Pracowita pora roku

Jesień to czas intensywnego przygotowywania się leśnych zwierząt do zimy. Zbieranie zapasów jedzenia, zmiany ubarwienia, metabolizmu i migracje to tylko część przemian i zachowań, które możemy obserwować o tej porze. Również dla leśników to ostatni moment, by wykonać jesienne prace związane ze zbieraniem nasion drzew leśnych.
13.10.2017 | Rafał Śniegocki, RDLP w Poznaniu

Jesień to czas intensywnego przygotowywania się leśnych zwierząt do zimy. Zbieranie zapasów jedzenia, zmiany ubarwienia, metabolizmu i migracje to tylko część przemian i zachowań, które możemy obserwować o tej porze. Również dla leśników to ostatni moment, by wykonać jesienne prace związane ze zbieraniem nasion drzew leśnych.

By przetrwać zimę myszy, nornice, wiewiórki, popielice, orzesznice, jeże i borsuki gromadzą leśne owoce runa i drzew. Zbierają również ściółkę, drobne gałązki, liście i mech, by wyścielić sobie gniazda w norach, w starych dziuplastych drzewach lub wśród gęstych krzewów.

Owoce stanowią doskonałe źródło białka, tłuszczu i cukrów. Dzięki temu zwierzęta te gromadzą w organizmie zapasy, zwiększając swoją masę. Wzrost tkanki tłuszczowej umożliwia im przetrwanie nadchodzącej zimy, którą niektóre z nich w całości przesypiają.
Podczas zimowego snu czynności życiowe zostają zminimalizowane. Serce bije wolnej, temperatura ciała się obniża, nagromadzone zapasy tłuszczu są wolno, stopniowo i równomiernie wykorzystywane. W ten sposób do przebudzenia zwierzęta wytracają całą zebraną masę.
Jesienią wzrasta również gęstość ich sierści oraz zmienia się jej barwa na mniej kontrastową. W ten sposób chronią się nie tylko przed zimnem, ale i dzięki jaśniejszemu ubarwieniu upodobniającego je do otoczenia - przed drapieżnikami.

„Jesienne Galerie – opowieści zebrane” to cykl, w którym do końca października będą snute opowieści o zmianach zachodzących w przyrodzie o tej porze roku.

Zwierzęta zbierając i przenosząc nasiona rozprzestrzeniają również gatunki drzew i krzewów w leśnym ekosystemie. Część owoców jest chowana lub zakopywana, np. przez sójki i wiewiórki, które przenoszą żołędzie. Dzięki ich zwodniczej pamięci, z takich zakopanych i zapomnianych nasionek może wykiełkować nowe pokolenie lasu. Mówimy wówczas o odnowieniu naturalnym, choć w tym wypadku nieco z pomocą leśnych sprzymierzeńców.

Orzechy to najczęściej spotykany typ owoców u drzew leśnych. Należą do nich owoce dębu, buka, lipy, grabu i leszczyny. Niektóre owoce (bzu, porzeczki, kaliny, derenia, czeremchy czy kruszyny) są natychmiast zjadane, ale trawiona jest tylko owocnia okrywająca nasiono leśne. Samo zaś nasiono jest wydalane i zdolne do kiełkowania. Niektóre enzymy trawienne wręcz przyspieszają i zapoczątkowują procesy wzrostu nasion. W ten sposób część gatunków może być przenoszona na znaczne odległości, wzbogacając lokalne ekosystemy leśne. W tym specyficznym sposobie odnowienia naturalnego lasu ogromną rolę odgrywają ptaki.
Dojrzewające jesienią czerwone owoce jarzębu, zwane potocznie jarzębiną, stanowią przysmak zarówno zostających na zimę kosów, jak i przylatujących jemiołuszek, gili czy kwiczołów.

Orzechy dębu, nazywane żołędziami, a także bukiew bardzo chętnie zjadane są przez sójki, orzechówki i dzięcioły. Gatunki te mają silne, masywnie zbudowane dzioby umożliwiające im rozłupanie twardej okrywy nasiennej. A o tym, że nie jest to prostą sztuką, mogą świadczyć "narzędzia", którymi się posługują, np. kamienie. Często jednak rozbicie nawet na kamieniu nie jest łatwe, gdyż żołędzie wyślizgują się ptakom na boki.

Ciekawą techniką posługują się dzięcioły, wciskają orzechy w spękania kory drzew i szczeliny. Przy tak zaklinowanym przysmaku nie mają już kłopotu, by dostać się do ukrytej w nich pożywnej nagrody - nasiona. Miejsca te zwane są kuźniami. Łatwo je rozpoznać po stosach łupin u podstawy drzew. Bardzo często znajdują się w nich również szyszki - głównie świerka.

Skąd się biorą sadzonki drzew?

Żołędzie to też przysmak dzików, przeszukujących intensywnie leśne runo. Żerowiska dzików, zwane w żargonie łowieckim buchtowiskami, to miejsca, gdzie ściółka jest przeorana i rozgarnięta aż do gleby mineralnej.

Nie tylko zwierzęta korzystają z jesiennych darów lasu. Również dla leśników jest to ostatni moment, by zebrać żołędzie i szyszki. Trafią one do specjalnych przechowalni i wyłuszczarni nasion. Tam poddawane są zabiegom selekcyjnym i termicznym przygotowującym je do kiełkowania. Wyhodowane z nich młode drzewka dają początek kolejnym pokoleniom lasu.

W ten sposób zachowana zostaje trwałość pokoleń drzew, leśnicy mówią o odnowieniach sztucznych,
czyli tych drzewkach, które posadził w lesie człowiek
. Jednak nie każdy materiał nasienny się nadaje. Żołędzie zbierane są ze specjalnie do tego celu wyznaczonych drzew, nazywanych drzewami doborowymi. Drzewostany nasienne odznaczają się najlepszymi cechami charakterystycznymi dla danego gatunku oraz pełną zdrowotnością. Wszystko po to, by przekazać najlepsze geny potomstwu.

Zbieranie nasion umożliwia zabezpieczenie też materiału siewnego na następne lata, gdyż nie wszystkie drzewa obficie obradzają co roku. W zależności od warunków atmosferycznych, panujących w okresie zawiązywania owoców, dęby obradzają co 4-6 lat, buki jeszcze rzadziej, bo co 5-8 lat.

Wśród drzew iglastych jesień to czas dojrzewania nasion jodły i cisu pospolitego. Czerwone owoce cisu niemal całe są trujące. Toksyczna jest tylko ich wewnętrzna część, czyli nasiono, natomiast soczysta czerwona osnówka, widoczna na zewnątrz nie jest szkodliwa. Wiedzą o tym doskonale ptaki, np. kosy, które chętnie się nimi żywią w tym czasie.

Wrzesień i październik to nie tylko czas intensywnego żerowania, właśnie wtedy niektóre gatunki przystępują do godów. Samce jeleni, nazywane w języku łowieckim bykami, udają się wieczorami na rykowisko, gdzie donośnym głosem, rycząc, oznajmiają swoją obecność, zwabiając samice. Zaznaczają tym samym zajęte terytorium i przepędzają potencjalnych konkurentów.

Często dochodzi między nimi do walk, w których wykorzystywana jest potężna broń - poroże. Zazwyczaj są to walki bezkrwawe i kończą się na demonstrowaniu siły, w których większy samiec, o większym porożu przegania rywala. Jednak, gdy nie ma istotnych różnić między nimi może dojść do potyczki, w której byki wykorzystują poroże do walki i jak zapaśnicy starają się przepychać przeciwnika. Po rykowisku zwycięski byk gromadzi chmarę łań, których pilnie strzeże.

U danieli czas ten zwany jest bekowiskiem i zaczyna się nieco później niż okres godowy jeleni. Byki danieli zaczynają gody w połowie października i trwa to zazwyczaj do trzech tygodni. U dzików okres godowy zwany jest huczką i zaczyna się najpóźniej, pod koniec listopada.