Wilczyca już jest pod specjalnym nadzorem

Jaga to pierwszy wilk z nadajnikiem w świętokrzyskim. Urządzenie założyli naukowcy we współpracy z leśnikami w ramach monitoringu wilków w Puszczy Świętokrzyskiej.
22.01.2020 | Piotr Fitas, Nadleśnictwo Suchedniów

Jaga to pierwszy wilk z nadajnikiem w świętokrzyskim. Urządzenie założyli naukowcy we współpracy z leśnikami w ramach monitoringu wilków w Puszczy Świętokrzyskiej.

Wilka odłowiono w połowie stycznia na terenie radomskiego Nadleśnictwa Suchedniów. Zwierzę, któremu założono nadajnik to samica w wieku około 9 miesięcy i wadze 20 kg, w bardzo dobrej kondycji.

Po dokonaniu niezbędnych pomiarów i ocenie stanu zdrowia, zwierzęciu założono obrożę telemetryczną. Dzięki temu urządzeniu będzie można poznać miejsce, gdzie przebywa wilk, a tym samym cała wataha.

Wadera wróciła bezpiecznie na łono natury, bez jakiegokolwiek uszczerbku na zdrowiu, a odnotowane odczyty z obroży świadczą o przemieszczaniu się wilków po terenie Nadleśnictwa Suchedniów.

Wilki nie są niczym niezwykłym w suchedniowskich lasach, gdyż od kilkunastu lat pracownicy nadleśnictwa napotykają je w czasie codziennych obowiązków. Cieszyć może to, że mają się coraz lepiej, a ich grupa powiększa się i, wbrew niektórym poglądom, nie stanowią żadnego zagrożenia, tym bardziej dla ludzi.

Prowadzone działania, szczególnie monitoring wilków w Puszczy Świętokrzyskiej, odbywa się od kilku lat w ramach projektu Fundacji Save Polska i Muzeum Instytutu Zoologii PAN (dr hab. Roman Gula). Podmiotami współpracującymi przy tym projekcie są Nadleśnictwo Suchedniów (leśniczy Artur Milanowski) i Instytut Ochrony Przyrody PAN (dr Katarzyna Bojarska).

Na wykonywanie odłowu instytucje prowadzące badania posiadają stosowne wymagane prawem zezwolenia, a stosowany sprzęt gwarantuje zwierzętom bezpieczeństwo.