Kolejna bezprawna blokada w Puszczy

W ostatni dzień sierpnia grupa osób nielegalnie zablokowała samochód wywożący drewno z terenu Nadleśnictwa Hajnówka. Pomimo blokady, drewno trafiło do miejsca przeznaczenia i zostało dostarczone do odbiorcy.
01.09.2017

W ostatni dzień sierpnia grupa osób nielegalnie zablokowała samochód wywożący drewno z terenu Nadleśnictwa Hajnówka. Pomimo blokady, drewno trafiło do miejsca przeznaczenia i zostało dostarczone do odbiorcy.

Wywożone drewno zostało wycięte w oddziale 386D, przy szlaku nordic walking, gdzie już za tydzień odbędzie się kolejna edycja ogólnopolskiej masowej imprezy sportowej Puchar Polski Nordic Walking. Zgodnie z obowiązującymi przepisami jesteśmy zobligowani do zapewnienia bezpieczeństwa ludzi przebywających w lesie. Ponadto postanowienia Wiceprzewodniczącego Trybunału Europejskiego dopuszczają, a wręcz nakazują nam działanie w razie jakiegokolwiek zagrożenia życia i zdrowia ludzi. W związku z tym drzewa zagrażające bezpieczeństwu wzdłuż trasy zawodów zostały usunięte. Dzięki temu niemal 1000 uczestników zawodów (szacujemy taką liczbę uczestników; w tej chwili zapisanych jest już 780 osób, a zapisy trwają jeszcze tydzień) i drugie tyle widzów, rodzin zawodników i innych osób towarzyszących z całej Polski będzie mogło w przyszłą sobotę bezpiecznie przejść szlakiem nordic walking już po raz szósty.

Aktywiści w sposób bezkompromisowy ignorują fakt, iż drzewa zabite przez kornika drukarza wzdłuż jednej z najczęściej uczęszczanych ścieżek rekreacyjnych w Puszczy Białowieskiej realnie zagrażają bezpieczeństwu ludzi. Ludzi, którzy przyjadą tutaj na imprezę promującą od sześciu lat region. 

Ponadto w czasie akcji bezprawnego zatrzymania samochodu transportującego drewno mogła się zdarzyć tragedia – beztroskie wejście pod koła samochodu załadowanego kilkoma tonami drewna było świadomym narażeniem się na śmierć. Sam kierowca stwierdził, że choć samochód jest sprawny technicznie, to nie ma nigdy pewności, że poduszki hydrauliczne odpowiadające za prześwit osi się nie zapadną. Pod takim ciężarem nie ma szans, by ktokolwiek uszedł z życiem. 

Aktywiści zostali poinformowani kilkakrotnie o niebezpieczeństwie. Lekceważąc ostrzeżenia i prośby o odsunięcie się od maszyny, wchodzili na załadowane drewno. Po raz kolejny narazili siebie i inne osoby na niebezpieczeństwo, bowiem drewno w każdej chwili mogło się osunąć. W takich przypadkach złamana czy zmiażdżona kończyna to nie najgorsze, co się mogło zdarzyć.

Przypominamy, że drewno, które w dniu wczorajszym było wywożone z lasu, zostało pozyskane w sposób legalny na podstawie obowiązujących przepisów. Wywózka drewna również odbywała się zgodnie z prawem.

Bezprawnie natomiast zachowała się grupa aktywistów, która ze świadomym narażeniem zdrowia i życia swojego i osób współuczestniczących w zdarzeniu zablokowała legalny transport drewna. Działania aktywistów wychodzą już poza konflikt leśnicy-aktywiści, a w sposób nachalny wpływają na inne sfery życia społecznego w regionie.

Na domiar złego cała grupa aktywistów przeszła przez uprawę leśną, łamiąc nie tylko art. 26 Ustawy o lasach, ale również wykazując się skrajnym brakiem świadomości ekologicznej i przyrodniczej. Na uprawie bowiem, założonej sztucznie zgodnie ze sztuką hodowlaną, występuje także odnowienie naturalnie. Zakaz wstępu na tereny upraw leśnych, wprowadzony Ustawą, wynika właśnie między innymi z tytułu wspierania samosiewów. Przejście przez nią grupy trzydziestu aktywistów z pewnością nie zostało bez szkody dla młodych drzewek.