Strata dla przyrody. Znaleziono martwego rysia

Dwa dni temu, 4 marca, w lesie Nadleśnictwa Dojlidy znaleziono martwą samicę rysia. Prawdopodobnie zwierzę zostało potrącone przez samochód.
06.03.2020 | Iwona Jóżwicka, Nadleśnictwo Dojlidy

Dwa dni temu, 4 marca, w lesie Nadleśnictwa Dojlidy znaleziono martwą samicę rysia. Prawdopodobnie zwierzę zostało potrącone przez samochód.

O martwym rysiu poinformowano Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Białymstoku, która zaleciła przekazanie go Instytutowi Biologii Ssaków PAN w Białowieży. Teraz zostanie przeprowadzona sekcja i zbadane próbki, co ma pomóc w ustaleniu przyczyny śmierci.

 Ryś to największy europejski kot, który w Polsce jest bardzo rzadko spotykany, w kraju występuje ok. 200 osobników. Ze względu na liczebność i wymagające warunki bytowania rysia, gatunek ten został objęty ścisłą ochroną zarówno przez prawo krajowe, jak i międzynarodowe.

Ryś w naszych lasach występuje bardzo nielicznie. Dodatkowo to niezwykle płochliwe i skryte zwierzę, które lubi tereny niedostępne dla ludzi.
Jako gatunek o nocnej aktywności, jedynie w wyjątkowych sytuacjach można go zauważyć w naturalnym środowisku. Gatunek ten lubi podmokłe, zwarte, wielogatunkowe kompleksy leśne. Głównym pokarmem rysia są sarny, rzadziej większe ssaki kopytne – jeleń, łoś - i dzik. Tam gdzie nie ma saren, ryś nie pogardzi mniejszymi zwierzętami, np. zającami, ptakami, a nawet myszami.


Obecnie u kotów trwa okres godowy, zwany marcowaniem.


Rysie prowadzą  samotniczy tryb życia i spotykają się ze sobą tylko raz w roku – w czasie rui, która przypada od końca stycznia do marca. W tym czasie w znaczący sposób zmienia się zachowanie tych zwykle płochliwych i skrytych zwierząt. W marcu zaczynają wędrówki w poszukiwaniu partnera, często znaczą teren i głośno się nawołują. Nawoływania w postaci wyraźnego miauczenia i warczenia słychać z odległości kilkuset metrów.

Leśnicy apelują, aby w rejonach okołoleśnych zachować szczególną ostrożność i stosować się do przepisów drogowych.