Unikatowe zdjęcia. Udokumentowano polowanie bielika na rybołowy

Po raz pierwszy w Polsce udokumentowano polowanie bielika na rybołowy. Właśnie trwa przeglądanie zdjęć z fotopułapek, które zostały zamontowane w gniazdach ramach projektu ochrony rybołowów.
22.10.2020 | Magdalena Stępińska, CILP

Po raz pierwszy w Polsce udokumentowano polowanie bielika na rybołowy. Właśnie trwa przeglądanie zdjęć z fotopułapek, które zostały zamontowane w gniazdach ramach projektu ochrony rybołowów.

- Jeszcze nikomu nie udało się uchwycić momentu, kiedy bielik poluje na rybołowa, w jednym celu, by pożywić się nim. Do tej pory przypadki ataków bielików na rybołowy były znane tylko w Stanach Zjednoczonych, ale nigdy dotąd w Polsce - mówi Andrzej Konieczny, dyrektor generalny Lasów Państwowych. - Takie cenne materiały tylko potwierdzają, jak ważne jest kontynuowanie badań i monitoring oraz jak wiele jeszcze możemy zrobić.  

Nagrania, które obecnie są przeglądane pochodzą z fotopułapek zamontowanych w ramach projektu „Ochrona rybołowa Pandion haliaetus na wybranych obszarach SPA Natura 2000 w Polsce”. Łącznie w gniazdach rybołowów zamontowano dziesięć fotopułapek, z dwóch kolejnych gniazd – w nadleśnictwach Barlinek i Jedwabno – były prowadzone dobrze znane internautom transmisje online.

Więcej o projekcie ochrony rybołowów


- Po sezonie lęgowym i opuszczeniu gniazd przez ptaki, które udały się na migrację, zaczęliśmy wspólnie z ornitologami ściągać fotopułapki  z monitorowanych w sezonie gniazd - opowiada Łukasz Porębski, kierownik realizowanego projektu ochrony rybołowa i pracownik Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych - Obraz się nagrywał, ale tylko z niektórych mieliśmy podgląd online. Z pozostałych możemy przejrzeć materiał dopiero teraz. Jak się okazało, na jednej z nich nagrał się niecodzienny widok, który może rzucić nowe światło na sytuację rybołowa w Polsce - podkreśla.

Na zdjęciach z monitoringu widać wyraźnie, jak do gniazda z dwoma młodymi rybołowami podlatuje bielik. Łapie jednego i odlatuje. Chwilę później ponownie wpada do gniazda i dopada drugiego ptaka. Rozrywa go i zaczyna zjadać.



- Bielik jest drapieżnikiem, to normalne, że poluje na inne ptaki – wyjaśnia Marcin Kaczmarek, leśnik z Nadleśnictwa Barlinek i członek Komitetu Ochrony Orłów, partnera Lasów Państwowych w projekcie. - W swojej diecie oprócz zajęcy czy nawet koźląt, ma mniejsze, wodne ptaki jak kaczki krzyżówki i łyski. Nie pogardzi też łatwą zdobyczą, a nawet padliną, przy której często można go spotkać - tłumaczy Kaczmarek.

Sytuację, która nagrała się na fotopułapkę można porównać do polowania niedźwiedzia na rysia - dwa drapieżniki, tolerujące się w na jednym terenie i niewchodzące sobie w drogę ze względu na inny tryb życia i inne sposoby polowania, a jednak doszło do ataku.

Może to być sytuacja incydentalna, gdyż pisklęta są łatwą zdobyczą. Do tej pory przypadki polowań bielików na rybołowy były znane jedynie ze Stanów Zjednoczonych, w Polsce nie było dowodów, że taka sytuacja mogła być także u nas. – Obracaliśmy się w sferze domysłów, ale nie byliśmy w posiadaniu nagrania bezpośredniego ataku bielika na rybołowa – podkreślają osoby zaangażowane w projekt.

W ramach projektu ochrony rybołowa jest wspierany także birdwatching. Jeszcze w tym roku w ramach zaplanowanych działań powstaną dwie wieże obserwacyjne, na terenie na którym występują rybołowy, dzięki czemu będzie można podglądać polujące nad wodą ptaki. Wieże będą także wyposażone w tablice edukacyjne. Leśnicy i ornitolodzy mają nadzieję, że przykują uwagę birdwatcherów do tych ptaków, by także oni stali się kolejnym ogniwem do przekazywania wiedzy o gatunku.

Ten spadkowy trend zahamowano dzięki staraniom Lasów Państwowych i ornitologów. Wokół każdego z gniazd bielików tworzono 0,5 ha strefy ochronne, które miały zapewnić ptakom spokój w czasie gniazdowania. Dziś strefy wokół gniazd są standardem także dla rybołowów i innych gatunków szponiastych. Nie można wykluczyć tego, że tak mała liczba par krajowych rybołowów wynika po części z bezpośredniej konkurencji innego gatunku.

Rybołów jest drapieżnikiem specjalizującym się łapaniu ryb. Stanowią one niemal 100 proc. jego diety. Tymczasem dla bielika ryby to jeden ze składników jego menu. Wprawdzie zdarza się, że bielik nad wodą potrafi skutecznie przestraszyć rybołowa, by ten wypuścił rybę, jednak to ona, a nie ptak jest celem ataku.

W ramach wspomnianego projektu ochrony rybołowów Lasy Państwowe współpracują z ekspertami z Estonii. Urmas Sellis z estońskiego Stowarzyszenia Ochrony Orłów mówi, że ani w Estonii, ani w ościennych krajach nie widział takiej sytuacji, jaką udało się zarejestrować w Polsce. - Widzieliśmy bieliki na gniazdach rybołowów, ale jeszcze przed przylotem tych drugich z migracji, kiedy nie było ich w gniazdach. Bieliki są gorszymi lotnikami od rybołowów i nie podejmują ryzyka bezpośredniej konfrontacji z dorosłym ptakiem -  mówi. - W Estonii przy tak dużym zagęszczeniu rybołowów ptaki zakładają gniazda blisko siebie tworząc grupy, więc tym bardziej te rejony są omijane przez bieliki. Zapewne inaczej to wygląda, gdy gniazdo rybołowa jest pojedyncze, wówczas para dorosłych rybołowów może nie być przygotowana na zagrożenie.

W Estonii żyje ok. 300 bielików i 100 par rybołowów. Polska natomiast jest zdominowana przez bieliki. Obecnie żyje u nas najwięcej w Europie tych ptaków, gdyż  ok. 1500 par, chociaż jeszcze na początku XX w. gniazdowało ich zaledwie 20 par.

W Polsce rybołów jest skrajnie nielicznym gatunkiem. Aktualnie gniazduje u nas 26 par i od kilku lat nic się nie poprawia. Zastanawiające jest to, że za niemiecką granicą liczebność rybołów sięga 700 par, a w Szwecji aż 4 tys. Dlaczego zatem w Polsce jest ich tak mało? Odpowiedzi na to pytanie szukali leśnicy i ornitolodzy z KOO w ramach wymienionego wcześniej projektu ochrony.

Wytypowali kilka czynników, które z największym prawdopodobieństwem odpowiadają za złą sytuację tego gatunku. Wśród nich wymieniono: brak odpowiednich miejsc lęgowych, kłusownictwo przy stawach rybnych, brak bazy pokarmowej w zbiornikach wodnych i wyniszczająca migracja do Afryki.
Analizując negatywne czynniki uczestnicy projektu przygotowali konkretne propozycje. I tak łącznie zbudowano 250 platform na gniazda i już teraz niektóre z nich są zasiedlone przez rybołowy.

Przeprowadzono szkolenia z właścicielami stawów rybnych oraz podejmowano akcje edukacyjne wyjaśniające znikomą szkodliwość tych ptaków. Niedawno do jeziora znajdujące się w pobliżu platform zarybiano odpowiednimi dla rybołowa gatunkami ryb.

Ptakom założono także  loggery, by monitorować przebieg ich zimowych migracji. Przy określaniu czynników ograniczających rozwój populacji rybołowa w Polsce nie wzięto jednak pod uwagę, że dodatkową, naturalną przyczyną może być obecność bielika. Osoby zaangażowane w projekt podkreślają, że na razie to jest jedynie jedno nagranie, jeśli jednak kolejne fotopułapki uchwyciły podobną sytuację, to w pracach na rzecz rybołowów trzeba będzie także wziąć pod uwagę presję bielików.