Śmieci nadal lądują w lesie

Stara papa i glazura, gruz, puste wiadra po farbach czy też potłuczone szyby znaleźli w lesie pracownicy Nadleśnictwa Cewice.
12.07.2016 | Przemysław Garski, Adam Dominiecki, Nadleśnictwo Cewice

Stara papa i glazura, gruz, puste wiadra po farbach czy też potłuczone szyby znaleźli w lesie pracownicy Nadleśnictwa Cewice.

Leśnicy, z podlegającego RDLP w Gdańsku nadleśnictwa, w ciągu ostatnich tygodni natknęli się na dwa nielegalne wysypiska śmieci. Na teren leśnictwa Bukowina ktoś wywiózł odpady budowlane, w większości były to pozostałości dachu. Leśnicy wyjaśniają, że koszt uprzątnięcia i wywozu wyrzuconych śmieci to ok. 4,5 tys. zł.
Mają nadzieję, że już niedługo ustalą sprawcę wykroczenia. Za wywożenie odpadów do lasu grozi mu kara grzywny.

Kodeks wykroczeń
Art. 162.  § 1. Kto w lasach zanieczyszcza glebę lub wodę albo wyrzuca do lasu kamienie, śmieci, złom, padlinę lub inne nieczystości, albo w inny sposób zaśmieca las, podlega karze grzywny albo karze nagany.

Budowlane śmieci znaleziono także na terenie leśnictw Kozin oraz Maszewo.
Wprawdzie, jak przyznają leśnicy zmniejszyła się ilość wyrzucanych odpadów komunalnych, ale tych budowalnych jest nadal dużo. Ponieważ są to odpady budowlane, to koszty ich usunięcia są wysokie.

Tylko w 2015 r. RDLP w Gdańsku za wywiezienie śmieci z lasów zapłaciła 1 251 307 zł.
Łącznie z tamtejszych lasów usunięto ok. 1843 t odpadków, jak wyliczyli leśnicy śmieci te zapełniłyby aż 60 dużych  wagonów kolejowych. Niemal tyle samo za wywóz śmieci gdańska dyrekcja Lasów Państwowych zapłaciła w dwóch poprzednich latach.

Rocznie likwidacja nielegalnych wysypisk w lasach na terenie całego kraju kosztuje LP ponad 15 mln zł. Z polskich lasów w ciągu roku usuwa się ponad 100 tys. m3 śmieci. Taka ilość zmieściłaby się w tysiącu zładowanych po brzegi wagonów kolejowych.