Oko w oko z rysiem

O spotkanie z rysiem nie jest łatwo, jednak wczesna wiosna stwarza ku temu więcej okazji. Przekonał się o tym podleśniczy z leśnictwa Zacisze (białostockie Nadleśnictwo Supraśl).
02.04.2019 | Krzysztof Łaziuk, Nadleśnictwo Supraśl

O spotkanie z rysiem nie jest łatwo, jednak wczesna wiosna stwarza ku temu więcej okazji. Przekonał się o tym podleśniczy z leśnictwa Zacisze (białostockie Nadleśnictwo Supraśl).

Przygotowujący się do godów kocur był zajęty znakowaniem swojego terytorium, dlatego na kilka chwil stracił czujność. Wtedy okazję do nagrania kocura wykorzystał leśnik.

Przyczyną rzadkich spotkań z tym pięknym zwierzęciem jest jego skryty tryb życia i bytowanie w trudno dostępnych zakamarkach puszczy. Ponadto w całej Puszczy Knyszyńskiej żyje kilkanaście sztuk.

Pomimo że Puszcza Knyszyńska jest jednym z największych zwartych kompleksów leśnych w Polsce, to jednak nie cała nadaje się dla rysia. By się wyżywić ryś potrzebuje ok. 1 tys. ha lasu z odpowiednią liczbą żyjących saren, gdyż to one są podstawą jego diety. Gatunek ten lubi także podmokłe, wielogatunkowe kompleksy leśne.  

Podczas niedawnej konferencji naukowej na temat drapieżników populację rysia szacowano na ok. 200 osobników na terenie Polski, z czego większość, ok. 120 osobników, występuje w Karpatach.

Jego skryty tryb życia oraz trudność w objęciu programem badań telemetrycznych i genetycznych sprawiają, że nadal najpewniejszą metodą monitoringu rysia są fotopułapki. Dzięki nim udaje się zdobyć informacje na temat liczby osobników, wielkości ich terytoriów, a także sukcesów rozrodczych, co w sytuacji zachowania gatunku jest kluczowe.

W dalszym rozwoju populacji rysia, który poza okresem godowym prowadzi samotniczy tryb życia, duże znaczenie mają korytarze migracyjne łączące kompleksy leśne.

Ryś objęty jest ochroną gatunkową zarówno przez prawo krajowe, jak i międzynarodowe. W Polsce ujęty w Polskiej Czerwonej Księdze Zwierząt, jako gatunek niższego ryzyka, ale bliski zagrożenia (NT).