Leśnicy chronią jelonka rogacza

Jelonek rogacz, jeden z największych chrząszczy w Polsce, to przyrodniczy skarb Ponidzia i lasów Nadleśnictwa Pińczów. Leśnicy i przyrodnicy działają na rzecz zwiększenia jego populacji oraz realizują projekty edukacyjne dotyczące tego gatunku.
18.06.2020 | Edyta Nowicka, rzecznik prasowy RDLP w Radomiu

Jelonek rogacz, jeden z największych chrząszczy w Polsce, to przyrodniczy skarb Ponidzia i lasów Nadleśnictwa Pińczów. Leśnicy i przyrodnicy działają na rzecz zwiększenia jego populacji oraz realizują projekty edukacyjne dotyczące tego gatunku.

Najokazalsze samce jelonka rogacza (Lucanus cervus)  mają nawet 8 cm długości, najczęściej 4-6 cm, samice są mniejsze i mają średnio 3-4 cm długości. Samce, w odróżnieniu od samic mają silnie rozrośnięte żuwaczki, znacznie dłuższe od głowy i przedplecza razem wziętych. Od ich kształtu przypominającego poroże jelenia gatunek ma nazwę polską i łacińską. Tak długie żuwaczki noszą miano telodontycznych, a w populacjach na południowych krańcach areału występowania mogą być mniejsze – amfiodontyczne.

Czasami przy odrobinie cierpliwości można zaobserwować jelonki rogacze – na terenie RDLP w Radomiu głównie w ciepłych lasach dębowych Nadleśnictwa Pińczów. Gatunek ten preferuje lasy o dużym stopniu prześwietlenia, o charakterze świetlistych dąbrów z dużą liczbą różnowiekowych pniaków dębowych, złomów i martwych drzew.

Dorosłe osobniki najłatwiej zaobserwować w ciepłe, pogodne dni. Żerują w godzinach południowych, aby je zobaczyć, trzeba obserwować drzewa z wyciekającym sokiem (pokarm dorosłych owadów), nasłonecznione pnie i kłody leżących drzew. O występowaniu jelonka świadczą też szczątki owadów oraz inne oznaki ich występowania, czyli ślady żerowania larw, otwory wylotowe form dorosłych (imago) w murszejących pniakach i gałęziach. Najczęściej ich rozwój jest  4-letni.

Wyjątkowi szczęściarze mogą zaobserwować walkę jelonków w czasie czerwcowej rójki.

Należy pamiętać, że to rzadki, chroniony gatunek – zarówno prawem krajowym (ochrona częściowa), wpisany też do polskiej czerwonej księgi, jak ujęty w załącznikach Dyrektywy Siedliskowej i Konwencji Berneńskiej. Nie należy go płoszyć i ingerować w jego otoczenie podczas obserwacji. Temu rzadkiemu chrząszczowi zagrażają też osoby, które mogą próbować zebrać okazy do swojej kolekcji.

Jelonkowi rogaczowi na Ponidziu sprzyjają ciepły klimat, skład gatunkowy lasów i działania z zakresu ochrony czynnej wykonywane przez leśników i przyrodników. W ostatnich latach ze środków WFOŚiGW w Kielcach przez Zespół Świętokrzyskich i Nadnidziańskich Parków Krajobrazowych oraz Nadleśnictwo Pińczów realizowany był projekt ochrony, a także edukacyjny dotyczący jelonka rogacza.

Nadleśnictwo aktualnie prowadzi też działania dedykowane wyłącznie ochronie tego gatunku. - Jesienią tego roku będą usuwane krzewy na powierzchniach, bezpośrednio sąsiadujących z rezerwatem, gdzie występują jelonki rogacze. Zabieg ten będzie wykonywany jako realizacja wskazań działań ochronnych dla tego gatunku, zgodnie z PZO dla Natura 2000, na powierzchni około 2 hektarów. Koszt zabiegu usuwania zarośli w całości pokrywa Nadleśnictwo Pińczów – informuje Patrycja Kamola z Nadleśnictwa Pińczów.

Występowaniu tego gatunku sprzyjają też działania w ramach „Kompleksowego projektu ochrony gatunków i siedlisk przyrodniczych na obszarach zarządzanych przez PGL Lasy Państwowe" (OPL) ze środków pozyskanych z UE. Są one ukierunkowane na ochronę storczyka obuwika pospolitego oraz muraw kserotermicznych, ale sprzyjają też innym gatunkom. – Ochrona i utrzymanie zbiorowisk ciepłolubnych będą pozytywnie oddziaływały na populację jelonka, który występuje w pobliżu powierzchni objętych programem – mówi Jacek Koba z Wydziału Ochrony Lasu RDLP w Radomiu.

O jelonku i jego ochronie Nadleśnictwo Pińczów i Zespół Świętokrzyskich i Nadnidziańskich Parków Krajobrazowych pamiętają też planując przyszłe projekty ochronne.