwować budowę gniazda na starym podtopionym pniu oraz młode ptaki.

Na stałe zagościły także kaczki krzyżówki, gągoły, a w zeszłym roku na suchych kikutach drzew przesiadywały kormorany, wypatrując ryb. Pod koniec wiosny słychać rechot żab zielonych i jeziorkowych. Często można podziwiać przebiegające z lasu do zbiornika spragnione jelenie, sarny, lisy i dziki.

Wraz z pojawieniem się wody, na stałe osiedlił się również bóbr z rodziną. Ślady jego pobytu można zobaczyć na każdym kroku, buduje żeremie, kopie nory, transportuje w wodzie kawałki drewna, ścina drzewa, tworząc kaskady szczelnych tam. Dzięki sprzyjającym warunkom i wraz z upływem czasu widać, że bobrza rodzina ma się tu dobrze i zasiedla kolejne wolne tereny.

Podczas spacerów po lesie coraz częściej można zauważyć małe stawy, sadzawki, podpiętrzoną wodę w korytach małych rzek, zastawki na leśnych strumykach czy też rowach melioracyjnych. To efekt działań leśników, którzy przyłączyli się do poprawy zasobów wodnych kraju. Okazuje się, że Polska jest zagrożona deficytem wodnym. Dla zobrazowania skali problemu, pod względem zaopatrzenia w wodę, nasz kraj znajduje się na przedostatnim miejscu wśród państw europejskich i ma  niewiele więcej wody niż Egipt.

Poprzez gromadzenie i zatrzymywanie wody w środowisku leśnicy przyczyniają się do poprawy niekorzystnych zmian stosunków wodnych w ekosystemach leśnych, poprawy uwilgotnienia i zwiększenia różnorodności siedlisk leśnych, łatwiejszego dostępu do wody dla zwierzyny leśnej, ptactwa i owadów.

Jednym z efektów korzystnych działań związanych z programem małej retencji w lasach jest podniesienie poziomów wód gruntowych, dzięki czemu następuje lepsze zaopatrzenie w wodę okolicznego lasu, a co za tym idzie jego kondycji, zdrowotności i odporności na zagrożenia biotyczne, czyli  ze strony szkodliwych owadów np. korników.

Warto również pamiętać, że zapasy wody w lesie zmniejszają ryzyko pożarów. Szczególnie teraz zagadnienia związane z retencją są aktualne, kiedy największe od wielu lat pożary niszczą lasy w Szwecji, według dziennika „Aftonbladet" w środkowej części kraju płonie ok. 25 tys. ha lasów.