W ośrodku już czekają na pisklęta
Sezon lęgowy w pełni. W Ośrodku Hodowli Głuszca w krośnieńskim Nadleśnictwie Leżajsk niektóre głuszki już wysiadują jaja. Już pod koniec maja powinny wykluć się pierwsze pisklęta.
Leśnicy pracujący w ośrodku zauważyli, że niektóre kury nadal znoszą jaja, ale koguty nie ustały w tokach i wciąż grają.
Kura głuszca ma ochronne, rdzawo-brunatne ubarwienie, które zlewa się z otoczeniem. Siedząc na gnieździe jest prawie niewidoczna wśród suchych traw, liści czy patyków. Głuszka na gnieździe siedzi twardo i wytrwale, jest bardzo dobrą i opiekuńczą matką.
Jaja głuszców są wielkości jaj kury domowej. Różnią się jednak intensywnością koloru skorupki, a także malunkiem. Niektóre mają małe, drobne kropeczki, inne większe o nieregularnych kształtach. Dzięki temu można rozróżnić, które jaja pochodzą od której głuszki. Średnia waga zniesionego jaja wynosi 53 g. Zwykle kura znosi od 8 do12 jaj, jednak młode, jednoroczne kury mniej. Zdarza się także, że w ogóle nie przystępują do lęgów.
W czasie, kiedy samice wysiadują jaja koguty nadal tokują.Toki tych ptaków trwają do końca maja. Jest to najbardziej intensywny okres w ich życiu, tracą na wadze, ponieważ dużo energii potrzebują na „pokazy’’ i śpiew, żeby przypodobać się głuszkom.
Po tokach, pod koniec maja, koguty zaczynają wymieniać pióra, trwa to nawet kilka miesięcy. Najbardziej intensywne pierzenie się następuje w sierpniu, w tym czasie koguty na krótki czas tracą zdolność do lotu. Jest to zarazem najbardziej niebezpieczny moment w ich życiu, ponieważ mogą być łatwym łupem dla drapieżników. Jesienią upierzenie ptaków jest już pięknie wybarwione.
Pierzenie u samic rozpoczyna się po wykluciu piskląt, przebiega stopniowo, mniej intensywnie niż u kogutów. Kury mają cały czas zdolność do lotu.
