Spotkanie w „Lesie medialnym”

W Łomnej (krośnieńskie Nadleśnictwo Bircza) w lesie posadzonym w 2004 r. przez dziennikarzy i leśników spotkali się tym razem również samorządowcy, przedstawiciele miejscowych służb i nauczyciele. Uczestnicy mogli ocenić, jak rozwija się posadzony przed laty bardzo zróżnicowany gatunkowo las.
30.10.2018 | Edward Marszałek, rzecznik prasowy RDLP w Krośnie

W Łomnej (krośnieńskie Nadleśnictwo Bircza) w lesie posadzonym w 2004 r. przez dziennikarzy i leśników spotkali się tym razem również samorządowcy, przedstawiciele miejscowych służb i nauczyciele. Uczestnicy mogli ocenić, jak rozwija się posadzony przed laty bardzo zróżnicowany gatunkowo las.

Na spotkaniu w  „Lesie medialnym” obecnym był także Aleksander Baczyk, konsul honorowy Ukrainy w Polsce, były delegacje leśników z Ukrainy i Słowacji. W tym roku wyznaczano drzewa do wycinki w ramach zabiegu hodowlanego w młodniku. Uczestnicy mogli też ocenić, jak rozwija się posadzony przed laty bardzo zróżnicowany gatunkowo las.

- To był czas częstych spotkań Polaków i Ukraińców, którzy również mieli aspiracje do wspólnej Europy, a sadzenie lasu okazało się świetną okazją do integracji leśników, dziennikarzy i samorządowców z obu krajów – mówił Marek Cynkar, dziennikarz Polskiego Radia Rzeszów i jednocześnie inicjator leśnych spotkań żurnalistów sprzed lat.

Następnie posadzono młodego „Bartka”, szczep słynnego dębu z Zagnańska, który upamiętniał będzie 100-lecie odzyskania niepodległości przez Polskę. Drzewo posadzili szefowie leśnych delegacji z Polski, Ukrainy i Słowacji.

Obecna na spotkaniu Grażyna Zagrobelna, dyrektor RDLP w Krośnie, zaznaczyła, że po 14 latach można już patrzeć na wykonaną kiedyś pracę z dumą, ale jednocześnie jest to odpowiedni czas, by kształtować skład gatunkowy i preferować drzewa przyszłościowe, dając im więcej przestrzeni życiowej i światła. 

- Jeszcze kilka lat temu dziennikarze wykonywali tu czyszczenia młodnika przy pomocy siekier, tasaków i sekatorów – przypomniała dyrektor Zagrobelna. – Dziś te drzewa podrosły mocno i zabieg wymaga już użycia pilarek, ale jednocześnie dziś jesteśmy świadkami, że las ten daje już pożytek w postaci drewna. Wszyscy możemy mieć wpływ na jakość tego zabiegu, biorąc udział w wyznaczaniu wadliwych drzewek do wycinki.

Kilkuosobowe ekipy gości pod wodzą miejscowych leśniczych ruszyły do kolejnych kwartałów, by dokonać wyznaczania drzew. Leśniczowie cierpliwie wyjaśniali zasady stosowane przy zabiegach w młodnikach o konkretnym składzie gatunkowym. Inaczej postępuje się ze zwartą sośniną, inaczej w świetlistych brzezinach, a jeszcze inaczej w młodnikach dębowych. Dużą wagę przykładano do preferowania w składzie rodzimych gatunków krzewów, tych sadzonych niegdyś i tych, które samorzutnie tu skiełkowały.

Samej wycinki bardzo sprawnie dokonali drwale, goście zaś mogli zabrać na pamiątkę krążek brzezinowy ze specjalnym okolicznościowym znacznikiem z napisem „Las medialny”.

W drodze powrotnej była okazja do wizyty w starym sadzie i na doświadczalnej uprawie jodłowej, gdzie reprezentowane są drzewa pochodzące z różnych części polskich Karpat.