W lasach RDLP w Lublinie przybyło pomników przyrody

Praca leśnika to również ochrona przyrody. Leśnicy bacznie rozglądają się po terenie, czy występują tam chronione gatunki roślin, zwierząt, grzybów lub wyróżniające się drzewa.
31.01.2020 | Anna Sawicka, Nadleśnictwo Biała Podlaska

Praca leśnika to również ochrona przyrody. Leśnicy bacznie rozglądają się po terenie, czy występują tam chronione gatunki roślin, zwierząt, grzybów lub wyróżniające się drzewa.

- Łącznie do pięciu gmin zgłosiliśmy w ubiegłym roku trzydzieści dwa drzewa do uznania za pomniki przyrody, które wyróżniały się rozmiarami spośród drzew tego samego gatunku. I właśnie weszły w życie dwie uchwały: Rady Gminy Rokitno oraz Rady Gminy Konstantynów – mówi nadleśniczy lubelskiego Nadleśnictwa Biała Podlaska Tomasz Bylina.

Wśród zgłoszonych leśnych gigantów znalazł się wiąz szypułkowy, klon zwyczajny i lipa, a także sześć sosen zwyczajnych oraz 23 dęb szypułkowe.

Warto wspomnieć, że obwód pnia drzewa mierzony w centymetrach na wysokości 130 cm musi wynosić minimum: 250 cm dla klonu zwyczajnego i sosny zwyczajnej, 200 cm dla wiązu szypułkowego i 300 cm dla dębu szypułkowego i lipy.

Na terenie wcześniej wymienionej gminy Rokitno łącznie za pomniki przyrody uznano 14 z 15 zaproponowanych drzew, rosnących na terenie trzech leśnictw. Jeden z dębów szypułkowych nie został uwzględniony z uwagi na znaczne uszkodzenie w obrębie korony.

- W 2019 roku w leśnictwie Cieleśnica wytypowano i zgłoszono do uznania nowe drzewa pomnikowe. Na szczególną uwagę zasługują drzewa rosnące w uroczysku Hołodrób. Są to drzewa prawie 200-letnie, o imponujących rozmiarach i ciekawych pokrojach, wynika to z faktu, że porastają skraj wspomnianego lasu. Za pomniki przyrody uznano dęby szypułkowe i lipę drobnolistną zaznacza leśniczy leśnictwa Cieleśnica Jarosław Ligaj.

Leśniczy Jarosław Ligaj wspomina, że pomnikowe drzewa prawdopodobnie posadzono na początku XIX w., kiedy tamte ziemie należały do Andrzeja Serwińskiego, radcy województwa podlaskiego i posła na Sejm w 1820 r. - Był to człowiek renesansu, członek Towarzystwa Przyjaciół Nauk, który wprowadził nowe standardy gospodarowania. Z jego inicjatywy wybudowano cegielnie, browar, gorzelnie, młyn, wiatrak holenderski i olejarnię. W tym czasie także powstał 9-cio hektarowy park przy pałacu, którego budowa została ukończona w 1835 roku - opowiada leśniczy.

Oprócz nasadzeń w parku powstały także liczne nasadzenia na terenie całego gospodarstwa. Osią gospodarstwa była rzeczka odprowadzająca wody z okolicy i zasilająca powstałe później stawy hodowlane. Ciek ten przebiega południowo wschodnią częścią obecnego uroczyska Horodrób, gdzie znajdują się łąki, które według podań miejscowej ludności były dawniej stawami hodowlanymi. Bezpośrednie sąsiedztwo cieku zostało zagospodarowane poprzez nasadzenia, co pokrywa się z wiekiem opisywanych drzew.

Walory opisywanego obszaru, jak mówi leśniczy Ligaj, w tym pomnikowych drzew, zostały już dostrzeżone w latach 90-poprzedniego wieku, kiedy to w ramach powstałego parku krajobrazowego „Podlaski Przełom Bugu”, zaproponowano utworzenie na jego terenie rezerwat o powierzchni ponad 40 ha.

Obiektem ochrony są żyzne i wilgotne łęgi olszowo-jesionowe oraz grądy z przestojami starych dębów i jesionów. Na tym obszarze zlokalizowane są także dwie strefy ochrony ptaków: orlika krzykliwego i bielika.

Opisując drzewa w uroczysku Hołodrub nie można zapomnieć o dębię z leśnictwa Cieleśnica, który rośnie w uroczysku Kamienucha. Swoje imponujące rozmiary zawdzięcza warunkom siedliskowym i genom, co czyni go szczególnie cennym pomnikiem przyrody.
Natomiast w leśnictwie Kniejówka za pomnik przyrody uznano klon zwyczajny o obwodzie pnia – 300 cm, rosnący w oddz. 182-a, w kolejnym leśnictwie Szadek za drzewo pomnikowe uznano dąb szypułkowy o obwodzie pnia 345 cm, rosnący w oddz. 243-c.

- Nowe pomniki przyrody na terenie leśnictwa Konstantynów, w gminie Konstantynów, to dęby szypułkowe - mówi leśniczy leśnictwa Konstantynów Tomasz Kołodziejski.  - Podstawą do uznania tych drzew były ich rozmiary obwodu na wysokości 1,3 m, które muszą wynosić przy najmniej 300 cm. Kryteria te spełniły drzewa położone przy starej gajówce (oddz.12-c), które swoim rozmieszczeniem wskazywały granice oraz wjazd na teren posesji. Wiek tych dych dębów można oszacować na ponad 150 lat, więc pamiętają czasy zaborów. Poszczególne wymiary na 1,3 m to odpowiednio: 375 cm, 325 cm, 306 cm i 350 cm - dodaje.

Leśnicy wciąż czekają na uchwały z trzech gmin, a są tam również szczególne drzewa.

Leśniczy leśnictwa Rudka Lesław Kluz opowiada, dlaczego uznał jedną z sosen za drzewo pomnikowe. - Kilka lat temu jechałem leśną drogą z poprzednim leśniczym  ,,zobacz to jest Matka Lasu",  pokazał wskazując na grubą rozłożystą sosnę. Nie była to w rozumieniu leśników dorodna sosna, ale na Matkę Lasu wyglądała. Przyszedł czas na zrąb i Matka Lasu znalazła się na powierzchni  przeznaczonej do wycięcia. Jak miałem przystawić piłę do Matki Lasu? Nie jest to całkiem zgodne ze sztuką leśną, ale Matka Lasu została, teraz będzie pomnikiem przyrody.

My, leśnicy, uważamy, że naszą powinnością jest zachowanie dziedzictwa narodowego i przyrodniczego, także poprzez wyznaczanie najładniejszych, najstarszych drzew, aby mogły cieszyć przyszłe pokolenia – podsumowuje nadleśniczy Tomasz Bylina.