Połóżmy gałązkę jedliny. (Nie)zapomniane cmentarze

Las od wielu stuleci dawał schronienie partyzantom i rozbójnikom, bywał też miejscem bitw i potyczek. To tutaj chowano ofiary wielkich epidemii, stąd liczne miejsca pochówków sprzed setek lat, groby powstańcze, mogiły żołnierskie dwóch wojen światowych.
31.10.2019 | Edward Marszałek, rzecznik prasowy RDLP w Krośnie, Agnieszka Jurkiewicz, Nadleśnictwo Olsztynek

Las od wielu stuleci dawał schronienie partyzantom i rozbójnikom, bywał też miejscem bitw i potyczek. To tutaj chowano ofiary wielkich epidemii, stąd liczne miejsca pochówków sprzed setek lat, groby powstańcze, mogiły żołnierskie dwóch wojen światowych.

Najstarsze z leśnych cmentarzy pochodzą sprzed ponad tysiąca lat, kiedy żyli tu ludzie reprezentujący kulturę i religię ciałopalną, nakazującą prochy zmarłych palić na stosie, zaś urnę z popiołami w trakcie całodziennej ceremonii składać w kamienno-ziemnym kurhanie.

Jedno z cmentarzysk, liczące ponad 100 kurhanów ciałopalnych pochodzących z IX-X wieku znajduje się w lesie Sokolec w pobliżu rezerwatu „Prządki” (RDLP w Krośnie).

Częste są w lasach choleryczne cmentarze, najczęściej pochodzące z XIX w. W niektórych wioskach zmarła wtedy trzecia część mieszkańców. W obawie przed rozprzestrzenianiem się epidemii Austriacy zabronili chowania ofiar na cmentarzach wiejskich, wyznaczając miejsca pochówków na terenie lasów. Codziennie furmanki zwoziły tu po kilkanaście zwłok. Ci, którzy zajmowali się ich grzebaniem, wkrótce sami byli chowani... Stąd w Beskidzie i na Pogórzu wiele miejsc w lesie nosi nazwę „cholerne”, „choleryczne”, „meralina” czy „zaraza”. W niektórych przetrwały skromne kamienne pomniczki, w innych leśnicy odtworzyli zarys cmentarza, stawiając pamiątkowy krzyż.

Od kilku lat zamiast sztucznych kwiatów, na leśnych mogiłach pojawiają się gałązki jedliny ze wstążką z napisem „pamiętamy” oraz logo Lasów Państwowych i Polskiego Towarzystwa Leśnego.

W Nadleśnictwie Baligród leśne gałązki zostały wyłożone na grobach leśników na cmentarzach w Baligrodzie, Wołkowyi i Bukowcu oraz na cerkwiskach w Jabłonkach, Huczwicach i Rabym. Cmentarze leśne są pod stałą opieką leśników oraz Stowarzyszenia Eksploracyjno-Historycznego Galicja.

W ubiegłym roku  Nadleśnictwie Dukla w leśnictwie Daliowa na zachodnich stokach Dzielca, a w tym roku z inicjatywy Polskiego Forum Historyczno-Eksploracyjnego „Włóczykij” została przeprowadzona rewitalizacja cmentarza wojennego z czasów pierwszej wojny światowej.  Zbiorowe miejsce pochówku zostało zlokalizowane między innymi w oparciu o analizę powierzchni gruntu wykonaną metodą skanowania laserowego LIDAR.

Wykonano prace oczyszczenia powierzchni z podszytu, gałęzi, grubej warstwy ściółki, wkopano drewniany krzyż, który u podstawy obłożono kamieniem piaskowcowym. Krzyż został opatrzony tablicą upamiętniającą miejsce i wydarzenie.

W leśnictwie Cergowa otoczono opieką, oczyszczono i uporządkowano mogiłę polskiego żołnierza poległego w czasie drugiej wojny światowej odnowioną.

W Nadleśnictwie Jarosław na terenie leśnictw Bór, Łapajówka i Surmaczówka leśniczowie dokonali przeglądu stanu oraz podjęli działania porządkowe polegające na usunięciu odrośli krzewów i liści.

W Nadleśnictwie  Kołaczyce  (leśnictwo Bieździedza) w lipcu tego roku leśnicy we współpracy z Gminą Kołaczyce wykonali nowe ogrodzenie wokół mogiły żydowskiej, a także barierkę przy ścieżce prowadzącej do miejsca pamięci. Mogiła ta upamiętnia ofiary Holokaustu – 260 żydowskich mężczyzn, kobiet i dzieci z Brzostku, Kołaczyc, a także okolicznych miejscowości, zamordowanych i pochowanych w zbiorowej mogile w sierpniu 1942 r.

W tym roku wykonano też nowe ogrodzenia przy kurhanach w leśnictwach Bierówka i Bieździedza, usunięto niebezpieczne drzewa na cmentarzu ofiar terroru hitlerowskiego w leśnictwie Bierówka, dokonano renowacji pomnika żołnierzy Wojska Polskiego i ludności cywilnej, oczyszczono i pomalowano ogrodzenie wokół pomnika w leśnictwie Bierówka, wykonano prace porządkowe na cmentarzach cholerycznych z XIX w. w leśnictwie Odrzykoń.

W połowie października na tzw. Rzekach w leśnictwie Odrzykoń zostało wybudowane nowe ogrodzenie wokół cmentarza cholerycznego z XIX w. W pracach udział wzięli leśnicy i myśliwi z Koła Łowieckiego „Sokół” Łączki Jagiellońskie, a także miejscowa ludność.

W Nadleśnictwie Mielec na terenie leśnictwa Szydłowiec znajdują się mogiły pochodzące z okresu drugiej wojny światowej. W pojedynczej mogile blisko leśniczówki według przekazów ustnych miejscowej ludności pochowana została osoba pochodzenia żydowskiego, rozstrzelana przez Niemców na skraju wsi Przyłęk.

W pięciu  mogiłach położonych w zagłębieniu, o ukształtowaniu przypominającym stanowisko artyleryjskie, pochowani zostali żołnierze o nieustalonej narodowości (Niemcy lub Rosjanie).

Mieleccy leśnicy otoczyli drewnianym ogrodzeniem oba miejsca i opiekują się nimi wspólnie z dziećmi z podstawówki w Przyłęku. W roku poprzednim osoby związane z Klubem Historycznym Prawda i Pamięć ułożyły płyty nagrobne na tych mogiłach. Jako materiał wykorzystane zostały kamienie, które stanowiły podbudowę drogi leśnej, tzw. lesiówki, wybudowanej w czasie okupacji niemieckiej; obecnie jest to teren wschodniej obwodnicy Mielca.

Pracownicy Nadleśnictwa Narol składają kwiaty na grobach zmarłych pracowników, biorą udział w porządkowaniu cmentarzy wraz z uczniami, harcerzami  oraz rodzinami zmarłych, opiekują się nad kilkoma samotnymi grobami w lesie.

Nadleśnictwo Sieniawa opiekuje się grobami leśników na cmentarzu w Sieniawie: prof. Kazimierza Sucheckiego, Franciszka Doleżala, nadleśniczego dóbr Ordynacji Zamojskiej, Jana Ligmana, emerytowanego dyrektora lasów i burmistrza Sieniawy, powstańca z 1863 r., Ernesta Mańkowskiego, oficera A.K., Jana Żerebeckiego, dyrektora OTL Stary Sącz.

Pracownicy Nadleśnictwa Głogów pamiętają o kwiatach i zniczach na grobie Jana Skrzypka, leśniczego i żołnierza Armii Krajowej, zamordowanego przez UB w 1945 r.

Nadleśnictwo Tuszyma stale opiekuje się miejscem na terenie leśnictwa Sokole, gdzie z rąk UB zginął żołnierza AK Józef Wałek, ps. „Żbik".

Leśnicy z Nadleśnictwa Komańcza zanieśli gałązki pamięci na kilkanaście cmentarzy z pierwszej wojny światowej, położonych w leśnej głuszy.

Nadleśnictwo Lubaczów troszczy się o śródleśne cmentarze z okresu pierwszej wojny światowej, a także parafialne, w miejscach nieistniejących wsi. Najcenniejszymi obiektami są cmentarze w Bruśnie Starym oraz Sieniawce. Cmentarz w Bruśnie Starym, położony wśród lasów leśnictwa Polanka, jest pozostałością wsi wysiedlonej w czasie akcji Wisła w latach 40. ubiegłego wieku. Wieś Brusno Stare słynęła z kamieniarki. Miejscowi kamieniarze wykonywali nagrobki, krzyże wotywne i przydrożne, a także żarna i elementy ogrodzeń. Kunszt kamieniarzy z Brusna Starego można podziwiać oglądając nagrobki wykonywane z miejscowego wapienia. Bardzo często mają one formę krzyży stylizowanych na drewniane, z wyrzeźbionymi pieczołowicie fragmentami kory, sękami, słojami przyrostu oraz oplatającymi je roślinami. Obiekt jest wpisany do rejestru konserwatora zabytków. Dzięki współpracy Nadleśnictwa Lubaczów, Wojewódzkiego Konserwatora Ochrony Zabytków, Stowarzyszenia Przyjaciół Ziemi Horynieckiej oraz Gmin Horyniec-Zdrój od 2014 r.  lat prowadzone są prace renowacyjne. W ramach prac odnowiono ponad 200 nagrobków.

Czasami o śladach historii, grobach, mogiłach świadczy tylko roślinność.   W miejscach pochówków sadzono dawniej barwinek i bluszcz zwyczajny, czyli rośliny będące symbolem śmierci. Typowymi drzewami cmentarnymi były dęby - symbol mocy i trwałości, lipy uznawane w tradycji wiejskiej jako święte, objawiające dobroć i głęboki spokój oraz cisy – o niezwykle twardym drewnie, które uosabiały przeciwieństwo kruchości ludzkiego życia. Przy grobach sadzono również brzozy, drzewa, które jak wierzono opłakiwały zmarłych, a symbolizowały dobroć i litość. Wędrując przez lasy dobrze pamiętać o symbolice poszczególnych gatunków roślin. Znalezienie barwinka, czy bluszczu może świadczyć o jakimś miejscu pamięci.

Cmentarz położony w lasach leśnictwa Budomierz jest również pozostałością nieistniejącej już wsi Sieniawka. Na cmentarzu znajduje się ok. 100 nagrobków ze szkoły bruśnieńskiej, w tym nagrobki wykonane przez pochodzącego z Sieniawki rzemieślnika -rzeźbiarza Wasyla Gudza. Na cmentarzu znajduje się okazały nagrobek leśniczego Juliana Dygdalewicza, który zginął tragicznie w 1919 r. Staraniem nadleśnictwa obiekt w 2018 r. został wpisany do Rejestru Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.

W tym roku dzięki dotacjom konserwatora, nadleśnictwa, Gminy Lubaczów oraz Stowarzyszenia Inicjatyw Społeczno-Gospodarczych Gminy Lubaczów rozpoczęto renowację nagrobków.

W Nadleśnictwie Stuposiany, jak co roku, wstążki pamięci pojawią na starym cmentarzu w Stuposianach oraz pod pomnikiem w miejscu śmierci 74 Polaków pomordowanych przez UPA na Brenzbergu.

O leśne cmentarze troszczą się również leśnicy z innych regionów Polski. Na terenie olsztyńskiego Nadleśnictwa Olsztynek tych zagubionych pośród drzew cmentarzy jest kilkanaście.

Najbardziej znanym jest - założony w drugiej połowie XIX wieku - cmentarz ewangelicko-augsburski związany z wsią i majątkiem Zajączki.

Centralną część nekropolii jest kaplica grobowa rodziny właścicieli majątku – Kramerów. Nad zdobionymi drzwiami znajduje się napis w języku niemieckim, pisany gotykiem, o treści: SELIG SIND DIE TOTEN DIE IN DEM HERREN STERBEN („Błogosławieni są polegli, którzy zmarli w Bogu”). Cmentarz ma czytelny układ przestrzenny z dobrze zachowanymi oryginalnymi pomnikami nagrobnymi mieszkańców wsi.

Drugim największym miejscem pamięci na terenie Nadleśnictwa Olsztynek, jest cmentarz z okresu pierwszej wojny światowej położony niedaleko Drwęcka. Zostało na nim pochowanych 183 żołnierzy armii niemieckiej, którzy polegli w walkach o wieś Dröbnitz. Cmentarz usytuowany jest ok. 400 m na południe od wsi, w sosnowym lesie, na zboczu wzniesienia. Położony jest na ośmiu tarasach, z czego siedem zajmują żołnierskie mogiły, a jeden pełni funkcję komunikacyjną. Mogiły otoczone są krawężnikami z kamieni polnych.

Oprócz cmentarzy w lasach znajdują się też pojedyncze groby. W leśnictwie Dylewo w ubiegłym roku leśnicy odnowili mogiłę Karla Skulskiego, który był leśniczym na wspomnianym terenie. Został zabity 9 marca 1945 r., prawdopodobnie przez żołnierzy Armii Czerwonej. Jego grób otoczony jest przez bukowy las.

W tym roku nadleśnictwo uzyskało też zgodę na prace konserwatorskie na cmentarzu z okresu pierwszej wojny światowej zlokalizowanym nieopodal wsi Swaderki.