Leśnicy ratowali bociany rażone prądem

Dwukrotnie w ciągu ostatnich dni strażnicy leśni z Nadleśnictwa Baligród (RDLP w Krośnie) pomagali bocianom porażonym prądem. Oba ptaki przeżyły i są teraz pod opieką weterynarza.
13.08.2018 | Edward Marszałek, rzecznik prasowy RDLP w Krośnie

Dwukrotnie w ciągu ostatnich dni strażnicy leśni z Nadleśnictwa Baligród (RDLP w Krośnie) pomagali bocianom porażonym prądem. Oba ptaki przeżyły i są teraz pod opieką weterynarza.

Pierwszy wypadek miał miejsce w środę  8 sierpnia około godziny 14. Mieszkanka Baligrodu powiadomiła miejscowe nadleśnictwo o rannym bocianie, który znajdował się niedaleko jej domu. Na miejsce pojechali dwaj strażnicy leśni, którzy już po wstępnej ocenie stanu zdrowia ptaka stwierdzili, że został on porażony prądem.

Ptak musiał wpaść na przebiegającą w pobliżu linią wysokiego napięcia. Bocian został przewieziony do Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt w Bukowsku, prowadzonej przez Fundację „Bieszczadziki”.

- Do naszego przyjazdu bocian był pod troskliwą opieką właścicielki posesji, która wraz z synkiem skrapiała go zimną wodą dla schłodzenia – mówi Adam Pomykała, strażnik leśny z Baligrodu.

Podobna sytuacja z rannym bocianem miała miejsce dwa dni później również w Baligrodzie. W wyniku porażenia prądem ranny został bocian, którego strażnicy leśni również przewieźli do Bukowska.

- Bardzo nas cieszy, że obie panie, które zgłosiły te zdarzenia mówiły, iż nie widzą innej służby zdolnej do załatwienia takich spraw – widać mają duże zaufanie do leśników – stwierdził Tomasz Belczyk.  – Żal tylko, że żaden z tych ptaków nie odleci już do ciepłych krajów na zimowisko.

W ostatnich dniach w okolicach Baligrodu trwają już sejmy bocianie, w jednym miejscu obserwowano około 50 ptaków.