Leśne szachy w Radomiu

„Ktoś powiedział, iż życie jest za krótkie, żeby grać w szachy; ale to wina życia, nie szachów.” Hołdując tej maksymie, na piątych już mistrzostwach szachowych leśników o puchar dyrektora RDLP w Radomiu, 15 lutego spotkali się przy szachownicach zawodnicy z terenu radomskiej dyrekcji. Trzynastu skupionych i pewnych siebie uczestników turnieju reprezentowało pięć nadleśnictw i biuro RDLP.
19.02.2013 | Tomasz Kuc, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Radomiu

„Ktoś powiedział, iż życie jest za krótkie, żeby grać w szachy; ale to wina życia, nie szachów.” Hołdując tej maksymie, na piątych już mistrzostwach szachowych leśników o puchar dyrektora RDLP w Radomiu, 15 lutego spotkali się przy szachownicach zawodnicy z terenu radomskiej dyrekcji. Trzynastu skupionych i pewnych siebie uczestników turnieju reprezentowało pięć nadleśnictw i biuro RDLP.

Mistrzostwa przeprowadzono w systemie szwajcarskim, polegającym na kojarzeniu ze sobą w kolejnych rundach zawodników o zbliżonej liczbie punktów (reprezentujących podobny poziom). Przy szachownicach odbywały się prawdziwe pojedynki, przypominające batalie wojenne państw. Można było wychwycić sprytne zasadzki, pogonie i uniki. Nierzadko poświęcenie kilku bierek na początku rozgrywki, owocowało późniejszą wygraną doświadczonego zawodnika.

Po całodziennych zmaganiach udało się wreszcie wyłonić zwycięzców turnieju. Aż czterech zawodników osiągnęło identyczną liczbę punktów – 7, a o ich ostatecznym miejscu na podium zadecydowała dodatkowo klasyfikacja Buchholza.

Ranking zawodników:

  • I miejsce – Leszek Gębski (RDLP w Radomiu)
  • II miejsce – Robert Badełek (Nadleśnictwo Radom)
  • III miejsce – Sebastian Rodkiewicz (Nadleśnictwo Daleszyce)
  • IV miejsce – Marek Dziurzyński (Nadleśnictwo Łagów)

W klasyfikacji drużynowej pierwsze miejsce zajęli pracownicy Nadleśnictwa Łagów - Marek Dziurzyński i Mateusz Janus.

Podsumowując wyniki mistrzostw prowadzący je sędzia podkreślił wysoki poziom sportowy zawodników biorących w nich udział. Był zaskoczony, że lasy wychowują również świetnych szachistów. Dla pracowników LP nie ma w tym jednak nic dziwnego. Przecież wyznaczenie chociażby trzebieży w wielogatunkowym drzewostanie to doskonały trening wyobraźni i umiejętności przewidywania, niczym nie odbiegający od trudnych partii szachów.