Nim przyjdzie zima, leśnicy myślą o żubrach

Baloty z sianokiszonką, kora drzew liściastych i wysłodki buraczane to żubrze przysmaki, które leśnicy z Nadleśnictwa Lutowiska przygotowują już teraz z myślą o największych mieszkańcach lasów.
13.09.2017 | Edward Marszałek, rzecznik prasowy RDLP w Krośnie

Baloty z sianokiszonką, kora drzew liściastych i wysłodki buraczane to żubrze przysmaki, które leśnicy z Nadleśnictwa Lutowiska przygotowują już teraz z myślą o największych mieszkańcach lasów.

Wykaszane są też w tym celu spore połacie łąk. Siano z nich zebrane będzie służyć za paszę zimową, a świeży potraw jeszcze tej jesieni przyciągnie żubrze stada w doliny.

- Wykosiliśmy ponad 300 ha łąk, z czego 15 ha śródleśnych polan dla żubrów, mamy już zamówione 50 ton buraków cukrowych i 10 ton soli, a pod lasem czeka 50 ton balotów z sianokiszonką - mówi Rafał Osiecki, zastępca nadleśniczego w Nadleśnictwie Lutowiska. - Prowadzimy też poletka żerowe na powierzchni 50 ha, które mają za zadanie zminimalizować szkody od żubrów  w uprawach leśnych.

Bardzo cennym uzupełnieniem tej diety jest kora drzew liściastych, która zawiera garbniki niezbędne w procesie trawienia. Leśnicy zgromadzili 10 ton takiego granulatu.

Na terenie Nadleśnictwa Lutowiska bytuje obecnie ponad 120 żubrów, zaś ich populacja w całych Bieszczadach przekracza 400 osobników. Trwa obecnie okres rui u tych zwierząt, co przekłada się na większą ich dzienną aktywność - dużo łatwiej teraz o spotkanie „puszcz imperatora".