Pszczoły chętnie wracają do lasów

W lasach lubelskiej dyrekcji coraz częściej obserwowana jest zadrzechnia czarnoroga (Xylocopa valga). Cieszy to leśników i wszystkich miłośników przyrody, ponieważ jest to gatunek wpisany do rejestru Polskiej Czerwonej Księgi Zwierząt.
22.06.2020 | Paweł Kurzyna, RDLP w Lublinie

W lasach lubelskiej dyrekcji coraz częściej obserwowana jest zadrzechnia czarnoroga (Xylocopa valga). Cieszy to leśników i wszystkich miłośników przyrody, ponieważ jest to gatunek wpisany do rejestru Polskiej Czerwonej Księgi Zwierząt.

W Polsce żyje ok. 500 gatunków pszczół, wśród nich jest także zadrzechnia czarnoroga (Xylocopa valga), którą w leśnych ostępach RDLP w Lublinie zaobserwowali w ostatnim czasie pracownicy nadleśnictw m.in. Chotyłów i Sarnaki. W przeszłości bytowały już one na terenie Polski, ale od dłuższego czasu ich obecność była odnotowywana sporadycznie. Okazuje się, że pomimo niewielkich izolowanych populacji, można mówić o stopniowym odradzaniu się tego cennego gatunku w naszym kraju.

– Ewenementem był powrót do naszej ojczyzny po 70 latach nieobecności zadrzechni fioletowej (Xylocopa violacea) charakterystycznej dla zachodniej części Polski. Na wschodzie Polski, także na Lubelszczyźnie, spotkamy natomiast zadrzechnię czarnorogą podlegającą ochronie ścisłej. Tylko w minionym roku stwierdziliśmy aż 160 stanowisk obu zadrzechni, na podstawie zdjęć, które przysyłają do nas osoby z całej Polski. Należy jednak zaznaczyć, że oba gatunki z rodzaju Xylocopa są do siebie bardzo podobne i ich odróżnienie nie jest łatwym zadaniem – informuje dr inż. Paweł Michołap ze Stowarzyszenia Natura i Człowiek, które zajmuje się monitoringiem tego gatunku.

Poza zauważalnym podobieństwem zewnętrznym, zadrzechnie czarnoroga i fioletowa (nazywane potocznie czarnymi pszczołami) mają bardzo zbliżony cykl życiowy.
– Pierwsze osobniki można zaobserwować w kwietniu, kiedy to samce intensywnie zaczynają poszukiwać samic. Zaraz po nich loty odbywają samice, które drążą korytarze w martwym drewnie, głównie wiśni, czereśni, śliwy, ale także w spróchniałych wierzbach, lipach, brzozach czy topolach. Bardzo często odnotowujemy zakładanie przez nie gniazd w obumarłych drzewach owocowych – dodaje Paweł Michołap.

Zadrzechniom nie sprzyją bory, ale już w bardziej różnorodnych lasach liściastych znajdą dobre warunki do rozwoju. Zachętą do powrotu w leśne ostępy jest dla nich martwe drewno. Jak wynika z obserwacji, ten charakterystyczny gatunek zajmuje najczęściej stanowiska na terenach leśnych położonych przy ciekach wodnych, które stwarzają możliwość swobodnej migracji wzdłuż dolin rzecznych.

Warto zwrócić uwagę, że występowanie obu rodzajów zadrzechni ma korzystny wpływ na różnorodność biologiczną. Preferują one zbieranie pokarmu z takich roślin jak m.in. glicynia, różne gatunki szałwii, irysy, koniczyna czerwona czy kłosowiec pomarszczony. Dzięki temu rośliny zostaną zapylone i będą mogły wydać nasiona, czyli rozmnożyć się. Co ciekawe, większość z tych gatunków ma fioletową koronę kwiatu.

Poza pszczołami miodnymi, tytaniczną pracę na rzecz środowiska naturalnego, wykonują setki gatunków pszczół dziko żyjących. Lasy Państwowe podejmują szereg działań ukierunkowanych na zapewnienie tym owadom jak najlepszych warunków do powrotu w leśne knieje.