Kłusownik dziczyzną karmił psy

50-letni mieszkaniec gminy Olsztynek został zatrzymany przez Straż Leśną Nadleśnictwa Olsztynek. Mężczyzna stawiał wnyki, a dziczyzną karmił… psy.
03.12.2015 | Adam Siemakowicz, RDLP w Olsztynie

50-letni mieszkaniec gminy Olsztynek został zatrzymany przez Straż Leśną Nadleśnictwa Olsztynek. Mężczyzna stawiał wnyki, a dziczyzną karmił… psy.

Kilka tygodni temu strażnicy leśni z Nadleśnictwa Olsztynek ukarali mandatem 50-letniego mężczyznę. Na swojej posesji przetrzymywał on młode dziki. „Miłośnik" dzikich zwierząt twierdził, że nie złapał warchlaków, a te same weszły na jego podwórko.

Te wyjaśnienia nie przekonały jednak strażników. Objęli mężczyznę dyskretną obserwacją. Bardzo przydatny okazał się system przenośnego monitoringu. Już 2 grudnia monitoring zarejestrował, jak podejrzany mężczyzna poprawia wnyki. To wystarczyło, aby go zatrzymać. Dodatkowo strażnicy znaleźli wyciętą i skradzioną sosnę W trakcie przeszukania w budynkach należących do mężczyzny, strażnicy leśni znaleźli również dziczyznę, 50-latek karmił nią swoje psy. Sprawcy grozi nawet pięć  lat pozbawienia wolności.

Tylko w 2014 r. na terenie RDLP w Olsztynie dzięki monitoringowi zarejestrowano ponad pół tysiąca przypadków tzw. szkodnictwa leśnego. W czterech przypadkach udało się schwytać kłusowników.