Leśnicy uratowali piramidę w Rapie

Właśnie odbył się odbiór techniczny prac remontowo-budowlanych i konserwatorskich piramidy w Rapie. Tym samym oficjalnie zakończono remont grobowca rodziny von Fahrenheid, jednego z najbardziej osobliwych zabytków w kraju. Całość prac została sfinansowana przez Lasy Państwowe.
28.11.2018 | Tomasz Łaskowski, Nadleśnictwo Czerwony Dwór

Właśnie odbył się odbiór techniczny prac remontowo-budowlanych i konserwatorskich piramidy w Rapie. Tym samym oficjalnie zakończono remont grobowca rodziny von Fahrenheid, jednego z najbardziej osobliwych zabytków w kraju. Całość prac została sfinansowana przez Lasy Państwowe.

Piramida w Rapie okazała się dla Nadleśnictwa Czerwony Dwór (RDLP w Białymstoku) dużym wyzwaniem. Pierwsze przymiarki do prac konserwatorskich zrobiono już w 2015 r. Wtedy do nadleśnictwa, na terenie którego znajduje się piramida, przyjechali pracownicy Instytutu Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego. Wśród nich m.in. dr Marta  Bura i dr Janusz Janowski, którzy włożyli mnóstwo pracy i zaangażowania w badania piramidy.

Naukowcy z Instytutu Archeologii przeprowadzili eksploracje termowizyjną, skany skanerem laserowym oraz badania georadarem. Następnie, po uzyskaniu niezbędnych zgód, archeolodzy weszli do grobowca.

W tym czasie przeprowadzono oględziny antropologiczne, wstępnie uporządkowano wnętrze kaplicy i dokonano inwentaryzacji zawartości grobowca.

Warto przypomnieć, że w 2017 r. w budynku Starej Biblioteki Uniwersyteckiej w Warszawie otwarto wystawę poświęconą temu obiektowi. W pięknych wnętrzach starej uniwersyteckiej biblioteki były prezentowane rezultaty badań i prac ekspedycji „Piramida w Rapie”, która została zorganizowana we wrześniu 2015 r. przez pracowników Instytutu Archeologii UW.

Sam okres przygotowań do prac w zabytku, ciężki i absorbujący, trwał ponad dwa lata. Leśnicy, nie tylko skupili się na opracowaniu dokumentacji,  ale także „przetarli szlaki” dla stworzenia sieci współpracy integrującej środowiska leśne, naukowe, architektoniczne, konserwatorskie oraz administracyjne, dzięki której mogli przygotować się do realizacji tego zadania.

Sporządzono nie tylko dokumentację konserwatorską oraz projektowo-budowlaną, ale również pozyskano finansowania tego projektu. W połowie lipca tego roku, teren i piramida zostały przekazane firmie Revita Art Sp. z o. o., wykonawcy prac.

Podczas prac budowlanych ekipa m.in. usunęła wtórne tynki z elewacji, izolowała fundamenty, wykonała prace konserwatorskie drzwi wejściowych i trumien, zrekonstruowała lunety okienne i glify.

W czasie prac odnaleziono również sterczynę, czyli zwieńczenie przypór budowli, tym samym udało się rozwiązać tajemnicę ostatecznego kształtu budowli. Już w połowie listopada ułożono posadzki wewnątrz kaplicy, zmontowano krat zabezpieczające i drzwi wejściowe, wykonano obróbki blacharskie oraz opaskę wokół budowli.
Po zakończeniu większości prac wewnątrz grobowca, przetransportowano i ponownie złożono w nim szczątki dawnych właścicieli, które na czas remontu zostały przeniesione do miejsca tymczasowego spoczynku.

Zamontowano także system alarmowy, dzięki czemu leśnicy będą wiedzieli, czy coś złego nie dzieje się zabytku. W przeszłości wielokrotnie włamywano się do grobowca, plądrowano trumny, a mumie dekapitowano.  

W grobowcu złożono ciała siedmiu członków rodu, wraz z samym fundatorem, baronem Friedrichem von Fahrenheid, mecenasem artystów, kolekcjonerem sztuki i głównym doradcą finansowym Wielkiej Loży Masońskiej z Królewca.

Grób ze względu na swój wyjątkowy kształt, zainteresowania właściciela i proces mumifikacji ciał, budził emocje i ciekawość. Niestety również poszukiwaczy skarbów.

Piramida prawdopodobnie powstała w latach 1792-1795, początkowo służyła do przechowywania lodu. Od początku XIX w. stała się natomiast kaplicą grobową rodu von Fahrenheid, który miał w pobliżu swoją siedzibę.