Lasy nadal są dewastowane przez rajdowców

Straż Leśna z RDLP w Lublinie podsumowała dwie cykliczne akcje, które przeprowadziła w ubiegłym roku. Niestety, wciąż dużym problemem jest niszczenie lasów przez miłośników ekstremalnej jazdy.
16.01.2019 | Paweł Kurzyna, RDLP w Lublinie

Straż Leśna z RDLP w Lublinie podsumowała dwie cykliczne akcje, które przeprowadziła w ubiegłym roku. Niestety, wciąż dużym problemem jest niszczenie lasów przez miłośników ekstremalnej jazdy.

Pierwsza ze wspomnianych akcji, „Quad-18” zakończyła się 25 listopada. Przez dziesięć dni strażnicy leśni z lubelskiej dyrekcji LP patrolowali tamtejsze lasy.

- Zadaniem strażników było nie tylko rejestrowanie przypadków nielegalnych wjazdów do lasu, lecz także lokalizowanie miejsc, które są niszczone w czasie uprawiania tego typu procederu w lubelskich lasach – wyjaśnia główny specjalista SL ds. Straży Leśnej RDLP w Lublinie Jerzy Reja.

Strażnicy skontrolowali aż 154 pojazdy stwierdzając siedem przypadków rozjeżdżania lasów quadami i pojazdami crossowymi oraz odnotowali 19 wykroczeń. Jednego ze sprawców ukarano mandatem karnym, a dziewięciu z nich otrzymało pouczenie. Warto dodać, że przy okazji akcji „Quad 18” strażnicy leśni zwracali uwagę także na inne przejawy szkodnictwa leśnego, ujawniając m.in. 13 przypadków kradzieży drewna.

Już teraz lubelska Straż Leśna zapowiada kontynuację  akcje „Quad”  wiosną. O tej porze roku rozmiar szkód powodowanych przez amatorów jazdy po lesie jest zdecydowanie większy, ponieważ jest to czas rozwoju roślin i gniazdowania ptaków. Rajdowcy powodują także znaczne szkody w środowisku leśnym niszcząc miejsca cenne przyrodniczo, takie jak skarpy, bagna, źródliska, a nawet obszary chronione objęte całorocznym zakazem wstępu.
Straż Leśna stara się walczyć z tym procederem. Pomaga jej w tym m.in. nowoczesny sprzęt do  monitoringu leśnego. – Możliwość identyfikacji sprawców jest jednak znacząco utrudniona, ale damy sobie radę – zapewnia Jerzy Reja.

Niedługo po zakończeniu akcji „Quad-18” rozpoczęła się akcja „Choinka 18”, która trwała od 7 do 29 grudnia 2018 r. Lubelscy strażnicy leśni podjęli w tym czasie ponad 150 interwencji, kontrolując 379 pojazdów.

Co warte podkreślenia, nie ujawniono żadnego przypadku kradzieży choinki czy stroiszu. – Można powiedzieć, że zbieramy pozytywne plony akcji z poprzednich lat. To dowód na to, że największą popularnością cieszą się drzewka choinkowe pozyskane z legalnych źródeł, a czasy w których masowo wycinano nielegalnie drzewka z lasów przemijają – dodaje Reja.

Podobnie jak w przypadku akcji „Quad 18”, przy okazji grudniowej akcji „Choinka 18” strażnicy leśni odnotowali również kradzieże drewna, kłusownictwo czy nieuprawnione korzystanie z lasu. Nałożyli pięć mandatów i udzielili 55 pouczeń. –To dowód na to, że w pierwszej kolejności staramy się edukować sprawców szkodnictwa leśnego, a mandaty są ostatecznością. Cieszy fakt, że liczba innych przejawów szkodnictwa leśnego ujawnionych przy okazji akcji „Choinka 18” była mniejsza niż w poprzednich latach – podkreśla główny specjalista SL ds. Straży Leśnej w lubelskiej dyrekcji LP.