Leśnicy pomagają gniazdować dzikim kaczkom

Leśnicy z poznańskiego Nadleśnictwa Łopuchówko wyruszyli na pomoc kaczkom krzyżówkom. By zwiększyć ich szanse na wyprowadzenie lęgów, zamontowali kosze lęgowe dla ptaków.
01.03.2021 | Karolina Prange, Nadleśnictwo Łopuchówko

Leśnicy z poznańskiego Nadleśnictwa Łopuchówko wyruszyli na pomoc kaczkom krzyżówkom. By zwiększyć ich szanse na wyprowadzenie lęgów, zamontowali kosze lęgowe dla ptaków.

Ekosystemy wodno – błotne pełnią szczególną rolę w przyrodzie. Są one m.in. naturalną ostoją i miejscem lęgowym ptactwa wodno-błotnego, takiego jak kaczki krzyżówki. Jednakże każdego roku, wiele gatunków ptaków musi budować gniazda od podstaw.

Lęgi kaczek są szczególnie narażone na zniszczenie i ataki drapieżników, ponieważ ptaki   często zakładają gniazda bezpośrednio na ziemi. 
Za spadek liczebności tych ptaków odpowiada wiele czynników – przede wszystkim coraz mniejsza liczba miejsc lęgowych, zagrożenie ze strony drapieżników, a także rozwój nadwodnej turystyki.

Wychowanie potomstwa to ogromny wysiłek podejmowany przez kaczki. Począwszy od wybrania bezpiecznego miejsca na gniazdo, jego budowę, wysiadywaniu jaj, a na opiece skończywszy. Zapłodnione samice kaczek wiosną składają od 8 do 16 jaj, ale dopiero po zniesieniu ostatniego jajka zaczynają wysiadywanie.

Kaczka krzyżówka jest najbardziej pospolitą kaczką w Polsce i jedną z najliczniejszych kaczek na świecie. 
W Polsce populacja lęgowa  krzyżówki wynosi 180 tys. – 320 tys.   par.
Są migrantami długodystansowymi, potrafią pokonać odległość nawet 500 km. Fruwają jednak dość nisko, maksymalnie na wysokości 1200 m z prędkością do 90 km  na godzinę.

Nie mają nic przeciwko przygarnianiu nieswoich piskląt. Krzyżówka jest bez wątpienia najbardziej plastycznym ekologicznie gatunkiem. Kaczki potrafią zakładać gniazda i wyprowadzać lęgi w przeróżnych miejscach: na ziemi, w trzcinie, w trawie, na drzewach i w dziuplach. Często gniazdują na ogródkach i balkonach, a nawet w opuszczonym gnieździe bielika.

Leśnicy, naukowcy i myśliwi od wielu lat prowadzą działania w zakresie podwyższania sukcesu lęgowego kaczek krzyżówek. Dzieje się tak gdyż m.in. ochraniają siedliska przyrodnicze oraz stwarzają dogodne warunki do bezpiecznego złożenia i  zniesienia jaj, w specjalnie do tego przystosowanych koszach lęgowych. Niestety, lokalna zmienność zwyczajów gniazdowych może skazywać stosowanie pomocy lęgowej na niepowodzenie. W przypadku stosowania sztucznych gniazd niedopasowanych konstrukcją, czy sposobem rozmieszczenia do specyfiki terenu i lokalnych zwyczajów krzyżówek, zabieg ochronny może nie przynieść oczekiwanych efektów.  

- W ostatnich latach szczególną troską otaczamy zbiornik wodne, tak aby zachować miejsca, w których koncentrują się ptaki -  podkreśla nadleśniczy Nadleśnictwa Łopuchówko Tomasz Markiewicz. - Zaobserwowaliśmy też, że dzikie kaczki podejmowały próby lęgów, niestety spora liczba drapieżników, które miały łatwy dostęp do gniazd, niweczyła plany pierzastych rodziców. W związku z tym postanowiliśmy pomóc ptakom. Aby ułatwić gniazdowanie kaczkom w ich naturalnym środowisku, zainstalowaliśmy sześć lęgowych koszy wiklinowych w strefie przybrzeżnych szuwarów, na jeziorze zlokalizowanym na obszarze Nadleśnictwa Łopuchówko, będącym żyznym zbiornikiem o bogatej roślinności umożliwiającej bezpieczne odchowanie piskląt – dodaje.

 Zima to najlepszy okres na zakładanie koszy lęgowych. Prace wykonywane w okresie, kiedy zbiorniki wodne pokryte są jeszcze lodem pozwalają umieścić kosze w niedostępnych trzcinowiskach, chętnie odwiedzanych przez kaczki. 

Więcej ciekawostek o kaczkach i ich godach w „Krzyżówkowe love”.

- By uniemożliwić dostęp do gniazda drapieżnikom czworonożnym postanowiliśmy zlokalizować sztuczne gniazda wewnątrz zbiornika – tak aby od brzegu oddzielał je co najmniej kilkumetrowy pas wody - dodaje nadleśniczy Nadleśnictwa Łopuchówko.

Do każdego kosza włożono niewielką ilość darni, by stworzyć  warunki jak najbardziej zbliżone do naturalnych. - Taki sposób rozlokowania pomocy lęgowej nie wystarcza jednak, aby utrudnić dostęp do lęgu specjalizującym się w rabowaniu gniazd ptakom krukowatym (wrona, kruk, sójka). Aby ograniczyć wielkość strat spowodowanych przez te gatunki, postanowiliśmy, jeśli tylko pozwalał na to charakter roślinności porastającej zbiornik, instalować sztuczne gniazda pod osłoną krzewów – relacjonuje Tomasz Markiewicz. 

Powszechnie znana jest zdolność szybkiego uczenia się ptaków krukowatych – głównych rabusiów jaj. - Dlatego tak ważne jest ulokowanie sztucznych gniazd rozproszonych w środowisku – na niewielkich śródpolnych, śródleśnych oczkach położonych z dala od większych cieków wodnych stanowiących środowisko bytowania i rozprzestrzeniania się norki amerykańskiej. Stosowanie takich optymalnych form pomocy lęgowej wybranej w oparciu o znajomość lokalnych zwyczajów kaczek krzyżówek, a także o znajomość składu gatunkowego miejscowych drapieżników lęgowych pozwala stosować pomoc lęgową efektywnie  - wyjaśnia ornitolog i myśliwy Bartosz Krąkowski.

W ostatnich latach niepokojąco spada sukces gniazdowy kaczek w związku z drapieżnictwem norki amerykańskiej. Norka, staje się dominującym drapieżnikiem w obrębie cieków i zbiorników wodnych. Stanowi olbrzymie

zagrożenie dla rodzimej fauny, szczególnie wodnej. W jej zasięgu znajdują się gniazda ptaków zlokalizowane na ziemi, ale także pośród koron drzew. Rodzi  potomstwo oraz przejawia największą aktywność żerową właśnie w momencie, w którym rodzime gatunki ptactwa wodnego wchodzą w okres gniazdowy oraz wodzenia piskląt.

Ssak ten w miejscach, gdzie występuje duża koncentracja lęgów ptaków wodnych specjalizuje się nie tylko w rabowaniu gniazd, ale także w polowaniu na samice wysiadujące legi.  Przeprowadzone w obrębie Parku Narodowego „Ujście Warty” badania składu pokarmowego norek wykazują, iż w okresie wiosennym i letnim udział pożywienia pochodzenia ptasiego (jaja, pisklęta i osobniki dorosłe) stanowi nawet do 90 proc. diety norek amerykańskich. Jednym ze sposobów czynnej ochrony lęgów ptactwa wodno- błotnego w kontekście zagrożenia ze strony norki amerykańskiej jest odłów osobników tego drapieżnika z użyciem klatek żywo-łownych. Tego typu akcja realizowana jest przez służby Parku Krajobrazowego Województwa Wielkopolskiego we współpracy z kołami łowieckimi.   

Kosze lęgowe będą monitorowane przez leśników, co pozwoli określić sukces lęgowy. Leśnicy mają nadzieję, że nowe lokum przypadnie do gustu wielu kaczkom, jeśli tak się stanie będą kontynuować działania w kolejnych latach.