Popielice z Promna już samodzielnie poznają teren

Po tygodniu od powieszenia, woliery popielic zostały otwarte. Zwierzęta mogły swobodnie poznawać teren i szukać miejsca odpowiedniego do hibernacji.
18.11.2019 | Aleksandra Osińska, Nadleśnictwo Czerniejewo

Po tygodniu od powieszenia, woliery popielic zostały otwarte. Zwierzęta mogły swobodnie poznawać teren i szukać miejsca odpowiedniego do hibernacji.

Dopiero późną wiosną będzie wiadomo, czy i jak popielice poradziły sobie w nowym miejscu. Do tegorocznych gryzoni, w przyszłym roku dołączą kolejne.

Osoby zaangażowane w projekt Czynnej ochrony popielicy szarej (Glis glis) w Parku Krajobrazowym Promno, który będzie realizowany przez najbliższe 2 lata, chcą, aby populacja tych gryzoni liczyła od  100 do 300 osobników.

W tym roku do wolier w leśnictwie Promno w poznańskim Nadleśnictwie Czerniejewo przybywało 15 popielic.

- W tym czasie, poza wsiedlaniem zwierząt, będziemy wywieszali skrzynki pilchowe, w których popielice będą mogły się chować w czasie letniej aktywności - tłumaczy Rafał Śniegocki, dyrektor Zespołu Parków Krajobrazowych Województwa Wielkopolskiego. - Projekt zakłada monitoring populacji oraz jej rozmieszczenia, określenie wieku i płci popielic, a także pomiary biometryczne. Mam nadzieję, że dzięki naszej pracy uda się wzmocnić ich populację w Wielkopolsce i lepiej poznać te ciekawe zwierzęta – dodaje.   

Początkowo popielice przebywały na obszarze Kozienickiego Parku Krajobrazowego, skąd przewieziono je do pięciu wolier w leśnictwie Promno w Nadleśnictwie Czerniejewo. Po aklimatyzacji zostały wypuszczone. Wspólne działanie na rzecz ochrony popielicy jest ważne dla wszystkich.

Realizacją projektu Czynna ochrona popielicy szarej (Glis glis) w Parku Krajobrazowym Promno zajmuje się Zespół Parków Krajobrazowych Województwa Wielkopolskiego oraz naukowcy z Wydziału Biologii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu przy wsparciu Nadleśnictwa Czerniejewo.

Teraz, w połowie listopada, popielice już hibernują. Najczęściej korzystają z nor innych gryzoni, które powiększają i na końcu wygrzebują niewielką, owalną komorę. Zimowa kryjówka znajduje się na głębokości 30 - 50cm pod ziemią.

- Podziemne kryjówki są bezpieczne. W czasie hibernacji zwierzęta nie wydzielają żadnych zapachów, nie wydalają, nie poruszają się. Popielice potrafią przespać nawet od siedmiu do dziesięciu miesięcy. Hibernacja od lipca aż do czerwca następnego roku to sytuacja skrajna – wyjaśnia prof. UAM dr hab. Mirosław Jurczyszyn.
- Zdarza się to tylko wtedy, gdy jest naprawdę bardzo mało pokarmu. W takich trudnych warunkach, zwierzęta nie przystępują do rozrodu, bo nie są wstanie wykarmić potomstwa. Wówczas lepiej jest schronić się przed drapieżnikami pod ziemią, zapaść w hibernację i czekać do następnej wiosny. Może ten kolejny rok będzie tym tłustym? – przekonuje.

Popielice zwykle zimują pojedynczo. W trakcie hibernacji temperatura ciała tych gryzoni znacząco spada, nawet do tylko kilku stopni Celsjusza. W  tym okresie zwalniają wszystkie procesy życiowe, w tym akcja serca – serce bije tylko kilka razy na minutę. Energia do podtrzymania życia czerpana jest z zapasów tłuszczu, nagromadzonego jesienią.