Podsumowanie sezonu w modelowym ulu

Jesień na dobre rozgościła się w lasach, a przyroda powoli przechodzi w stan spoczynku. Leśniczy i pszczelarz Jacek Gardecki z Nadleśnictwa Złotów podsumowuje sezon w ulu, włączonym do projektu „Pszczoły wracają do lasu”.
31.10.2018 | Jacek Gardecki, Nadleśnictwo Złotów

Jesień na dobre rozgościła się w lasach, a przyroda powoli przechodzi w stan spoczynku. Leśniczy i pszczelarz Jacek Gardecki z Nadleśnictwa Złotów podsumowuje sezon w ulu, włączonym do projektu „Pszczoły wracają do lasu”.

Pilskie Nadleśnictwo Złotów bierze udział w projekcie „Pszczoły wracają do lasu”, realizowanym przez Lasy Państwowe.

Obecnie  pszczoły z Nadleśnictwa Złotów są już po sezonie, zostały podkarmione na okres zimowy, ul docieplony i zabezpieczony przed wilgocią.

Nadal będą trwały pomiary prowadzone w ramach projektu, gdyż teraz trzeba ustalić, jak w poszczególnych miesiącach jesiennych i zimowych pszczoły będą korzystały z zapasu pokarmu (zależność od temperatury zewnętrznej itp.). Każdy sezon jest inny, a to za sprawą przebiegu pogody, czyli aktywności słonecznej.

Intensywna aktywność pszczół trwa ok. cztery miesiące w roku, start rodziny pszczelej to przełom marca/kwietnia, a ustanie pożytków w przeciętnej lokalizacji to już przełom lipiec/sierpień.

Przyjmuje się, że początkiem sezonu jest zawsze kwitnienie leszczyny, która jako pierwsza dostarcza pyłek, czyli białko na intensywny wzrost rodziny, koniec pożytków to ewentualnie koniec kwitnienia wrzosu.

Natomiast tegoroczny sezon dla pszczół w Nadleśnictwie Złotów dosyć wcześniej się rozpoczął, gdyż owady z ula pomiarowego pracują intensywnie od 1 kwietnia. Do szybkiego rozwoju wiosennego przyczyniły się korzystne warunki temperaturowe.

Był on również skomasowany, ponieważ w zbliżonym czasie zakwitały rośliny, których kwitnienie w poprzednich latach było oddzielone przedziałami czasowymi (rzepak, akacja, malina). To też przełoży się na uzyskanie czystych miodów odmianowych, gdyż zazębianie się terminów kwitnienia roślin powodowało mieszanie pożytków.

Niewielka ilość opadów w maju i czerwcu powoduje, że nektar jest bardziej „stężony”, więc pszczoły mają mniej pracy z „odparowaniem” miodu. Na pewno intensywne kwitnienie m.in. robinii akacjowej, rekordowe od 50 lat, zmniejszyły rojliwość pszczół, gdyż cały czas miały więcej pracy.


W tym roku kwitnienie niemal wszystkich roślin użytecznych dla pszczół było niezakłócane opadami, dlatego modelowe dane będą nieco zniekształcone. Waga pomiarowa wykonywała trzy pomiary ciężaru ula i temperatury na zewnątrz i wewnątrz (o godz. 6.00, 13.00 i 21.00), a także wilgotności zewnętrznej.

Liczba pomiarów jest już znaczna i są one uzupełnione kalendarzem zakwitania poszczególnych roślin, których ilość, odległość od ula i znaczenie dla rodziny pszczelej mogły mieć istotne znaczenie.

Prowadzony każdego dnia kalendarz obserwacji zawiera zapisy o początku i końcu kwitnienia poszczególnych gatunków roślin, ewentualnych opadach, pracach wykonywanych w ulu z uwzględnieniem zmian wagowych. Pomocna jest tutaj wiedza z botaniki oraz znajomość terenu.

Oprócz ula z Nadleśnictwa Złotów w projekcie bierze udział ponad 100 innych uli pomiarowych na terenie Lasów Państwowych w całej Polsce, dziesiątki tysięcy rekordów danych w ciągu pierwszego półrocza do przeanalizowania.  W ramach prac leśnicy ocenią warunki występowania pszczół w lesie, zasobność pokarmową, braki w siedliskach wpływające na przetrwanie poszczególnych gatunków. Pracują także nad metodami stałego wzbogacania mikrosiedlisk o pożądane dla pszczół gatunki roślin, możliwości wykorzystania przez te owady powierzchni leśnych wyłączonych z produkcji i budowę odpowiednich schronów dla dzikich pszczół.

Takiego kompleksowego podejścia do tematu zbadania warunków życia pszczół w lesie, a być może w Polsce jeszcze nie było. Prace będą trwały dalej, a wyniki zapewne posłużą w podejmowaniu praktycznych decyzji dotyczących wzbogacania siedlisk leśnych, aby pomóc wszystkim pszczołowatym.