Mała retencja, to nie taka łatwa sprawa
Retencjonowanie wody w okresach jej nadmiaru jest równie ważne jak jej zatrzymywanie w okresach suszy. Taką funkcję spełniają zbiorniki retencyjnie, zastawki na ciekach wśród bagien i łąk, ale też naturalne mokradła i obszary wodno-błotne.
Zatrzymywanie wody w okresach jej nadmiaru doskonale widać obecnie, kiedy od wielu dni intensywnie pada. Zdarza się również, że pomimo staranności w budowie, zbiorniki podczas nawałnic o charakterze klęsk żywiołowych ulegają zniszczeniu. Wówczas są odbudowywane z wykorzystaniem środków uzyskanych z ubezpieczeń. Przykładem takiego obiektu są stawy w Niwach na terenie radomskiego Nadleśnictwa Daleszyce.
Nadleśnictwo Daleszyce jest jednym z blisko 200 nadleśnictw – beneficjentów pierwszej edycji projektu „Zwiększanie możliwości retencyjnych oraz przeciwdziałanie powodzi i suszy w ekosystemach leśnych na terenach nizinnych" zwanego w skrócie małą retencją nizinną.
Działania te realizowane były w ramach programu Infrastruktura i Środowisko – jednego z największych programów inwestycyjnych prowadzonych przez Lasy Państwowe z zaangażowaniem środków Wspólnoty Europejskiej.
W ramach projektu zrealizowane zostało przedsięwzięcie polegające na remoncie zbiorników retencyjnych (czterech stawów śródleśnych o łącznej powierzchni 2,55 ha) zlokalizowanych na terenie leśnictwa Sieraków.
Historia tych zbiorników jest złożona i sięga okresu II wojny światowej, gdy na potrzeby funkcjonującego w Lasach Cisowskich niemieckiego tartaku parowego, spiętrzono wodę w jednym zbiorniku, wykopanym w ciągu strumienia o mało wyszukanej nazwie Dopływ, płynącej przez rozległy kompleks leśny i stanowiącym dopływ Lubrzanki.
Staw ten przetrwał działania wojenne i zniszczenie urządzeń tartaku przez wojska radzieckie, jako śródleśny zbiornik. W latach 70. XX w. zbiornik odmulono i poszerzono, a następnie włączono w kompleks nowo wybudowanych trzech kolejnych zbiorników stanowiących system paciorkowy stawów. Ideą powstania tych zbiorników było stworzenie gospodarstwa rybackiego, a inicjatorem utworzenia był Urząd Wojewódzki w Kielcach, który po kilku latach przejął prowadzenie gospodarstwa od Lasów Państwowych.
Z przekazów ustnych leśników pracujących w tym rejonie wiemy, że hodowla ryb okazała się mało dochodowa z uwagi na kłusownictwo miejscowej ludności, ale również właściwości wody – zażelazionej i słabo nagrzewającej się.
Po latach z powodu braku remontów, zbiorniki ulegały stopniowej degradacji i ostatecznie utraciły swoją funkcjonalność. Po odzyskaniu terenu przez Lasy Państwowe funkcjonowały, jako śródleśne zbiorniki wodne bez funkcji hodowlanej, stopniowo wypłycały się i zarastały roślinnością szuwarową. W połowie lat 90. ubiegłego wieku groble zostały przerwane przez powódź, co dodatkowo obniżyło lustro wody.
W 2008 r. po przystąpieniu przez Nadleśnictwo Daleszyce do programu małej retencji nizinnej podjęto prace projektowe dotyczące remontu obiektu i dzięki udanej aplikacji do programu udało się odtworzyć system paciorkowego połączenia części obiektu i połączeniu ich za pomocą śluz.
Główną ideą przyświecającą leśnikom była retencja wody w ekosystemie i wzmocnienie różnorodności biologicznej poprzez stworzenie dogodnych warunków do rozrodu i bytowania gatunków związanych ze środowiskiem wodnym.
Dzięki temu po oddaniu do użytku i napełnieniu w 2013 r. systemu zbiorników na terenach leśnych udało się magazynować dodatkowo nawet ponad 40 tys. m3 wody. Pozwoliło to na podniesienie poziomu wód gruntowych i poprawę stosunków wodnych na rozległym obszarze wokół stawów.
Umocnienia skarp i groble wykonano zgodnie z projektem z kruszywa, a całość inwestycji po remoncie szybko zaczęła się wtapiać w otoczenie dzięki użyciu naturalnych materiałów. Zbiorniki szybko stały się cenną oazą bioróżnorodności, przyciągającą ptactwo, ale i liczną gamę gatunków płazów i ssaków.
Niestety, podczas nawałnicy, jaka przeszła nad Pasmem Cisowskim w maju 2018 r. i fali powodziowej sięgającej 5 metrów, zbiorniki uległy dużym zniszczeniom, groble z przepustami zostały rozerwane przez napierającą wodę. W efekcie znacznie ograniczyły możliwości zatrzymywania wody. W 2019 r. nadleśnictwo częściowo wyremontowało groblę i przepust, dzięki czemu dziś swoją funkcję spełniają dwa z czterech stawów. Jednocześnie podjęto prace projektowe remontu całego obiektu, uwzględniające nowe założenia dotyczące zabezpieczenia zbiorników przed tego typu zjawiskami. Udało się również uzyskać środki z ubezpieczenia obiektu. Prace remontowe zaplanowano na ten rok.
Do stawów w Niwach można dotrzeć pieszo zbaczając z niebieskiego szlaku turystycznego Chęciny-Łagów, odbijając od szlaku na brukowaną drogą leśną łączącą wsie Niwy i Niwki Daleszyckie. Można tam dotrzeć także rowerem drogami leśnymi od Makoszyna, Widełek, Sierakowa i Niw, właśnie przy nich znajduje się ważny węzeł dróg leśnych.
Dla turystów atrakcją są leżące w najbliższym sąsiedztwie Stawów – ruiny niemieckiego tartaku z czasów II wojny światowej, pozostałości nasypu, w tym mostki kolejki wąskotorowej. Przy czwartym zbiorniku jest również obelisk upamiętniający wizytę w Daleszycach Marszałka Józefa Piłsudskiego, który zlokalizowano przy dawnej leśniczówce stanowiącej dziś obiekt edukacyjny Zespołu Świętokrzyskich i Nadnidziańskich Parków Krajobrazowych.