Poprawią retencję w Lubaczowie

W krośnieńskim Nadleśnictwie Lubaczów ukończono budowę i odtworzenie trzech zbiorników małej retencji. Wykorzystano pozostałości historycznych stawów oraz naturalne zagłębienia terenu na podmokłych łąkach.
26.02.2020 | Anna Krasoń, CKPŚ

W krośnieńskim Nadleśnictwie Lubaczów ukończono budowę i odtworzenie trzech zbiorników małej retencji. Wykorzystano pozostałości historycznych stawów oraz naturalne zagłębienia terenu na podmokłych łąkach.

W leśnictwie Załuże odtworzono zbiornik stanowiący element kompleksu stawów rybnych z lat 30. ubiegłego wieku. W okresie powojennym stawy zostały zalesione lub porosły lasem w wyniku naturalnej sukcesji.

Prace polegały na pogłębieniu zbiornika oraz uformowaniu skarp i grobli. Na środku zbiornika pozostawiono wyspę. Zbiornik będzie zasilany wodą ze śródleśnych cieków, podobnie jak istniejące tu wcześniej stawy, oraz wodą z podsiąkania. Maksymalna pojemność obiektu to 20 100 m3.

Dwa inne, nowe zbiorniki wodne powstały w leśnictwie Sikorówka. Łącznie mogą one pomieścić ponad 18 000 m3 wody. Oba zbiorniki położone są na łąkach graniczących z lasem. Kiedyś znajdowały się tu duże kompleksy torfowisk niskich i łozowisk, użytkowane przez nieistniejący już PGR. Niestety, uległy one zniszczeniu. To był skutek odwodnienia i niwelację terenu na potrzeby upraw rolnych.

Do wykonana zbiorników wykorzystano obniżenia terenu, które pomimo odwodnień wykonanych w latach 70. ubiegłego wieku nie nadawały się do prowadzenia gospodarki rolnej i do zalesienia.

 

Nadleśnictwo liczy, że dzięki nim uda się częściowo odtworzyć siedliska zniszczone pół wieku temu. W strefie brzegowej zbiorników, ze względu na małe spadki skarp, powstaną pasy szuwarowe atrakcyjne dla ptaków.

Mimo że ostatnia wiosna i lato były bardzo suche, to zbiorniki w Sikorówce napełniają się szybko wodą.

Wszystkie trzy zbiorniki będą pełniły funkcje retencyjne oraz ekosystemowe, wpływając na poprawę różnorodności biologicznej. W ubiegłym roku Nadleśnictwo Lubaczów odebrało także kilka inwestycji poprawiających tzw. ciągłość biologiczną cieków jako korytarzy ekologicznych, są to małe, lokalne potoki, które często nie mają nawet własnej nazwy.

Chodzi o nowe mostki z odtworzonym naturalnym dnem, które zastąpiły stare, wąskie przepusty. Zbudowane kiedyś przepusty (o różnej konstrukcji), niedostosowane do wezbrań i wysokiej wody, przebudowuje się na brody lub duże przepusty łukowe. W ten sposób likwiduje się bariery architektoniczne na drogach migracji zwierząt wodnych i równocześnie zapewnia ochronę przed erozją wodną (zalewaniem, podmywaniem, zniszczeniem.

Do chwili obecnej w nadleśnictwie odebrano już pięć przebudowanych mostków, kolejny oraz kilka brodów są w trakcie realizacji.